Teraz jest 21 listopada 2024, o 16:01

Olga Rudnicka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 września 2017, o 14:48

Ja bym chciała mieć więcej Diabła, ale tak by nie mieć więcej Zdziry.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 29 września 2017, o 16:36

Ale przecież Zdzira na końcu okazała się całkiem fajna i można by pociągnąć ten wątek. A Diabeł byłby sobie gdzieś w tle i mogłoby się zadziać coś między nim a Moniką.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 września 2017, o 16:50

Zdzira
Spoiler:

Uważam, że ona jest głupia, bo nie zastanawiała się nad konsekwencjami swoich czynów.
Oj, strasznie jej nie lubię.
Bardzo żal mi
Spoiler:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 września 2017, o 14:16

mam tak samo jak Janka. Zdziry nie mogę zdzierżyć i że tak to się skończyło mnie boli.
Diabła bym widziała z Moniką ale... No właśnie sie musi plątać ten niewydarzony jak mu tam było :ermm:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 września 2017, o 14:25

Mateusz mu było.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 września 2017, o 14:28

Dorotka napisał(a):A może weszłybyśmy na jej stronę na fb i zaprosiłybyśmy ją do nas, żeby pogadała z nami o swoich książkach? A przy okazji spróbowałybyśmy ją namówić do napisania drugiej części "Diabła".
jestem za ;)



przepraszam że tak grzebię w poprzednich postach i cytuję ale mam koszmarne zaległości forumowe ;)

Mateusz, tak myślałam ale nie chciałam zasadzić babola :P
on był taką melepetą.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 września 2017, o 14:31

On był dupkiem. Zamiast czekać na miłość, sobie, kurde, wybrał. Ja bym mu dała "wybrał".
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 września 2017, o 14:39

na łatwiznę poszedł znaczy.
szkoda że ta rodzinka bohaterki go nie popędziła. Tak dobrze im szło.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 września 2017, o 14:44

Jak Diabeł dojrzeje, co mu zajmie jeszcze trochę czasu, to bez problemu odbije Monikę Mateuszowi i będzie wszystko dobrze.
A na razie niech ona sobie będzie z Mateuszem, to potem lepiej zobaczy różnicę między szczęściem, jakie daje związek z wróblem w ręku, a tym, jakie daje związek z miłości.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 października 2017, o 12:42

Czytam teraz "Życie na wynos" i świetnie się bawię. Na razie uważam, że to udana kontynuacja, dokładnie na tym samym poziomie, co "Granat poproszę". Mam nadzieję, że nie zmienię zdania do końca.

Tekst babć o fobach i homo był już dwa razy i mam nadzieję, że więcej nie będzie. Może sobie wreszcie nawzajem wytłumaczą, o co im chodzi. Wszystkie ich pozostałe dialogi oparte na nieporozumieniach są słodziutkie i zabawne, tylko to jedno powtarzane w kółko mnie nadal nie śmieszy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 15 października 2017, o 20:49

A ja jestem właśnie po Zacisze 13: Powrót i chyba jedynka mi się bardziej podobała. Ale nie było tak źle i tak dobrze się bawiłam z tymi szalonymi przyjaciółkami :D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 października 2017, o 21:25

Życie na wynos chyba wezmę po tym co czytam teraz ;)

A Zacisze drugie... Duz, czy one znów chowały trupy do lodówki? :hihi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 października 2017, o 22:48

duzzza22 napisał(a):A ja jestem właśnie po Zacisze 13: Powrót i chyba jedynka mi się bardziej podobała. Ale nie było tak źle i tak dobrze się bawiłam z tymi szalonymi przyjaciółkami :D

Miałam dokładnie tak samo.
Część pierwsza "Zacisza" dla mnie jest doskonała, a druga nieco słabsza, ale nadal wystarczająco udana, by się bardzo dobrze bawić przy czytaniu.

W przypadku cyklu o pisarce Emilii Przecinek jestem jeszcze bardziej zadowolona, bo część pierwsza, "Granat poproszę", była doskonała, a druga, "Życie na wynos", nawet ją jeszcze przebiła.
Jestem ciągle pod wrażeniem "Życia na wynos", bo czytało mi się świetnie.
Bohaterów kocham tak samo mocno jak podczas czytania części pierwszej, a może nawet jeszcze mocniej.
Emilia w dalszym ciągu pięknie sobie radzi z problemami, które niesie jej życie, a czasem problemy rozwiązują się same, mimo że i ona, i jej rodzina robią wszystko, by jeszcze bardziej je namotać.
Dzieci są nadal przecudowne. Kropka wydaje się jeszcze bardziej inteligentna niż poprzednio, a Kropeczek ma wiele okazji by wykazać się mądrością życiową. Oboje są bardzo uroczy. Kolega Kropeczka również.
Babcie nadal męczą członków swojej rodziny i każdego, kogo tylko dopadną. A na niektórych potrafią wpłynąć nawet z daleka, nie wychodząc z domu.
Bardzo podobał mi się wątek kryminalny, nawet bardziej niż w części pierwszej.
Od pierwszego spotkania z pewną osobą, byłam pewna, że on/ona okaże się mordercą/czynią. A dalej każda scena i sytuacja tylko potwierdzały moje przypuszczenia. Na inne osoby w ogóle nie zwracałam uwagi przy doborze potencjalnych przestępców. To musiała być ta pierwsza osoba. I tak było, miałam rację, to była ona.
Pani autorka rzucała bardzo dużo tropów, poszlak i sugestii wskazujących na tę osobę, więc zgadnąć wcale nie było trudno. I bardzo jestem ciekawa, czy wszyscy czytelnicy tak łatwo wpadają na rozwiązanie zagadki, czy tylko ja miałam jakieś wyjątkowe szczęście.
Byłam tak bardzo pewna, że dobrze wybrałam przestępcę, że prawie czułam, jak pani Rudnicka mrugała do mnie okiem za każdym razem, gdy była mowa o tej osobie.
Zakończenie książki również mi się podobało. Było milusio i przeuroczo.

W tej chwili pani Rudnicka wyszła na prowadzenie w moim rankingu perełkowym, osiągając 5 sztuk perełek na 9 przeczytanych książek, a za nią znalazła się Marta Obuch z 4 perełkami na 7 książek.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 17 października 2017, o 14:49

•Sol• napisał(a):A Zacisze drugie... Duz, czy one znów chowały trupy do lodówki? :hihi:

Już niestety nie :hihi: W sumie zostało mało z 'nich' :hihi: Chodź chyba pomysł by przewieźć je w lodówce turystycznej był :hihi:

Janko, no czegoś w tym brakowało, może za dużo postaci :mysli: Nie wiem, ale jakoś jedynkę będę zapewne lepiej wspominać :D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 października 2017, o 15:25

Dla mnie różnica była na tyle spora, że "Zacisze" oceniłam na 3 punkty (z maksymalnie 3), a "Zacisze 2" tylko na 2.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 8 listopada 2017, o 21:57

Które z pozostałych książek Rudnickiej są w klimacie Diabła?

i tak, przeczytałam, i tak, podobało mi się :mrgreen:
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 listopada 2017, o 22:07

Chyba nie ma więcej takich. To znaczy nie wiem, bo czytałam prócz Diabła jeszcze tylko cztery, ale dla mnie absolutnie się nie umywały. Humor na siłę momentami i nie było w nich męskiego okazu wartego jakiejkolwiek uwagi.

Ale jeśli są, to niech Dziewczyny mówią natychmiast :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 listopada 2017, o 22:14

Dokładnie w takim samym klimacie, to pewnie żadna. Pani Rudnicka pisze w sposób, powiedziałabym, że urozmaicony.
Ale najbliżej pewnie będą leżały "Fartowny pech" i "Zacisze 13".
Natomiast ksiązki z cyklu Emilia Przecinek, czyli "Granat poproszę" i "Życie na wynos", też są fajne, ale mają trochę mniej czarnego humoru.
Romansu biurowego ani darcia kotów w takiej formie jak w "Diabli nadali" nie ma chyba w żadnej innej. W "Nataliach" mogło być darcie, ale raczej między siostrami niż między nimi i ich facetami.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 8 listopada 2017, o 22:16

Dzięki, dziewczyny :)

Tak, ten męski okaz jest interesujący. Jakby żywcem wzięty ze współczesnych romansów, gdzie bohater jak jest piękny, bogaty i zdolny to zaraz bezczelny, pewny siebie i arogancki. Ciekawa jestem czy też autorka tworząc postać Diabła, trochę nie puściła oczka w naszą stronę :)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 listopada 2017, o 22:20

No właśnie też go tak widziałam, choć momentami znowu mi się kojarzył z jakimś niecnym rozpustnikiem wyrwanym z historyka :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 8 listopada 2017, o 22:23

Jakby nie patrzeć, jeden z najpopularniejszych typów bohatera romansu tutaj się znalazł ;)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 listopada 2017, o 22:29

Alias napisał(a):Ciekawa jestem czy też autorka tworząc postać Diabła, trochę nie puściła oczka w naszą stronę :)

Tak, dała nam to, co czytelniczki romansów często chcą mieć, a potem w zakończeni pokiwała nam paluszkiem, że nic z tego, bo nie tędy droga.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 8 listopada 2017, o 22:44

Ja osobiście chcę te zakończenie traktować jak otwarte. Wolę sama sobie pewnie rzeczy dopowiedzieć. Chociaż wolałbym, żeby to autorka dopowiedziała pisząc drugą część. Bardzo by mnie tym uszczęśliwiła ;)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 listopada 2017, o 22:52

No właśnie! Nic dodać, nic ująć. Mam takie samo spojrzenie na to zakończenie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 listopada 2017, o 11:21

np mojej mamie bardziej podobał się Granat poproszę od Diabła, mnie wręcz przeciwnie bo w Diable jest Diabeł. A on jest nie do podrobienia ;)
Alias, super że Ci się podobało ;)
Alias napisał(a):Ja osobiście chcę te zakończenie traktować jak otwarte. Wolę sama sobie pewnie rzeczy dopowiedzieć. Chociaż wolałbym, żeby to autorka dopowiedziała pisząc drugą część. Bardzo by mnie tym uszczęśliwiła
o dokładnie to.
Dokładnie!
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość