Domowy zwierzyniec

przez **Kiara** » 15 listopada 2017, o 17:12

Nie

Popluły

przez **•Sol•** » 15 listopada 2017, o 17:14

śliczności :bigeyes:

Kiaro, to Twoje Małe to już dorosła pannica :bigeyes:

i fakt trochę się panienkom zmoczyło

Strona WWW · przez **Duzzz** » 15 listopada 2017, o 17:28

Kiara napisał(a):Nie Popluły

Ojej

przez **Kiara** » 15 listopada 2017, o 17:50

Jakby nie było Sol leci jej już 5 miesiąc :smile:

przez **•Sol•** » 15 listopada 2017, o 17:52

no tak to zaraz będzie etap, albo już jest, gdzie pies ma zdecydowanie za dużo nóg, które się plączą między sobą :evillaugh:

troszkę Ci zazdroszczę, chciałabym szczeniaka i kociaka i w ogóle najlepiej ze trzy

przez **Kiara** » 15 listopada 2017, o 17:55

Oj ten etap to mi już trwa od września. 8 łapek a wygląda jakby było 100 :evillaugh:

Szczeniaki są fajne ale ja gdyby była możliwość ułożenia dorosłego psa to wzięłabym dorosłego :smile:

przez **•Sol•** » 15 listopada 2017, o 17:58

no tak one dwie młode, to raz że się im własne łapy plączą to jeszcze cudze :hahaha:

no niestety z dorosłymi jest trudniej. Da się ale często są one po przejściach i pewnych rzeczy nie przeskoczysz.
Nasz owczarek ze schroniska, wzięty był jak miał pół roku, niby dał się wychować ale np hałasu bał się do końca życia. Tak samo jak nie można było gwałtownych ruchów przy nim wykonywać.
A szczeniaki... Są super tylko tak potwornie niszczą :evillaugh:

przez **Kiara** » 15 listopada 2017, o 18:02

Wiesz co powiem Ci , że Basik za całe swoje dzieciństwo zjadł mi tylko jedna moją skarpetkę natomiast Fiona obgryzła schoda i parapet już chociaż w nocy póki co śpi w klatce .... także OS to OS

przez **•Sol•** » 15 listopada 2017, o 18:05

i nie robi afery? :shock:

nasze którekolwiek to by zrobiło taki lament że nie byłoby spania wcale.
Ale to i tak fajnie...

Ptyś zjadł gałki od mebli, wszystkie na swojej wysokości, obrąbał dół mebli, nogi fotela, rogi ścian w kilku miejscach, wyciągnął gąbkę spod paneli i zeżarł ją, zjadł kawałek ławki w ogrodzie, wyżarł dziurę i przewlókł na lewą stronę skórę leżacą na podłodze... To pamiętam, a wielu pewnie nie pamiętam

Ptyś to 4,5 kilogramowy shih tzu :mrgreen:

przez **giovanna** » 15 listopada 2017, o 20:36

Piękne psiny jak zawsze, Fiona wydoroślała, już nie ma dziecinnej mordki.
Szczeniaczki fajne, ale niszczą to prawda, Axel zeżarł kabel od lampki na szczęście nie była włączona do kontaktu, wymemlał pościel tak, że dziury były, wygryzł róg fotela, obitego skajem w kolorze mahonio podobnym i potem rzygał na różowo, jak miał chyba z póltora roku to mu odbiło i zrywał tapety od dołu przy podłodze, więc pięknie wyglądało

, chociaż koty też mi podrapały pazurami tapetę w przedpokoju i wygląda jak na melinie.

przez **Kawka** » 15 listopada 2017, o 21:07

Kiaro - ładne psiaki.

przez **basik** » 15 listopada 2017, o 22:14

Fiona chyba niedługo przerośnie Basik :-D

, ale cudna jest szczególnie na pierwszym zdjęciu...te jej stojące uszy i mądrą mina :bigeyes:

Gio to miałaś same "przyjemności" z Alexem :lol:

przez **giovanna** » 15 listopada 2017, o 22:28

Taaaa

, teraz mi Stefek uprzyjemnia życie, ADHD ma normalnie :lol:

przez **•Sol•** » 15 listopada 2017, o 23:18

oj koty też potrafią niszczyć.
Antek doprowadził do tego że musiałam obrazy z jednej ściany pościągać bo w końcu on by je ściągnął :zalamka:

przez **giovanna** » 15 listopada 2017, o 23:53

Oj potrafią, fotel jeden mam cały podrapany, ławkę od narożnika w kuchni, o tapetach już mówiłam.

przez **Kiara** » 16 listopada 2017, o 01:06

Dziękuje

Sol ona uwielbia spać w klatce jak tylko jej tam zanoszę kołderkę wieczór to od razu chce włazić.

Gio znam ból pogryzionych tapet bo Kiara jak była malutka zjadła mi tapety z holu przedsionka i z połowy pokoju za jeden wieczór co została sama :evillaugh:

Ale to na szczęście u mnie w mieszkaniu było bo tutaj toby mnie ojciec wywalił ....

Fionka rośnie ale nie będzie nawet taka jak Basik suki Os-a mają do 62 a Basior ma 75 :mrgreen:

Kota to ja bym bała się wziąć właśnie ze względu na drapanie

przez **Janka** » 16 listopada 2017, o 02:03

Kiaro, cudne są obie.

przez **Kiara** » 17 listopada 2017, o 14:47

Dziękuję Janko

Patrzajcie to!

https://www.facebook.com/18612027374281 ... 444116708/

przez **•Sol•** » 17 listopada 2017, o 14:52

widziałam to kiedyś

niesamowite

moj lubi moczyć łapy, czasem też wkłada łeb pod prysznic czy kapiący kran ale do wanny nie wlezie

przez **Kiara** » 17 listopada 2017, o 15:01

No właśnie mnie to się zawsze wydawało, ze koty omijają wodę szerokim łukiem a tu taki szok :shock:

przez **•Sol•** » 17 listopada 2017, o 15:05

na ogół tak, ale są widać ewenementy

ale też są na yt filmiki jak w wannie się pluskają

przez **giovanna** » 17 listopada 2017, o 15:33

Moje wchodzą do pustej wanny. Kiedyś Bajka często piła wodę z kranu nad wanną i wskakiwała do niej z rozpędem i pewnego razu miałam się iść myć, puściłam wodę i zapomniałam zamknąć drzwi, kota wpadła biegiem wskoczyła do wanny i jak szybko wskoczyła tak jeszcze szybciej z niej wyskoczyła :lol:

, a ja ją potem ganiałam z ręcznikiem

przez **Kiara** » 17 listopada 2017, o 15:34

Ciekawe czemu tak swoją drogą nie lubią wody hmmm

przez **•Sol•** » 17 listopada 2017, o 15:35

latanie w wannie skądś znam

Antek kocha spać w wannie szaleć w niej i kopać

a jak ja leżę to zawsze siada na brzegu i patrzy.

koty nie lubią mieć nic przyklejonego do futerka

a woda się 'lepi' i futerko nie jest takie jak być powinno. Ale pewnie nie tylko dlatego

przez **Kiara** » 17 listopada 2017, o 15:38

W sumie to chyba dobrze. Mój Basik to niechętnie omija jakąkolwiek wodę w tym kałuże a wiadomo co na Basiku to i u mnie w łóżku :evillaugh:

Domowy zwierzyniec

Kto przegląda forum