Piękne wszystkie
A bestie w uniformach jednak wiele zrozumienia wykazują
Wanny są fajne...
PS ja ostatnio przekonałam się kolejny raz, co to znaczy zachowanie pasywno-agresywne.
Siedzę sobie w ciszy po nocy z kompem (3 w nocy) i słyszę piętro wyżej huk, jakby coś spadło na podłogę. A potem takie głośny tup tup tup, jakby jakiś co najmniej ciężarowo młody nieporadny amstaf biegał. i tak parę rund, z 15 minut.
I pytam z czystej ciekawości sąsiadkę z góry na klatce następnego dnia, czy mogą się pochwalić nowym psim członkiem rodziny. A ona patrzy na mnie dziwnie i mówi, że nie, że to ich 8kg kocur się wczoraj wkurzył, bo mąż wrócił późno z wigilii pracowej i zasnął na kanapie w salonie, co kotu-autystykowi totalnie zaburzyło porządek rzeczy.
Nie lubi, jak ktoś w nocy w salonie śpi, bo to jego teren łowiecki o tej porze.
A że nie miauczy, to nie lubi, to robi huk: tupie, skacze i ogólnie ciężko spada z łomotem (chociaż na co dzień i jak ma ochotę, to krok aksamitny, że tylko drżenie powietrza czuć, jak przechodzi
Serio, teraz zrozumialam słynną pierwszą animację Kota Simona (z pobudką, miauczeniem i użyciem ostrych środków jako ostateczności).