•Sol• napisał(a):Dzięki Duz
czyli tak jak myślałam bo niektórzy to namaczają, chłodzą, cudują
Dorotka napisał(a):Dzisiaj obiad robił mój ślubny i no cóż... wyszło mu w miarę dobrze, ale kuchnia,... ech, ...moja biedna kuchnia wyglądała jak pobojowisko. I to co zaoszczędziłam na przygotowaniu obiadu musiałam poświęcić na sprzątanie.
Dorotka napisał(a):Mój ślubny umie gotować, choć nie, powinnam raczej napisać, że umiał gotować, bo teraz najprostsza czynność sprawia mu w kuchni problem. A jak wyjeżdżam to żywi się głównie jajecznicą i gotowymi daniami z pobliskiego sklepu, choć w zamrażalniku zawsze ma przygotowane i poporcjowane obiady. Ale przestałam się już tym przejmować, a obiadki z zamrażalnika ułatwiają mi życie po powrocie, bo wtedy przez jakiś czas nie muszę gotować.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości