przez ewa.p » 24 listopada 2017, o 21:55
a trzecią część Tronu czytałyście?ja przeczytałm,ale coś mi w niej zgrzytało,jakoś nie potrafiłam się wciągnąć,przeszkadzały mi niektóre momenty,takie to wszystko rozwleczone było.Sama Feyra nagle awansowała na talent magiczny pierwszej klasy,co niespecjalnie mi odpowiadało,romansowo fabuła też trochę siadała...Poza tym nie do końca odpowiadała mi jakość tłumaczenia,to"przeskakiwanie" jakoś mi nie leżało,wolałabym gdyby to zostało przetłumaczone jako "przeniesienie",albo "teleportacja",bardziej miałoby się to do tego,co rzeczywiście oznaczało
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.