Teraz jest 21 listopada 2024, o 12:27

Sarah MacLean

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 grudnia 2017, o 14:03

cesarskie cięcie jest znane od czasów rzymskich, chociaż pierwszy opis porodu żywego dziecka z żywej kobiety to XVI wiek ;)
więc raczej możliwe jest to co piszesz ;)

Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 grudnia 2017, o 20:15

A idź to był chyba najgłupszy pomysł autorki
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 15 grudnia 2017, o 22:46

Ej no a tak się nastawiałam pozytywnie do tej książki :smutny:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 15 grudnia 2017, o 22:56

Jeszcze nic straconego - może Ty docenisz ją bardziej :)

Giovanno,
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 15 grudnia 2017, o 22:58

No teraz moje nastawienie jest już na niewypał :ermm:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 grudnia 2017, o 16:58

Very
Spoiler:


Kiaro, nie nastawiaj się, bo może Ci się spodobać :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 16 grudnia 2017, o 22:58

I tak przeczytam bo do mnie już idzie pocztą także nie mam wyjścia -postaram sie nie nastawiać :smile:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 16 grudnia 2017, o 23:01

jak dla mnie jest lepsza od dwójki. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 grudnia 2017, o 23:02

Jest lepsza zgodzę się.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 16 grudnia 2017, o 23:03

Pocieszenie :evillaugh: :evillaugh:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 16 grudnia 2017, o 23:05

no cóż.. żadne
Spoiler:
:P
Ostatnio edytowano 16 grudnia 2017, o 23:29 przez LiaMort, łącznie edytowano 1 raz
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 16 grudnia 2017, o 23:28

Ha ha ha to czytam już bez obaw :evillaugh: :evillaugh:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 17 grudnia 2017, o 23:08

Autocytat najwyższą formą cytatu:

Viperina napisał(a):Ja bym to widziała tak: książę jest z serii gości mających lekki smród pod nosem (coś jak Simon z 11 w Love by numbers), że sama błękitna krew z odcieniami głębokiego granatu. I ma się dobrze ożenić, może być jakiś motyw, że musi bogato, bo krew owszem samo niebieskie, ale samą krwią trudno majątki utrzymać. I pojawia się rodzinka regencyjnych Kardaszianek, z których śmieje się całe towarzystwo. Książę wie, że to mezalians, ale z jednej strony jest przyciśnięty do muru, a z drugiej ta Seraphina całkiem mu się podoba. I zaczyna się coś między nimi dziać, ale Seraphina, zadurzona i przestraszona, bo ma świadomość niestosowności wyskoków sióstr, wrabia (świadomie) księcia w małżeństwo, bo nie wierzy, że udałoby się jej go złapać po dobroci. Książę czuje się złapany w pułapkę, jest wściekły, ale Seraphina jest już jego żoną, a od razu potem jest w ciąży. Więc książę postanawia się odegrać. I sprowadza jakąś wywłokę do sadzawki. Nie dochodzi do niczego, bo interweniuje Sophia. Książę nie dość, że został wrobiony przez małżeństwo przez jedną z sióstr, to jeszcze ośmieszony publicznie przez drugą. I zaczyna się mścić. Książę jest typem pana Darcy'ego, Seraphina jest typem Elizabeth Bennet. Do żadnych faktycznych zdrad nie dochodzi, bo on ma jednakowoż sumienie, choć nieco zaśniedziałe wskutek rzadkiego używania.

To się może udać. Motyw koniecznego małżeństwa z bogatą panną nie jest tu nawet niezbędny. Jeśli w ogóle jeszcze okaże się, że wcale jej wywalił z domu, tylko coś tam (zachlał z rozpaczy albo nieporozumienie było), a potem ona go przeczołga, to w ogóle będzie OK i ja to kupuję.


Zwracam uwagę, że pisałam to w maju zeszłego roku, krótko po przeczytaniu Uwodziciela bez szans.

A wracając do Księżnej. Otóż mnie się podobało. Tak bardzo, że jestem w stanie przymknąć oczy na niedorzeczność z castingiem i kilka tradycyjnych już błędów tłumaczenia, będących wynikiem głównie braku, a co najmniej niechlujstwa redakcji. Ale po kolei. Otóż właśnie sobie uświadomiłam, że lubię motyw drugiej szansy. W zasadzie wszystkie książki z drugą szansą w tle zapadły mi w pamięć. Liz Carlyle Trzy małe sekrety, Sabrina Jeffries Gdy wiarołomca powraca, Sherry Thomas Private Arrangements, Laura Lee Guhrke The Marriage Bed (to akurat hardkor był, ale również zapadający w pamięć), Adele Ashworth The Duke's Captive, Judith McNaught Raj i ta nowela świąteczna z cyklu o Westmorelandach, tyle przypomina się tak na pierwszy rzut oka.

Spoiler:


Reasumując: na minus casting, niedociągnięcia stylistyczne i redakcyjne, zbyt ckliwy finał. Na plus: wiarygodne pokazanie historii i emocji bohaterów. Ja akurat polubiłam oboje, ale ja już w pierwszym tomie widziałam materiał na dobrą książkę. No i wzruszyłam się parę razy. W bonusie siostrzyczki i Brummel (kot, nie Beau) oraz Amerykanin, którego i Sesily tom może być bardzo ciekawy.

Całość, jak dla mnie na 8/10 (nie odliczam za błędy językowe, taki dobry uczynek przed świętami).
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 grudnia 2017, o 23:16

Ja po przemyśleniu jestem jednak na nie. I chyba dam sobie spokój z MacLean, bo kiedy sobie tak podsumuję, to żadna (czytałam cztery) jej książka mi się tak w całości nie podobała.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 18 grudnia 2017, o 13:47

Dla mnie ta historia miała duży potencjał, też lubię książki o dawaniu drugiej szansy, ale u mnie nie zaskoczyło, nie wiem czy to styl autorki, czy może za wspólczesne zachowania bohaterów, czepiam się, ale sama nie wiem dokładnie. W gruncie rzeczy skłaniam się do tego, że chyba bardziej polubiłam księcia (pewnie mi się zaraz oberwie ;))

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 grudnia 2017, o 14:45

Giovanno, no to faktycznie to sensu nie ma z tym cięciem.
Bardziej rozstępy, chociaż nie znam kontekstu czy to pasuje :bezradny:

co do trójki widzę opinie podzielone mocno ;)
jednak nie zaryzykuję z kupowaniem. Może uda sie z biblioteki ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 18 grudnia 2017, o 15:38

giovanna napisał(a):Dla mnie ta historia miała duży potencjał, też lubię książki o dawaniu drugiej szansy, ale u mnie nie zaskoczyło, nie wiem czy to styl autorki, czy może za wspólczesne zachowania bohaterów, czepiam się, ale sama nie wiem dokładnie. W gruncie rzeczy skłaniam się do tego, że chyba bardziej polubiłam księcia (pewnie mi się zaraz oberwie ;))


Nie, dlaczego, ja też polubiłam księcia. Zresztą ja już po pierwszym tomie obstawiałam, że on będzie ciekawą postacią :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 18 grudnia 2017, o 16:24

giovanna napisał(a):Dla mnie ta historia miała duży potencjał, też lubię książki o dawaniu drugiej szansy, ale u mnie nie zaskoczyło, nie wiem czy to styl autorki, czy może za wspólczesne zachowania bohaterów, czepiam się, ale sama nie wiem dokładnie. W gruncie rzeczy skłaniam się do tego, że chyba bardziej polubiłam księcia (pewnie mi się zaraz oberwie ;))

Bez przesady :P Mnie on wkurzał swoim ciągłym jęczeniem i biadoleniem. Z jednej strony dobrze, że to robił, a z drugiej mnie tym denerwował :hihi:
Za to o bohaterce ciężko mi cokolwiek powiedzieć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 18 grudnia 2017, o 16:30

Viperina napisał(a):
giovanna napisał(a):Dla mnie ta historia miała duży potencjał, też lubię książki o dawaniu drugiej szansy, ale u mnie nie zaskoczyło, nie wiem czy to styl autorki, czy może za wspólczesne zachowania bohaterów, czepiam się, ale sama nie wiem dokładnie. W gruncie rzeczy skłaniam się do tego, że chyba bardziej polubiłam księcia (pewnie mi się zaraz oberwie ;))


Nie, dlaczego, ja też polubiłam księcia. Zresztą ja już po pierwszym tomie obstawiałam, że on będzie ciekawą postacią :)



Powiem Ci, że nawet trochę rozumiem, nie dziwię się, że się wściekł, kilka razy powtarzał, że nie chce takiego małżeństwa jak jego rodziców (nie myślał w ogóle o nim), a tu taka nowobogacka, w której się zakochał wpakowała go w taką samą kabałę. Pewnie też bym się mściła, tylko nie posunęłabym się do zdrady.


Very no trochę marudził, ale czuł się skrzywdzony przez wszystkich: matkę i osobę, którą ufał i kochał

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 18 grudnia 2017, o 17:01

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 18 grudnia 2017, o 17:06

Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 18 grudnia 2017, o 17:12

To akurat była najlepsza rzecz z obydwu tych książek :lol:
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 18 grudnia 2017, o 17:45

Coś ma w sobie :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 18 grudnia 2017, o 23:20

księciu się broni tutaj.. :p polubiłam go nawet. ;P chociaż ten
Spoiler:
a poza tym to dobra książka. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 stycznia 2018, o 14:41

Obrazek
When Wicked Comes Calling . . .

When a mysterious stranger finds his way into her bedchamber and offers his help in landing a duke, Lady Felicity Faircloth agrees—on one condition. She’s seen enough of the world to believe in passion, and won’t accept a marriage without it.

The Wallflower Makes a Dangerous Bargain . . .

Bastard son of a duke and king of London’s dark streets, Devil has spent a lifetime wielding power and seizing opportunity, and the spinster wallflower is everything he needs to exact a revenge years in the making. All he must do is turn the plain little mouse into an irresistible temptress, set his trap, and destroy his enemy.

For the Promise of Passion . . .

But there’s nothing plain about Felicity Faircloth, who quickly decides she’d rather have Devil than another. Soon, Devil’s carefully laid plans are in chaos and he must choose between everything he's ever wanted . . . and the only thing he's ever desired.

Bareknuckle Bastards Book 1
June 19, 2018
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości