Teraz jest 22 listopada 2024, o 16:27

Sarah J. Maas

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 12 grudnia 2017, o 14:02

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 grudnia 2017, o 14:08

nooo fuj i ble :P
Spoiler:


i jeszcze to Pod Górą,
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 12 grudnia 2017, o 19:18

Dziewczyny ja też miałam do końca nadzieję, że
Spoiler:


Sol, jedyna okazja, mogli pogadać,
Spoiler:


Karina musisz się wziąć za tą serię. Ja się wzbraniałam, a tutaj wczoraj przez te książki noc zarwałam i dzisiaj się zapowiada to samo :evillaugh:

Rhys, ach. Ja po prostu uwielbiam takich bohaterów (a on na pewno będzie jednym z moich ulubionych - już to czuję) i nie mogę się doczekać, aż wszystko się wyjaśni :bigeyes:

Matko, ta miłość Sramlina-Gremlina i Fayry na poczatku drugiej części :zalamka:
Spoiler:


Ale autorka naprawdę potrafiła bardzo dobrze podkreślić i zobrazować
Spoiler:


Mój chop czytał gdzieś, że Tamlin, to jeden z najbardziej
Spoiler:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 grudnia 2017, o 19:39

bo jest znienawidzony
duży spoiler! Nie zdradzam dokładnych szczegółów ale można wywnioskować co nieco ;)
Spoiler:


w tych książkach tak jest, tak samo do końca 3 części bałam się że zginą moi ulubieńcy, potem o
Spoiler:


no nie?
Całowanie przede wszystkim. A on zamiast jej dodać otuchy porozmawiać z nią to jeszcze mało że tak się rzucił jak zwierzę to jeszcze naraził ją na zemstę Amaranthy. Przecież jakby ona się dowiedziała prawdy to byłby klops.

spokojnie Feyra się obudzi :D

Rhys za bardzo kocha Feyrę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 12 grudnia 2017, o 21:13

No proszę, proszę. Kolejna się wkręciła :)
i nie dziwię się, że Rhys podbił twe serce :mrgreen:
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 13 grudnia 2017, o 01:46

Alias zdecydowanie się wkręciłam :bigeyes:

Rhys - mój ci on :inlove:

Jestem w drugiej części, teraz przybyli na Dwór Lata :P

Sol, ale mam nadzieję, że
Spoiler:


Ale się cieszę, że w końcu Feyra przejrzała na oczy ;) i polubiłam jej postać. W sumie już w pierwszym tomie, jakoś od połowy książki wydaje mi się, że zaczęła być w moich oczach mniej szorstka i gruboskórna ;)

Sol, ale mam nadzieję, że
Spoiler:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 13 grudnia 2017, o 07:49

Uroboros podał na Facebooku, ze w 2018 roku mają dużo w planach Sarah J. Maas.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 grudnia 2017, o 10:09

ciekawe co będa wydawać ;)

Ancymonku to było pewne że się zakochasz :P
ooo akcja na Dworze Lata też jest mocna. Czyli Rzeźbiarz już za Tobą? I Tkaczka? Podobały mi się te sceny :bigeyes:

Ancymonku,
Spoiler:


fajnie że ją polubiłaś. Ją trochę trudno się lubi, ale jak już to się zdecydowanie lepiej czyta :P
i bardziej się lubi tą Feyrę od Rhysa niż od bubka :P

Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 13 grudnia 2017, o 10:23

Dziewczyny a czy seria "Szklany tron" ma też wątek romansowy fajny, czy nie? ;)

Sol jestem już po tych scenach i u Rzeźbiącego mi się bardzo podobała, a co do Tkaczki to też, ale
Spoiler:


Nawet nie chce myśleć, co ten kretyn wymyśli :disgust:

To dobrze. Chociaż mam nadzieję, że
Spoiler:


Rhys jest taki, że mam ochotę żeby już wszystko wyjaśnił, ale nie chcę tego, bo boję się, że
Spoiler:


Gdzieś na jakiejś angielskiej stronie mąż znalazł informacje, że jakaś wytwórnia wykupiła prawa do sfilmowania Dworów. Mam nadzieję, że to zrobią :bigeyes:

Nawet jak to będzie za 10 lat a ja już będę
Spoiler:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 13 grudnia 2017, o 10:31

Ma wątek romansowy, ale mniej romantyczny. Bohaterka swojego partnera spotyka dopiero w trzecim tomie, a ze sobą są chyba od czwartego. A wcześniej się prowadza z innym facetem, ale bardzo fajnym.
No i wątek romantyczny postaci drugoplanowych jest :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 grudnia 2017, o 11:11

ja ze Szklanym Tronem mam problem. Ale mam nadzieję że przy 2 podejściu do drugiego tomu dam radę ;)

nooo za akcję z Tkaczką tak. Ale to TEŻ miało sens i potem się rozpłyniesz :evillaugh:

ech, poszedł na całość :]

więcej Ci nie powiem :P


czy ja wiem czy jest słodko.. Ich relacja w ogóle jest słodka a w 3 jest go zdecydowanie za mało.
w 2 jest go najwięcej i jest najbardziej mega bo pomieszana słodkość z byciem groźnym.

oj ja jestem mocno sceptyczna co do ekranizacji :ermm:
ale jak zrobią to obejrzę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 13 grudnia 2017, o 19:33

Kurcze. Ciekawe co tej autorki będą jeszcze wydawać, ale jeśli mi zaserwuje taki romans jak mam teraz między Rhysem i Fayrą, to ja na pewno przeczytam :P

Dobra. To te trony chyba póki co nie dla mnie ;)

Sol co do ekranizacji to wiem co masz na myśli. Ja na przykład zastanawiam się, jak oni przedstawią
Spoiler:


Jestem w takim durnym momencie, totalnie okropnym, gdzie chciałabym żeby już wszystko się wyjaśniło, żeby wszystko już było jasne, ale totalnie tego nie chcę, bo już będzie PO :wryyy:

Póki co jestem po akcji na Dworze Koszmarów. Pewnie dzisiaj skończę tę część :]
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 grudnia 2017, o 17:10

Ancymmonnekk napisał(a):Jestem w takim durnym momencie, totalnie okropnym, gdzie chciałabym żeby już wszystko się wyjaśniło, żeby wszystko już było jasne, ale totalnie tego nie chcę, bo już będzie PO
skąd ja to znam :D

i jak całościowo po 2 tomie? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 14 grudnia 2017, o 19:11

Sol. Część druga była cudna. Wiem, że nie każdego wszystko rusza tak samo, ale jak dla mnie romans i miłość Rhysa i Fayry stała się jedną z najpiękniejszych, jeśli nie - najpiękniejsza. A właściwie to to jak on ją kocha.

Przyznaję się, że ja nie czytam tej serii ze względu na magię, czary, czy też fantastykę w niej zawartą. Dla mnie jest to dodatek do cudnego romansu. Najwięcej tej miłości było w drugiej części, a to jak Rhys
Spoiler:


Czytam trzecią część i trochę mi się dłuży. Wiem, że to będzie dobre zakończenie cudownej serii, ale zdaje sobie sprawę z tego, że to już nie będzie to samo. I już za parę dni, jak już skończę, nastąpi kolejne durne i okropne uczucie: co tu czytać po CZYMŚ takim? ;)

Chyba, że któraś z Was zna coś podobnego, to ja poproszę. Najlepiej trzy tony takich książek :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 14 grudnia 2017, o 20:25

Co do spoilera, to ja również miałam podobne odczucia. To najlepszy fragment drugiej części, może nawet w całej serii. Można się czepiać (jak czyni to wiele czytelniczek, którym seria nie przypadła do gustu), że z Rhysa robi się w pewnym momencie zbyt doskonały bohater. Dla mnie on nawet z tą całą swoją doskonałością pozstaje jadnym z najlepiej napisanych męskich bohaterów z gatunku paranormal/fantasy romans :padam:
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 grudnia 2017, o 12:05

i ja też.
Jednak taka miłość...
I nasuwa się - aż się chce żeby ktoś mnie tak kochał. Tylko warunków do przekonania się czy to jest aż TAK nie ma :hihi:

Rhys zbyt doskonały?
eee... wiem że można tak uważać, ale jednak sporo mroku w nim siedzi a to zaburza doskonałość.
Nadal potrafi być bezwzględny i okrutny jak trzeba.

a jest tak dobrze napisany że niemal zdetronizował u mnie Currana. Niemal. A to wyczyn :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 15 grudnia 2017, o 16:07

Czytam trzecią część na raty, bo jednak obowiązki się same nie wykonują, a poza tym ciężej mi się się to czyta niż dwójkę.

Alias, Sol, dla mnie Rhys też nie był zbyt doskonały. Miał w sobie mrok, potrafił też zranić, przesadzić, był zazdrosny. A jego miłość? Może i faktycznie nasuwa się pytanie: kto by tak potrafił kochać? Ale ja wierzę, że takie coś jest możliwe jak najbardziej i że nie tylko w świecie magii i w książkach ludzie potrafią się tak kochać i istnieje taka miłość. Kurcze, mój
Spoiler:


Te książki i bohaterowie albo komuś podejdą albo nie. Wiadomo, że każdy ma swoje. Ale jak dla mnie - Rhys jest moim numerem jeden jeśli chodzi o bohaterów romansu ;)

A co do drugiej części jeszcze to
Spoiler:


Sol, ale ten Twój męski numer to aż tak? :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 grudnia 2017, o 16:19

trójka jest taka toporniejsza niestety. W dwójce ten rozwijający romans, relacja, wszystko odświeżało a tu raz że tego nie ma, a dwa ciąży widmo wojny.
I póki Feyra była na Dworze Wiosny wkurzało mnie że tak mało kontaktuje się z Rhysem :disgust:

nie no na pewno. Przecież nawet w książkach jest wiele razy że oni się tak kochają ;)
ale tu ta miłość :bigeyes: przyjemnie się o tym czytało ;)

aj oczywiście. Zawsze coś może nie podejść ;)

A nie mówiłam! :evillaugh:

nooo dla mnie aż tak :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 15 grudnia 2017, o 18:57

Też mnie wkurzało to, że tak mało jest Rhysa, że tak mało się z nim skontaktuje. Ogólnie to co zrobiła Fayra
Spoiler:


Ciężko mi idzie na trójka. Jestem dopiero w 1/4 książki i za dużo mi tam strategii, przeciągania, tego czekania na to co i tak nieuniknione. Ja rozumiem to wszystko, naprawdę. Rozumiem, że teraz Rhys i Fayra się kochają, wszystko już wyjaśnione. Ale tak mi się to dłuuuuży :czeka:

Tak jakby autorka na siłę koniecznie chciała wyprodukować tyle stron. Tylko po co?

Sol to ja może się z tym Twoim numerem jeden też muszę zapoznać :P

Swoją drogą
Spoiler:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 grudnia 2017, o 11:30

intryga na dworze mistrzostwo ale w pewnym momencie mi się zrobiło trochę żal szarych mieszkańców...
Bo cierpieli za głupotę pana.

i jak tak po trójce bo widziałam że skończyłaś? ;)
jak oceniasz?

Ancymonku, z tego co wiem ma być jeszcze kilka tomów, chyba 3, właśnie 'ze świata'. Teraz jakoś połówka ma powstać albo powstała, ale już nie o Feyrze i Rhysie ;)

a z moim numerem jeden... musisz masz rację :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 18 grudnia 2017, o 19:32

Tak Sol. Też mi się potem zrobiło żal tych ludzi. W sumie Feyra sama się zorientowała, że chyba trochę przegięła ;)

Co do Twojego numeru jeden, to ta seria ma chyba ileś tam tomów? :P

Skończyłam wczoraj :evillaugh:
uwaga na spoilery

Ta książka byłaby baaaardzo fajna, gdyby była o jakieś 1/4 co najmniej krótsza. Ona miała momenty, naprawdę bardzo dobre momenty, kiedy coś się działo na tyle, że człowiek czytał i nie mógł się oderwać od lektury. A to co było pomiędzy tymi momentami...to ich zbieranie się w sobie, kombinowanie, planowanie, szukanie sojuszników, zebrania, narady. O matko jedyna :zalamka:

Ja rozumiem, że to nie mogło być takie hop-siup, że to było przygotowanie do wojny, ale bez przesady. To się po prostu mega dłużyło. Było parę zaskoczeń, sama końcówka trzymała w napięciu (nawet się wzruszyłam, kiedy książęta
Spoiler:
.

Ale to wszystko było tylko paroma chwilami na przestrzeni wielgachnego, prawie 850stronicowego tomiska.

Do tego jeszcze miłość Rhysa i Fayry taka oczywista jest już tutaj, taka niezniszczalna i trwała. Takie to było oczywiste i aż się prosiło, żeby coś jednak tych ich światem uczuć wzburzyło, chociaż troszkę. Ja nie mówię o jakichś dramatach, bo ten ich związek i ta miłość nadal była piękna, ale po prostu czegoś mi zabrakło ;)

Swoją drogą ja część serca oddałam Rhysowi, ale także Azrielowi i Kasjanowi :evillaugh:

Co do zakończenia, to widać że jest ono otwarte pomimo HEA ;) ciekawią mnie bardzo pary poboczne, więc mam nadzieję, że się doczekam ich historii.

A co do bohaterek tej części to jeszcze dodam, że naprawdę w pełni polubiłam Fayre :)

A co do Nesty, Eleiny to jakby tak ciutkę je autorka zrównoważyła a nie robiła z jednej cyborga a z drugiej mimozy to bym się nie obraziła :P

Jeszcze mnie Mor wkurzała. Serio.
Spoiler:


No i brawo dla Tamlina, że wreszcie coś tam w tej wilczej łepetynie się poprawiło! :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 grudnia 2017, o 13:02

ale pokusa była zbyt wielka ;) w sumie to też rozumiem, w szale można zrobić głupie rzeczy...
Tak. Mój numer jeden ma tomów 9 ale w przyszłym roku wyjdzie 10 i ostatni ;)

Zgadzam się.
3 Dwór mógłby mieć kilka scen mniej. Znaczy krótszych scen, mniej rozwleczonych. Nawet narada na którą czekałam, gdzie jest spotkanie na szczycie :hyhy: to jakoś tak... Za długo. Myślałam też że Tamlin się będzie bardziej rzucał jak zobaczy Feyrę i Rhysa a on tak podszedł do tego... Zbyt lajtowo.
W ogóle on to taaaaaki mdły jest że obłęd :P

taaak końcówka jest cudowna.
Spoiler:
Amrena też mnie trochę przeraziła :P
ale szczerze mówiąc niepotrzebna była ta chwila gdzie
Spoiler:
To jest ułamek chwili a kompletnie bezsensowny.

za mało tej miłości było ;)
tak jakby po HEA autorka straciła nimi zainteresowanie i skupiła się na bitwach.

Powiem Ci że Nesta ma w sobie potencjał i sporo życia. Nie jest mdła, wzbudza emocje. Za to Elaina... Kluchy. Ja wiem że to kruche dziewczątko ale no litości. I tak mi było szkoda Luciena...
Lubię gościa od pierwszego spotkania :D

Az i Kasjan też mają miejsce w moim sercu. Fajni bohaterowie i chciałabym żeby i oni dostali swoje HEA. Na co liczę bo jednak seria jak sama zauważyłaś skończona nie jest ;)
A Mor...
Spoiler:


jakoś nie wierzę w jego przemianę :P
on po prostu zawsze był drętwy i sztywny jak pal Azji :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 23 grudnia 2017, o 22:46

To ja zdecydowanie muszę się z tym Twoim numerem jeden zapoznać :D

Co do 3 to autorka przedobrzyła. Jakby część miała te 200-300 stron mniej to byłoby tylko na plus. Z tym spotkaniem na szczycie, to faktycznie, tak człowiek czekał i w sumie żeby było jakieś "wow" to nie powiedziałabym. Tamlin tylko zawstydzał Feyre i na nic innego się nie potrafił zdobyć.

Ogólnie Tamlin jest tak totalnie nijaki, że szok. Ani Toto nie jest do końca złe, ani dobre, nijaki totalnie :P

Matko, a jak ta wojna przyszła. Ręce i nogi mi opadły. Ci walczą,
Spoiler:


A Mor. Weź. Dokładnie. Szkoda, bo to fajna postać, ale to co robi jest totalnie nieuczciwe.

Oj tak. Jak już mam wybierać, to Nesta. To jak
Spoiler:


A Eleina..kurcze, ja nawet lubię takie bohaterki. Delikatne. Ale ona to jest tak totalnie rozmiękczona i nijaka. Też lubię bardzo Luciena. W ogóle tam wszystkich facetów pokochałamz oczywiście z małymi wyjątkami :hyhy:

Co do Amreny, to faktycznie. Trochę to takie dziwne i niepotrzebne było, ale dobrze, że nie ciągnęła tego autorka zbyt długo ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 4 lutego 2018, o 22:47

Ja nie jestem fanką Rhysa :evillaugh: i dlatego ciągle się wzbraniam przed 3 częścią....chyba jednak wolę Szklany Tron :wink: ale nie lubię zostawiać nieskończonych serii...więc może się skuszę. Na razie staram się nie czytać waszych wrażeń, ale odetchnęłam trochę z ulgą bo razie tylko typowe zachwyty nad Czarnym Rhysem :evillaugh:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 lutego 2018, o 22:57

Aniu ja nie wiem jak Ty Trony tak lubisz... ja nie jestem w stanie przebrnąć przez 2...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość