•Sol• napisał(a):warto zobaczyć tego ślubnego vloga Szusz?
Warto, jeśli się chcesz pośmiać.
Szusz stwierdziła, że wszystkie bzdury związane ze ślubem i weselem są zupełnie nieważne, bo ważny jest wyłącznie fakt, że bierze się ślub i że zostaje się mężem i żoną. Reszta nie ma żadnego znaczenia.
Na "poparcie" swoich słów powiedziała, że boi się, żeby jej się nie złamał jakiś paznokieć, żeby nie popsuła się fryzura, żeby nie poplamiła sukienka, zależy jej na tym, żeby spadł śnieg itd., itp. A pierwszą rzeczą, o której zaczęła mówić, był syf, który jej wyskoczył rano na buzi i dość długo opowiadała o tym, jak z nim walczyła i jak się cieszy, że nie ma przy nim opuchlizny.
Czyli wszystko zgodnie z jej zwykłą logiką, do której już mnie dawno przyzwyczaiła: najważniejszy jest ślub, ale przecież są rzeczy jeszcze ważniejsze niż coś najważniejszego.