Tessa Dare

przez **Fringilla** » 17 października 2017, o 18:45

To ja się wytłumaczę, dlaczego najnowsza Tessa Dare - The Duchess Deal - mnie nie do końca przekonała.

+
Nie mam problemu z trzonem opowieści - relacja bohaterów jest sensownie zbudowana.
*No ok, osobiście drażni mnie postawa "he's such a man" - czyli facet zawsze będzie facetem; z jednej strony - ok, to próba realistycznego pokazania monologu mężczyzny czyli "jej biust - moje ego - jej biust - moje ego", ale z drugiej - mnie ten typ nudzi w naturze i w literaturze, obojętne, kim jest autor (znaczy: jakiej płci) ^_^

W ogóle było pozytywnie.

-
Mam problem z próbą osadzenia w realiach tuż-po-wojenno-napoleońskich.
No po prostu... no nie tym razem. Lubię postmodernistyczną (o ile to wciąż się tak nazywa) zabawę z konwencją, ale tutaj za mocno czuję, że autorka "czytała o, ale nie widziała": relacje klasowe, tłum londyński, wpraszanie się na imprezę, wegetarianizm etc.
Moja diagnoza jest taka: można to było opowiedzieć bardziej wiarygodnie (czyli: fakty zostawić, kontekst i przekaz zostawić, ale jednak opakować to - skoro już jest to jednak romans historyczny - w rozsądny sztafaż własnie historyczny). Czyli: za słabo ta opowieść udaje, że wie, jak się żyło w ówczesnych czasach (a ja lubię być, konsumując fikcję, albo dobrze okłamana - jak u Balogh - albo czuć, że się do mnie inteligentnie puszcza oko).

Może się czepiam, ale nawet najnowsze książki Balogh - chociaż mam problem z mentalnością bohaterów - są jednak sensowniej pomyślane.

Ale przeczytać można spokojnie, a ja z czystej ciekawości sięgnę do starszych tytułów, aby się przekonać, czy to ja po prostu mam problem z autorką, czy teżczy mogę głosić "Bo kiedyś to..."

Nie tak dawno czytałam „Miłosne szyfry” i właściwie już nie pamiętam, o czym to było :bezradny:

przez **Fringilla** » 17 października 2017, o 19:36

No takie też mam wrażenie, że to ten typ "było fajnie, ale nie kojarzę"...

przez **giovanna** » 10 listopada 2017, o 17:40

Ebook Romantyczny książę już jest na woblinku

przez **Papaveryna** » 25 listopada 2017, o 02:35

I jak ten Romantyczny książę? Miga mi co i rusz na empiku za około 20 złotych i bym sobie nawet kupiła na otarcie łez, ale sama nie wiem... Czytałam póki co jedną tylko Dare i w dodatku bardzo mi się nie podobała :ermm:

przez **giovanna** » 25 listopada 2017, o 16:03

Powiem tak, ja się bardzo napaliłam na Romantycznego księcia, bo motyw Pięknej i Bestii, spodziewałam się mrocznego bohatera, atmosfery, a jest bardziej na wesoło i to mi się niezbyt podobało.

przez **LiaMort** » 25 listopada 2017, o 16:37

jak dla mnie troszkę dziwne to było.. ;P

przez **giovanna** » 25 listopada 2017, o 19:40

Trochę tak, masz rację Lio

przez **Lilia ❀** » 25 listopada 2017, o 20:02

A ja bardzo lubię

przez **Papaveryna** » 25 listopada 2017, o 20:43

Trochę mieszane odczucia macie :-D

Wpisywałam w wyszukiwarkę, to mi wyskakiwało, że Viperinie i tajemniej też się podobało.
Zobaczę, na razie sama nie wiem

przez **Księżycowa Kawa** » 25 listopada 2017, o 21:22

Również kiedyś sprawdzę :hyhy:

przez **Viperina** » 27 listopada 2017, o 07:00

Mnie się podobało, ale ja nastawiałam się na to, co zastałam, bo wiedziałam, że to Dare. Dare jest jak budyń z sokiem malinowym. Jak chcę czegoś bardziej serio, to biorę Hoyt

przez **giovanna** » 27 listopada 2017, o 11:37

No właśnie, ja się za bardzo na poważnie nastawiłam i może dlatego nie bardzo mi przypasowało.

przez **Księżycowa Kawa** » 15 grudnia 2017, o 01:27

Najnowsza Dare kojarzy mi się ze stylem Eloisy James i jakoś nie mogę pozbyć się te skojarzenia.

A wtedy były już plastry? Coś mi się zdaje, że nie.

przez **giovanna** » 16 grudnia 2017, o 22:07

Mnie też ten plaster nie pasował, myślę, że nie było, ale historyk ze mnie żaden

przez **Księżycowa Kawa** » 17 grudnia 2017, o 01:25

Jakoś to za bardzo się rzuca w oczy.
Ciągle zapominam, że czytam Dare; muszę spoglądać na okładkę.

przez **Papaveryna** » 17 grudnia 2017, o 01:48

Mało w typie Dare?
Choć sama nie wiem jaki to typ jest właściwie. Miałam tylko przygodę z owcami

przez **Księżycowa Kawa** » 17 grudnia 2017, o 13:14

Mam wrażenie, jakbym czytała Eloisę James; jest podobnie absurdalnie.

przez **Lilia ❀** » 3 lutego 2018, o 20:27

The Duchess Deal :inlove:

Książę Ashbury wrócił z wojny z ranami na ciele i duszy. Odsunął się od świata, zamknął w swym londyńskim pałacu. Lecz rodowy obowiązek nakazuje mu zapewnić ciągłość rodu. A zatem książę potrzebuje żony. I oto w jego bibliotece pojawia się Emma Gladstone… ubrana w ślubną suknię.
Emma, mistrzyni krawiectwa, jest młoda, ale odebrała już od życia kilka trudnych lekcji. Książęta są tylko w bajkach. A dobre wróżki, jeżeli nawet istnieją, omijają ją starannie. Dziewczyna może liczyć tylko na siebie. I dlatego Emma przychodzi do księcia po zwrot pieniędzy za suknię uszytą dla jego narzeczonej. Jego byłej narzeczonej...
Nieoczekiwanie książę proponuje Emmie małżeństwo. Ale stawia cztery osobliwe warunki.
Emma przyjmuje propozycję… Ale stawia własne warunki.

2018-02-22

przez **Księżycowa Kawa** » 3 lutego 2018, o 21:25

Tylko dlaczego tło jest takie ciemne? Nie można inaczej? :disgust:

przez **Lilia ❀** » 27 lutego 2018, o 23:47

He’s been a bad, bad rake—and it takes a governess to teach him a lesson

The accidental governess

After her livelihood slips through her fingers, Alexandra Mountbatten takes on an impossible post: transforming a pair of wild orphans into proper young ladies. However, the girls don’t need discipline. They need a loving home. Try telling that to their guardian, Chase Reynaud: duke’s heir in the streets and devil in the sheets. The ladies of London have tried—and failed—to make him settle down. Somehow, Alexandra must reach his heart . . . without risking her own.

The infamous rake

Like any self-respecting libertine, Chase lives by one rule: no attachments. When a stubborn little governess tries to reform him, he decides to give her an education—in pleasure. That should prove he can’t be tamed. But Alexandra is more than he bargained for: clever, perceptive, passionate. She refuses to see him as a lost cause. Soon the walls around Chase’s heart are crumbling . . . and he’s in danger of falling, hard.

August 28, 2018

przez **Karina32** » 3 marca 2018, o 20:14

Skończyłam właśnie "Miłosne szyfry". Całkiem przyjemne czytadełko. Charlotte jest fajną dziewczyną, która nie marzy o tym żeby jak najszybciej wyjść za mąż, ale zobaczyć przed tym trochę świata i nabyć towarzyskiej okłady. Piers to szpieg Korony, który wykonuje różne niebezpieczne misje. Oczywiście zakochują się w sobie właściwie od pierwszego wrażenia i szybko wiedzą że nie mogą bez siebie żyć.
Najlepsza scena z książki według mnie, to moment jak

Spoiler:

. Genialne to było :hihi:

Generalnie miła lektura na zimowy wieczór po pracy. Ale nie sądzę że na długo ja zapamiętam :bezradny:

Takie 6/10:)

przez **Księżycowa Kawa** » 4 marca 2018, o 01:30

Co racja, to racje. Chyba nieźle to się czytało, ale nawet już tego nie pamiętam.

przez **emily temple** » 4 marca 2018, o 08:26

Ja nie pamiętam ten "sałatki warzywnej".. tak racja spoko czytało ale bez efektu wow

przez **giovanna** » 4 marca 2018, o 12:05

Mnie się podobało, bardziej niż Romantyczny książę, może dlatego, że nie miałam żadnych oczekiwań odnośnie treści

Tessa Dare

Kto przegląda forum