Obejrzeć? Tak!

przez **Janka** » 27 października 2017, o 14:39

Wprawdzie nie przed chwilą, tylko wczoraj, ale obejrzałam film "Szkolna imprezka".
Byłby dla mnie szokujący, gdybym wcześniej o nim nie słyszała. Na szczęście byłam przygotowana psychicznie na doznania i dlatego nic mi się nie stało.
Bo ten film jest łał, inny niż inne. Już było parę filmów, gdzie łamane były konwenanse, nawet były już filmy o szkołach, w których życie uczniów i nauczycieli przedstawione było niekonwencjonalnie, ale w "Szkolnej imprezce" pan scenarzysta/reżyser posunął się naprawdę bardzo daleko. Nie wiem, czy dalej by się w ogóle dało.
Chciałabym obejrzeć szybko część drugą, bo trzecia akurat wchodzi do kin, to może zdążę się na nią wybrać.
Bardzo jestem ciekawa, jak dalej został pociągnięty ten temat.

przez **Kiara** » 2 listopada 2017, o 18:54

Janko zainteresowałaś mnie

Jest on do obejrzenia w sieci ?

Spoiler:

przez **Janka** » 2 listopada 2017, o 22:39

Nie, to nie jest całkiem to. W Twoim linku jest część druga.
A tak na marginesie, dziękuję bardzo za wyszukanie dwójki, bo muszę ją koniecznie obejrzeć.

przez **Kiara** » 3 listopada 2017, o 12:13

Chyba teraz jakoś będzie 3 część w kinach.....

przez **•Sol•** » 3 listopada 2017, o 13:11

widziałyście Co ty wiesz o swoim dziadku?
Rety jaka komedia wariacka

De Niro gra takiego starego zbereźnika a Efron prawnika-radcę z kijem w zadku, którego dziadek chce rozruszać :hihi:

jak ktoś nie lubi bezeceństw i wulgaryzmów to nie będzie zadowolony, ale jak lubi absurd i wariackie sytuacje to się ubawi

co prawda w wariackich i szalonych komediach w moim rankingu wiedzie prym Kac Vegas

przez **Lucy** » 3 listopada 2017, o 13:24

super ta komedia jest :evillaugh:

przez **Kiara** » 3 listopada 2017, o 13:35

Byłam na tym w kinie super!

przez **•Sol•** » 3 listopada 2017, o 13:35

na filmwebie psioczą że De Niro przyjmując tę rolę sie stoczył.
A dla mnie nikt więcej tego dziadka nie mógł zagrać :hihi:

przez **Kiara** » 3 listopada 2017, o 13:49

Eeee no bez jaj! Dla mnie bomba!

przez **•Sol•** » 3 listopada 2017, o 13:59

dla mnie też

dlatego się dziwię narzekaniom. To takie szufladkowanie aktora

przez **Lucy** » 3 listopada 2017, o 14:00

i dla mnie :evillaugh:

Dobry aktor potrafi wcielić się w różne role,a ta mu wyszła kapitalnie :evillaugh:

przez **Janka** » 10 listopada 2017, o 01:16

Obejrzałam dziś trzecią część Bridget Jones.
Film bardzo mi się podobał, ta część była najlepsza.
Było bardzo zabawnie. W wielu momentach się śmiałam i to był prawdziwy śmiech, nie żaden uśmiech z politowania.
Zakończenie było bardzo przewidywalne. Możliwe, że realizatorzy uznali, że nie mogą sobie pozwolić na inne, bo będzie skrytykowane przez fanki/fanów.
W każdym razie, przez cały film rzucane były przeróżne sugestie, po których można było zgadnąć, który z panów zostanie na końcu wybrańcem.
Nie jestem fanką ani bohaterki, ani książek, ani filmów z tego cyklu, więc było mi obojętne, jak się skończy wątek miłosny. Może nawet wolałabym tę drugą wersję, ale wtedy akcja musiałaby być zupełnie inaczej poprowadzona od początku, bo ona miałaby szansę być bardziej romantyczna.
Życzę Bridget szczęścia na nowej drodze życia i cieszę się, że dla niej się wszystko dobrze skończyło. - Z akcentem na "skończyło", bo nie zależy mi na dalszym ciągu jej przygód.

przez **Kiara** » 13 listopada 2017, o 13:04

Janko chyba już 4 nie będą kręcić to już by było masło maślane ale zgadzam się 3 bardzo fajna. Ale ja lubię wszystkie części jakoś tak zawsze miło mi się to ogląda, humor mi się poprawia no i w ogóle ^_^

przez **Lucy** » 13 listopada 2017, o 14:24

mam tak samo :paluszki:

przez **Janka** » 13 listopada 2017, o 14:38

Nie jestem fanką, ale mam pozytywne nastawienie do poprzednich filmów. Tylko możliwe, że jeszcze nigdy nie oglądałam ich z pełną uwagą. Częściej mi się zdarza, że zerkam na kawałki.

przez **Kiara** » 13 listopada 2017, o 14:54

E tak po kawałku to nie ... to trza w całości

przez **Janka** » 13 listopada 2017, o 15:12

Możliwe, że byłam w kinie na części pierwszej i wtedy na pewno obejrzałam cały film z uwagą, ale później już chyba nie poprawiłam w całości. Z Dwójką mogło być podobnie. Nie pamiętam pierwszego razu.

Jak się zapisałam na forum, to przez kilka lat było tak, że wieczorem wchodziłam do internetu i jednocześnie nagrywałam jakiś film z TV na DVD. Więc tylko zerkałam w przerwach między postami, a porządnie miałam obejrzeć kiedy indziej. Tego kiedy indziej jakoś do dziś nie było. Mam jakieś półtora tysiąca do dwóch tysięcy filmów, które nadal czekają na kiedy indziej.

przez **Lucy** » 13 listopada 2017, o 17:15

Zawsze na to patrzę ,jak leci w tv

Zaliczam je do tej kategorii filmów,które mogę oglądać ciągle i mi się nie nudzą. Np. Kevin ,Vinci,Ja cię kocham ,a ty śpisz, Kogel-mogel,W krzywym zwierciadle. :hihi:

przez **Kiara** » 13 listopada 2017, o 20:07

Lucy dokładnie robię to samo jak tylko leci w TV to zawsze oglądam

Lucy ile my mamy wspólnego :hihi:

przez **Janka** » 13 listopada 2017, o 22:07

Te wszystkie pozostałe filmy też są na mojej liście do oglądania w kółko. Tylko "Bridget" nie ma.

przez **Lucy** » 13 listopada 2017, o 22:55

Kiara napisał(a):Lucy dokładnie robię to samo jak tylko leci w TV to zawsze oglądam Lucy ile my mamy wspólnego

właśnie widzę :paluszki:

przez **Janka** » 5 grudnia 2017, o 00:30

Obejrzałam przed chwilą (Czy chwila może trwać cztery godziny? - Chyba może.) "Zabójcza broń", pierwszy film z cyklu.
Kurczę, jest coś w tym, że wrażenia uzależnione są od kolejności oglądania/czytania. Tym razem zamiast "książka była lepsza", mogę śmiało powiedzieć: Serial był lepszy.
No serio. Przecież jasne, że serial jest lepszy. No jak nie, jak tak.
Jak oglądam serial, to mam dodatkowe emocje płynące z tego, że jestem w nim zakochana (w serialu, w aktorach, w scenografii, w scenariuszach, w humorze, w dialogach, w kompozycji poszczególnych odcinków, w zazębianiu się szczegółów itd.), a film ... (właśnie wzruszyłam ramionami, nie wiem, czy było widać), no był OK, nawet więcej niż OK. Tylko że już mnie nie ruszył, bo serial zrobił to wcześniej.
Ale tak na marginesie: Mel Gibson jest geniuszem aktorstwa. Kupiłabym od niego wszystko, nawet jego babcię.
Scenariusz był też doskonały. Dialogi też. Poszczególni aktorzy także bardzo dobrze pasowali. Akcja była super. Trzymało ładnie w napięciu. No wszystko było super, nawet bym nie próbowała doszukiwać się wad, bo bym nie znalazła. - Ale to nie to, co cudowny serial mi przynosi w prezencie.

Mam box z wszystkimi czterema filmami na DVD i mam plan, by zaliczyć wszystkie części. Oglądam je razem z tym samym kolegą, z którym oglądałam serial i on zna już filmy na pamięć, więc możemy na żywo porównywać wrażenia między świeżaczkiem a weteranem.
Bardzo mi się podoba, że on ma silną wolę i nie robi mi spoilerów. Gdy coś próbuję zgadywać, to on nie mówi "tak, masz rację" albo " nie, bo będzie tak i tak", tylko "zaczekaj, to zaraz sama zobaczysz".

przez **Lucy** » 5 grudnia 2017, o 00:36

Muszę cię o coś zapytać ...
czy Ty oglądałaś film Zabójcza broń pierwszy raz?

przez **Janka** » 5 grudnia 2017, o 00:39

Tak.
I bardzo proszę, nic mi nie zrób.
To nie moja wina, samo tak wyszło.

przez **Lucy** » 5 grudnia 2017, o 00:45

Nic ci nie zrobię :hihi:

ale wiesz ...
u mnie "Zabójcza broń" (cała seria) ,to jak ''Kevin'' ,albo ''Szklana pułapka''. Ze sto razy ją oglądałam i trudno mi wyobrazić się ,że ktoś jeszcze tego nie widział. :wink:

Obejrzeć? Tak!

Kto przegląda forum