Teraz jest 22 listopada 2024, o 07:24

Lisa Kleypas

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 grudnia 2017, o 22:03

o a ja Ci jeszcze na to nie odpisałam :P

ale ja też ;) i może i jest szansa, przecież Wallflowers 5 też powstała po jakimś czasie. Kto wie :P

Tak i wstępu. Strasznie szybko zaczęło między nimi iskrzyć. Znaczy między Rafe'em i Hannah. I to stwierdzenie Lilian że ona nie wie jak między dwójką ludzi może tak być od pierwszych chwil na ostrzu noża :D
ciekawe :D

a współczesne.
Mają w sobie kapkę magii. Takie okruchy. Nie nazwałabym tego paranormalem ale dzieje się coś. W ilości takiej jak duszyca w pierwszej Rodzince :P
ale zdecydowanie bardziej pasuje to we współczesnych.
Np w pierwszej bohaterka robi cuda ze szkłem ;) jest wytwórczynią ale też umie tchnąć w to magię, nieświadomie.
W drugiej już jest duch, ale nie zły.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 9 grudnia 2017, o 22:08

To nie tracę nadziei, bo Audrey była fajna a Mark też się ciekawie zapowiadał :D

Szybko zaczęło iskrzeć, oj szybko, ale jakie fajne to było :bigeyes: a Rafe, ah jak ja lubię takich drani :evillaugh:

Hmmm może kiedyś dam szansę. Chodziły za mną jej współczesne książki już od dłuższego czasu ;) najwyżej jak mi się nie spodoba, to nie będę się zmuszać ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 grudnia 2017, o 22:12

chociaż wiesz co z Markiem to jakoś tak za szybko on przeszedł z chęci mordu do zwierzeń :bezradny:

akurat Rafe to taka lajtowa śfinia :P
fajna :P i w ogóle rodzinka Bowmanów jest ekstra ;)

spróbuj ;)
myślę że może Ci się spodobać. Bohaterowie są super a i klimat fajny. Kurde, jak nic biorę po Pocałunku :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 9 grudnia 2017, o 22:13

rewelka wczoraj skończyła Znajdź mnie emocjonalnie rozstrojona nie mogła się pożegnać z Rodzinką :) dziś zaczęłam Pokochaj mnie powiem Wam Kobitki! BYŁO MI CUDOWNIE W CZASIE CZYTANIA i nie mogłam się ot tak pożegnać z tamtym światem :) wszystko za szybko się skończyło.. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 9 grudnia 2017, o 22:31

Oo Harry, też go lubię :evillaugh:

Sol, wiem co masz na myśli, ale ja chyba mam słabość do psycholi :hyhy:

Rafe był cudny, uwielbiam takich bohaterów :D

Kiedyś się wezmę na pewno, jak przeczytam te sto książek które obiecałam sobie ruszyć w najbliższym czasie :rotfl:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 grudnia 2017, o 22:34

taaaak Harry :bigeyes:
kto wie może też go zaliczę :hyhy: :hihi:

no ja czasem też ich lubię, ale on wypadł trochę dziwnie :P bo jednak mógłby trochę dłużej pobyć psycholem a nie tak szybko spokornieć :P

I jak wkurzył Hannah tą filiżanką :hihi:

trzymam za słowo :P
a swoją drogą w autorskim Maas Cię zaczepiłam do dyskusji :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 9 grudnia 2017, o 22:41

Kurcze, mam teraz całą rodzinkę ochotę zaliczyć, oprócz jedynki :hihi:

Wiem, wiem. Tutaj chciał mordować, a Ci go do domu zaprosili :hyhy:

Filiżanka była boska, rozwaliła mnie ta scena :mrgreen:

Już idę :witch:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 grudnia 2017, o 22:53

a ja nawet z jedynką. A co :P

no ale Bea nigdy nie była rozsądna. A zobaczyła w Marku kolejne skrzywdzone zwierzątko :P
miała dziewczyna fisia :P

i to święte oburzenie Hannah :hihi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 grudnia 2017, o 00:32

Ancymmonnekk napisał(a):Very dziękuję za opinię :padam:

Cieszę się, że pozytywnie mimo wszystko odebrałaś tę książkę. Mnie ona absolutnie oczarowała, i chociaż mam niedosyt w niemalże każdym jej aspekcie (wszędzie było mi za mało) to ona jak dla mnie miała w sobie coś takiego, że w tyłku mam to wszystko i przeczytałabym ją jeszcze raz i jeszcze i jeszcze ;)

A który motyw Cię aż tak zirytował? Chodzi Ci o ten "trójkąt"? :)

Tak. Nie przepadam za motywem, kiedy bohaterka jest jakąś tam przyzwoitką, czy innym pociotkiem baby, do której ma startować bohater :bezradny: A najlepsze, że teraz wzięłam sobie znowu coś w tym stylu do czytania :lol:

A moment, który mnie wkurzył, to
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 grudnia 2017, o 00:43

co wzięłaś? :P

a ja akurat motyw damy do towarzystwa czy innej guwernantki lubię :mrgreen: chociaż wolę jak bohater lata za bohaterką a nie za jej podopieczną.

ta Natalie to w ogóle taka szuja :ermm:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 10 grudnia 2017, o 01:09

Rozumiem Very ;)

Też nie przepadam za takim wątkiem (jeśli jest przegięty), ale w Pocałunku nie raził mnie aż tak. A Natalie z tym
Spoiler:


Ja w ogóle jeśli chodzi o Pocałunek pod jemiołą jakieś taryfy ulgowe w sobie czuję. Zaczarowała mnie ta książka :evillaugh:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 grudnia 2017, o 01:14

Ja mam jednak wrażenie, że gdyby nie ten przedświąteczny czas, to bym ją przeczytała i specjalnie się nie podnieciła :rotfl: A tak też jakoś byłam pozytywnie nastawiona ;)

•Sol• napisał(a):co wzięłaś? :P

a ja akurat motyw damy do towarzystwa czy innej guwernantki lubię :mrgreen: chociaż wolę jak bohater lata za bohaterką a nie za jej podopieczną.

ta Natalie to w ogóle taka szuja :ermm:

No właśnie, jak lata za bohaterką, to nie muszę się jakoś mocno denerwować i obawiać. A tak to zawsze boję się, że do samego końca będzie się utrzymywała jakaś dziwna szarpanina - chcę być z tą, ale muszę być z tamtą, bo ona ma piniądze, czy co tam jeszcze innego.
Wzięłam "Grę o markiza" Long :-D

Natalie może zła nie była, ale sam fakt, że w ogóle tam była... Pif-paf, do odstrzału.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 10 grudnia 2017, o 09:29

Całkiem możliwe, że fakt zbliżających się Świąt sprawił, że człowiek przychylniejszym okiem patrzył na tę książkę, ale ja i tak bym się podniecała :evillaugh:

Co do Natalie to podobało mi się, że oni wszyscy jednak jakoś to sobie wszystko poukładali, nawet ojciec Rafe'a i nikt nikogo kurczowo się nie trzymał ;) najbardziej mnie denerwuje w takich motywach jak się długo wahają, przez trzy czwarte książki zwodzą za nos i są uparci jak osioł :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 10 grudnia 2017, o 09:42

Skończone :) Rzeczywiście listy są cudowne :bigeyes: Christopher jest fajny, ale czy najfajniejszy z całej serii to nie wiem. Czegoś mi brakowało w tej części. Może trochę akcji, bo tak naprawdę to niewiele się dzieje.
Ancymonku masz rację, mógłby być jakiś większy epilog odnośnie całej rodzinki. A historia Marka mogłaby być ciekawa.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 10 grudnia 2017, o 12:08

Karina my z Sol nie mamy nic przeciwko temu, żebyś zestawiła Christophera nam :hyhy:

Co do Marka, to też by była ciekawa jego historia z Audrey, ale masz rację Sol - szybko ta jego przemiana nastąpiła, ale Bea z tą swoją menażerią wcale mnie nie zdziwiła, że chciała się następnym pokrzywdzonym człekiem zaopiekować :P

Prawda? Też mi brakowało epilogu. Tak. Tutaj jest mało akcji Karina, bardziej ważne są traumy i emocje, blizny i rany wojenne, oswajanie Christophera. Ale mam słabość do tej części i tak :bigeyes:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 10 grudnia 2017, o 12:11

Zostawiam Wam :hihi: Chyb wolę Harry'ego albo Leo. W sumie Cam po dłuższym czasie też sporo zyskuje :hihi: Ale i tak z kleypasowych bohaterów na razie nikt nie przebił Sebastiana :evillaugh:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 10 grudnia 2017, o 12:19

Sebastian to urokliwa szuja, oj tak :evillaugh:

Ja Ci Cama mogę oddać w całości, Keva w połowie, Harrego w jednej trzeciej, Leo też w jednej trzeciej, a Christophera co najwyżej jeden włos :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 grudnia 2017, o 13:36

Ancymmonnekk napisał(a):Całkiem możliwe, że fakt zbliżających się Świąt sprawił, że człowiek przychylniejszym okiem patrzył na tę książkę, ale ja i tak bym się podniecała :evillaugh:

Co do Natalie to podobało mi się, że oni wszyscy jednak jakoś to sobie wszystko poukładali, nawet ojciec Rafe'a i nikt nikogo kurczowo się nie trzymał ;) najbardziej mnie denerwuje w takich motywach jak się długo wahają, przez trzy czwarte książki zwodzą za nos i są uparci jak osioł :P

Tutaj aż tak długo nie mogli, bo książka za krótka :lol:

Wiecie co? Odnośnie ostatniego tomu Rodzinki - z tego, co pamiętam, dla mnie te listy były spoko. Ale mam takie samo zdanie, jak Karina. Tam niewiele się działo, a w pewnym momencie, jakby akcja całkowicie stanęła w miejscu. To mnie totalnie zniechęciło do tej książki i z ledwością ją dokończyłam. Pierwsza połowa za to bardzo mi się podobała. Ale bohater nieszczególnie i nie zapadł mi w pamieć w ogóle. Bea na pewno była dużo fajniejsza :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 grudnia 2017, o 13:56

Ancymmonnekk napisał(a):Ja w ogóle jeśli chodzi o Pocałunek pod jemiołą jakieś taryfy ulgowe w sobie czuję. Zaczarowała mnie ta książka
ej ale tutaj naprawdę inaczej ten romans by nie zaiskrzył ;) nie spotkaliby się. Dlatego taryfa ulgowa jest potrzebna :mrgreen:
i jeśli by przegięli też bym nie lubiła ;)

Rafe raczej nie miał wielkiego problemu z wyborem :P tylko że wydaje mi się że przez to że (kurde powtarzam się)to są święta i krótki czas akcji nam się wydaje że (znów...) to trwa nie wiadomo ile ;)

Very dasz znać czy ta Gra jest warta uwagi? ;)

czytanie Pocałunku w czasie gdy on sam się dzieje ma niesamowity urok :bigeyes:

Karina, jak nie chcesz Phelana to nie martw się nikt Ci go nie wciska :P
zajmij się innym my się zaopiekujemy Christopherem :evillaugh:

Bea jest super ;) ją się lubi od pierwszej chwili w pierwszej części i fajnie że możemy ją poznawać niemal od dziecka.
Co do tego że w drugiej części książki niewiele się dzieje...
Coś w tym jest. Zwłaszcza po ślubie. Bo nawet kwestie zwierzaków są już wyciszone.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 grudnia 2017, o 14:06

Po ślubie, to już całkiem. Kojarzy mi się, że
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 10 grudnia 2017, o 14:07

Tak, było tak. Bal się że może jej zrobić przez przypadek jakąś krzywdę.

Sol - oddaję bez żalu w Wasze dobre ręce :hihi:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 grudnia 2017, o 14:52

to niespanie było irytujące :P
ale koniec końców uległ :D

Karino, my się nim zajmiemy dooobrze :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 10 grudnia 2017, o 15:11

Tak. W ostatniej części Rodzinki zdecydowanie mało się dzieje. Ja od początku miałam za złe w tej książce, że on jej za szybko wybaczył, że za szybko wyznali sobie miłość itp.

ale za tą pierwszą część książki, te listy, Christophera mam bardzo dużą słabość do tego tomu :bigeyes:

My się zdecywanie zaopiekujemy nim Karino. Oddajesz w najlepsze ręce :hyhy:

Kurcze. Ja żałuję, że ten Pocałunek mam już za sobą, i trochę żałuję też, że nie czytałam go jeszcze bliżej Świąt :evillaugh:

Ale totalnie mnie zaczarowała ta książka. Ma wady, a jakże, ale dawno nic mi się tak nie podobało ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 grudnia 2017, o 15:15

Weź, wciśnij gdzieś "Grę o markiza" Long. Jestem naaaprawdę ciekawa co o niej powiesz :prosi: :prosi: :prosi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 grudnia 2017, o 15:23

Very, ja czy Ancymonek? :P

Ancymonku i w Pocałunki też był list!
i to jaki :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość