przez Fringilla » 17 listopada 2017, o 21:25
Koty podróżujące na statkach - właśnie między innymi norweskie i północne odmiany - nie mają problemów z wodą (no, tygrysami może niekoniecznie są, czyli nie pławią się dla zabawy, ale jednak).
Koty z ofutrzonymi łapami jak maincoony i leśne potrafią wybierać wodę / pić "z garści"
Hm, białych nie kojarzę...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin