przez Janka » 29 listopada 2017, o 21:37
Ale mi się dziś świetnie udały zakupy domowe. Wszystko, co było mi potrzebne, znalazłam dokładnie w takiej formie, jak sobie wymarzyłam.
Kupiłam trzy kocyki i trzy bardzo kudłate poduszki w kolorze różowym do salonu na kanapy. Znalazłam idealny odcień. Są jeszcze lepsze niż te, które wcześniej wybrałam.
Do sypialni znalazłam malutką szafkę z białego drewna, która stanęła na toaletce obok lustra i w której schowałam wszystkie płyny do mycia twarzy, kremy i inne kosmetyki, bo nie chciałam, żeby nadal stały na wierzchu. Miło by było, gdybym po drugiej stronie lustra miała drugą taką samą, to byłoby symetrycznie, ale nie mogę przesadzać, bo mój F. mi zejdzie na serce na dźwięk słów "jeszcze jedna nowa szafka". Muszę trochę mu dozować doznania. Najlepiej by było, gdyby coś przeskrobał, to mogłabym sobie zażyczyć tę szafkę w ramach przeprosin.
Do biblioteki dokupiłam dwa ozdobne pojemniki na rzeczy, które chciałabym mieć pod ręką gdy siedzę przy biurku, ale żeby nie rozwalały się byle gdzie. Są złote i mi pasują do ścian i wszystkiego w pokoju. Jeden (w formie kuferka) będzie stał na biurku, a drugi na komodzie przy ścianie.
Dokupiłam też kilka drobiazgów, tacek i innych duperelków.