Teraz jest 23 listopada 2024, o 06:35

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 3 listopada 2017, o 19:12

Basiu, o jakiej książce piszesz? Okładka się nie wyświetla.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 listopada 2017, o 20:39

Dorotko, to muszę koniecznie sprawdzić ;)
a Ty wzięłaś chyba najgorzej ocenianą książkę autora ;) mimo że ja ją lubię, wiem że jest mocno dziwna, a na dodatek jest jakby kolejną po Wyspie wypacykowanej kapłanki miłości ;) dlatego może nie podejść też.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 listopada 2017, o 22:07

Okej, przekonałaś mnie, jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce jakaś inna książka Christophera Moore'a, to spróbuję jeszcze raz. :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 3 listopada 2017, o 22:27

Roma napisał(a):Podobno Gabriela Gargaś jest bardziej romansowa.

Nic z tego, to nadal obyczajówki, chociaż nieźle pisze.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 4 listopada 2017, o 17:57

Obrazek
Czy można zwlekać z miłością?
Trzydziestoletnia Olga jest kobietą wykształconą, majętną i atrakcyjną. Zmagając się z życiowymi problemami – chorobą i miłosnymi niepowodzeniami – stara się nie okazywać uczuć. Ale to tylko gra pozorów. Kiedy poznaje Kamila, samotnego ojca ośmioletniej Faustyny i czteroletniego Maksia, niespodziewanie odkrywa miłość. Zakochuje się w mężczyźnie z wzajemnością.
Dzieci Kamila całym sercem akceptują Olgę, a ona sama dostrzega w nich dar od losu. Wkrótce para się pobiera, ale czy nowa rodzina wypełni miłością puste miejsca w sercu Olgi?
**********
“Zdążyć z miłością” jest trzecią częścią cyklu B. Majewskiej - Konkurs na żonę. Moim zdaniem można przeczytać go niezależnie od poprzednich tomów, ale musimy się nastawić na to, że Olga, która namieszała w związku Łucji i Hugona (bohaterów poprzednich tomów) wyjawia sporo faktów, dotyczących tego co zrobiła. Więc jeśli nie chcemy sobie spojlerować, to warto sięgnąć po pierwszą i drugą część cyklu.

Zaskoczyła mnie ta książka. Spodziewałam się czegoś podobnego do pierwszej i drugiej części, czyli lekkiego pióra, humoru, może małych dramatów i dynamicznych dialogów. A tutaj bum. Ale może zacznę od początku.

Olga to piękna, inteligentna i bogata młoda kobieta. Po zabiegu histerektomii (usunięcie macicy) oraz leczeniu powoli wraca do pracy i swojego życia. Czuje się bardzo samotna i nieszczęśliwa. Bałam się, że autorka będzie na siłę wybielać bohaterkę, ale na szczęście nic takiego się nie wydarzyło. Bałam się również, że pani Majewska będzie nam wpychać przyjaźń Olgi i Łucji, tak jakby “nic się nie stało". Na szczęście autorka niczego takiego nie zrobiła. Olga zrozumiała swój błąd, ale jej charakter i postać jest złożona, czytając książkę uwierzyłam w autentyczność bohaterki i polubiłam ją.

Kamil jest młodym wdowcem z dwójką małych dzieci. Tutaj zdecydowanie pociechy kradną show. Fiśka (Faustyna) i Maksiu są absolutnie cudowni. Rezolutne, mądre i fajne dzieciaki, które swoimi pomysłami i dialogami wprowadzają do książki humor i ożywiają całą historię. Kiedy dochodzi do spotkania Kamila i Olgi trudno tutaj się doszukiwać wielkiej miłości i namiętności od pierwszego wejrzenia. Uczucie przychodzi z czasem. Olga nareszcie czuje, że jest szczęśliwa. Niestety wszystko sypie się jak domek z kart. Kamil uwaga duży spojler
Spoiler:
.
To było jak dla mnie wielkie bum tej opowieści. Nie spodziewałam się tego kompletnie i mówić, że mnie zatkało to mało. Ale nie martwcie się, ta historia kończy się HEA ;)

Dodam jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza to - mistrzowie drugiego planu, czyli pozostali bohaterowie. Zwłaszcza przyjaciółki Kamila, żyjące w związku partnerskim Inka i Sabina oraz sąsiedzi - pani Wicia i pan Dzidek. Druga sprawa, to dosyć mocno występujący tutaj element wiary. Nie tyle konkretnej religii, ale wiary i niewiary w Boga. Nie przeszkadzało mi to i myślę, że autorka pociągnęła ten wątek w sposób nienachalny, tolerancyjny.

Polecam, mimo wszystko. Nie tylko fanom pierwszej i drugiej części cyklu. Książka daje nadzieję, wywołuje emocje i pokazuje, że nie wszystko da się w życiu zaplanować.
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

 
Posty: 310
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kristy » 6 listopada 2017, o 13:29

Księżycowa Kawa napisał(a):
Roma napisał(a):Podobno Gabriela Gargaś jest bardziej romansowa.

Nic z tego, to nadal obyczajówki, chociaż nieźle pisze.

Ja bym raczej powiedziała, że K. Mirek jest bardziej romansowa niż G. Gargaś.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 6 listopada 2017, o 15:33

Ancymonku, poproszę do działu z recenzjami. :prosi: Z góry dziękuję :thankyou:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 6 listopada 2017, o 17:33

Zrobione Duzz :D
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 6 listopada 2017, o 17:55

Ślicznie dziękuję :padam:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 listopada 2017, o 17:41

Obrazek

Nie jestem do końca zadowolona z tej książki i żałuję ,że zamiast niej nie kupiłam ''Nie całkiem białe Boże Narodzenie''.
Wszędzie pisali ROMANTYCZNA,a ja się zastanawiam,czy nie jestem ślepa.

Mamy Malwinę,która otwiera restauracje w małym miasteczku Miasteczko :hyhy: i Michała,który dowiedział się od swojej ciotki,że w Miasteczku jest ukryty skarb rodzinny. Sęk w tym,że okazuje się,że jest on ukryty w piwniczce w restauracji Malwiny. I co ? I nic :]

Najlepsza tam była sąsiadka, Pani Wiesia. :lovju: Wszystkich częstowała nalewką własnej roboty - dla zdrowotności.
Wszyscy się jej bali ,a ksiądz to wiecznie latał nabelany :evillaugh:

Była fajna atmosfera małego miasteczka, dużo śmiesznych sytuacji odnoście głównych bohaterów,ale ... zero chemii między nimi.Facet smolił cholewki do siostry Malwiny,która była zwykłą suczą.Dopiero pod koniec dostał jakiegoś objawienia. :ermm:

Jest to historia do przeczytanie ,ale nic więcej. Nie jest na tyle ciekawie,żeby książka stała na regale.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 listopada 2017, o 17:47

miasteczko o jakże nowatorskiej i wymagającej wyobraźni nazwie Miasteczko mnie rozłożyło :P

ale dla mnie duet Witkiewicz&Rogoziński jest nie do przełknięcia :]
mam na nich alergię przez pewnie wiecie co.
Może i jedno i drugie fajnie pisze, nie wiem, ale zniechęciłam się.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 listopada 2017, o 18:10

Ja myślałam,że będzie romantycznie - świątecznie i trochę się rozczarowałam.
Czekałam na książkę miesiąc i wyobrażałam sobie nie wiadomo co :disgust:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 listopada 2017, o 18:58

Czyli miałam nosa, żeby tego nie kupować?
A humoru tam ile? Dużo? Można się pośmiać?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 listopada 2017, o 19:03

Można się pośmiać,tylko kulawo z miłością głównych bohaterów.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 listopada 2017, o 20:10

Wyjątkowo mi po drodze z polskimi autorkami w tym miesiącu.Przeczytałam dwie serie Agnieszki Krawczyk(Czary codzienności i Magiczne miejsce).Porównując ta pierwsza seria jest sporo lepsza,a podobieństw jest rzeczywiście sporo.Oprócz książek Krawczyk przeczytałam Mariannę i Rozalię Magdy Wali ,dwie części wiedźmy Magdaleny Kubasiewicz(Spalić wiedźmę i Wiedźma Jego królewskiej Mości),a w tej chwili czytam Zaszyj oczy wilkom Marty Krajewskiej(druga część Opowieści z wilczej Doliny).Ta ostatnia książka pełna jest mitologii powiązanej ze słowiańską(rusałki,wilkołaki,chmurnicy,latawice,kołbuki i inne nieludzkie stwory często gęsto mieszają sie z ludźmi.Prócz tego demony,obchody kupalnocki,wiedźmy,opiekunka wsi itd).Jak na razie wszystkie książki spełniły moje oczekiwania,czyta mi się je z wielka przyjemnością i niekłamanym zainteresowaniem.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 listopada 2017, o 20:11

Lucy napisał(a):Jest to historia do przeczytanie ,ale nic więcej. Nie jest na tyle ciekawie,żeby książka stała na regale.

Chyba zrobię odwrotnie.
Pewnie ją kupię, żeby nie było dziury, bo mam wszystkie książki Rogozińskiego.
Ale skoro jest słaba, to może wcale nie przeczytam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 listopada 2017, o 20:22

ewa.p napisał(a):Wyjątkowo mi po drodze z polskimi autorkami w tym miesiącu.Przeczytałam dwie serie Agnieszki Krawczyk(Czary codzienności i Magiczne miejsce).Porównując ta pierwsza seria jest sporo lepsza,a podobieństw jest rzeczywiście sporo.Oprócz książek Krawczyk przeczytałam Mariannę i Rozalię Magdy Wali ,dwie części wiedźmy Magdaleny Kubasiewicz(Spalić wiedźmę i Wiedźma Jego królewskiej Mości),a w tej chwili czytam Zaszyj oczy wilkom Marty Krajewskiej(druga część Opowieści z wilczej Doliny).Ta ostatnia książka pełna jest mitologii powiązanej ze słowiańską(rusałki,wilkołaki,chmurnicy,latawice,kołbuki i inne nieludzkie stwory często gęsto mieszają sie z ludźmi.Prócz tego demony,obchody kupalnocki,wiedźmy,opiekunka wsi itd).Jak na razie wszystkie książki spełniły moje oczekiwania,czyta mi się je z wielka przyjemnością i niekłamanym zainteresowaniem.


Podobała Ci się ta seria Czary codzienności? Jak dla mnie nudna była, pierwsza jeszcze jakoś mi szła, ale druga i trzecia były nuuudne, nie umywają się do Magicznego miejsca wg mnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 listopada 2017, o 20:40

Janka napisał(a):
Lucy napisał(a):Jest to historia do przeczytanie ,ale nic więcej. Nie jest na tyle ciekawie,żeby książka stała na regale.

Chyba zrobię odwrotnie.
Pewnie ją kupię, żeby nie było dziury, bo mam wszystkie książki Rogozińskiego.
Ale skoro jest słaba, to może wcale nie przeczytam.


Może dla Ciebie będzie ok.
Ja spodziewałam się czego innego.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 listopada 2017, o 20:43

Giovanno,bardzo mi się podobały.Dla mnie ta seria była o tyle lepsza,że lubie kontynuację losu bohaterów.W Magicznym miejscu nie ma tych samych bohaterów,właściwie każda książka ma inną parę,choć ci wcześniejsi też się przewijają.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 listopada 2017, o 20:49

Mi nie podeszła, po pierwszej miałam ochotę na następne, a wyszło jak wyszło. Mnie w Magicznym miejscu trochę denerwowało podejście autorki do Marka, tak na siłę robiła z niego czarny charakter, miałam wrażenie, że go nie lubi, a Sabiny jak dla mnie było za dużo, zdominowała cały cykl, a wolałabym żeby to byli Witold i Mila.
Ostatnio edytowano 15 listopada 2017, o 20:49 przez giovanna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 listopada 2017, o 20:49

Lucy napisał(a):Może dla Ciebie będzie ok.
Ja spodziewałam się czego innego.

Możliwe. Szczególnie, że teraz wiem, na co mam się nastawiać, a czego nie oczekiwać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 listopada 2017, o 20:59

giovanna napisał(a):Mi nie podeszła, po pierwszej miałam ochotę na następne, a wyszło jak wyszło. Mnie w Magicznym miejscu trochę denerwowało podejście autorki do Marka, tak na siłę robiła z niego czarny charakter, miałam wrażenie, że go nie lubi, a Sabiny jak dla mnie było za dużo, zdominowała cały cykl, a wolałabym żeby to byli Witold i Mila.


masz rację,tez bym tak wolała,oni byli dla mnie pierwsza parą,więc powinni byli zostać głównymi bohaterami.A Sabina...jakoś nie do końca mnie przekonała,nie potrafiłam jej polubić tak jak Milę.Marek na początku może niespecjalnie był sympatyczny,ale przecież później pokazał,że nie jest taki zły,a autorka chyba go nie bardzo lubiła,bo sama nie bardzo wiedział,jak go przedstawić,miotała się między jego zaletami a wadami i ciężko było sie zorientowac co u niej przeważy...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 listopada 2017, o 21:02

Mam takie same zdanie, też nie polubiłam Sabiny, a Marka w pewnym momencie było mi nawet trochę szkoda.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 listopada 2017, o 16:52

ewa.p napisał(a):a w tej chwili czytam Zaszyj oczy wilkom Marty Krajewskiej(druga część Opowieści z wilczej Doliny).Ta ostatnia książka pełna jest mitologii powiązanej ze słowiańską(rusałki,wilkołaki,chmurnicy,latawice,kołbuki i inne nieludzkie stwory często gęsto mieszają sie z ludźmi.Prócz tego demony,obchody kupalnocki,wiedźmy,opiekunka wsi itd).Jak na razie wszystkie książki spełniły moje oczekiwania,czyta mi się je z wielka przyjemnością i niekłamanym zainteresowaniem.

mnie tytuł z tymi zaszytymi oczami wręcz odstraszył i roztoczył wizję znęcania się nad zwierzętami. Ale widząc że chwalisz zaczynam mieć chęć ;)
mogłabyś rozwiać moje wątpliwości - krzywdzą tam zwierzaki?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 16 listopada 2017, o 21:15

nie,"zaszyj oczy wilkom" to formuła zaklęcia,nie chodzi o żadne prawdziwe zwierzę,tylko o rytuał ochrony przed wilkami/wilkołakami(zaszywane są skóry zwierzęce)
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości