Teraz jest 22 listopada 2024, o 02:24

Elle Kennedy

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 października 2017, o 10:43

Sol, a ty już czytałaś Tuckera?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 października 2017, o 11:10

czy ja pomyliłam książki?
nie czytałam Tuckera. Mnie się uroiło że teraz Cel - Dean. Pomyliłam tak?

edit.
oczywiście że pomyliłam :mur: :mur: :mur:
nie czytałam :P czyli nie wiem nic :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 października 2017, o 11:10

Chyba tak, coś nie mogłam zajarzyć o czym piszesz.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 października 2017, o 11:11

no pomyliłam :P
uciekł mi totalnie fakt wydania Podboju i teraz się zastanawiam czy ja w ogóle go mam :facepalm:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 października 2017, o 11:12

To w razie czego trzeba to nadrobić. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 października 2017, o 11:25

no własnie muszę się zorientować :P
bo czytałam Deana przed premierą u nas i może stwierdziłam że poczekam na okazję żeby kupić, a moja skleroza zrobiła resztę :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 października 2017, o 11:28

Powiem Ci, że historia Tuckera jest chyba gorsza niż Deana. Najfajniejsza była jednak jedynka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 października 2017, o 11:31

Podbój okazuje się że mam ;) czyli tylko Cel. Już zamówiłam :hyhy:

kurde szkoda... Jednak jedynki nic nie przebije. Oby tylko Tucker nie był gorszy od Logana.
Chociaż ta Sabrina nie zachęca ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 października 2017, o 11:36

Ona jest zupełnie inna niż przedstawiono ją w poprzednich książkach. Ma dziewczyna naprawdę nieciekawą sytuację rodzinną, ale i konkretny cel w życiu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 października 2017, o 11:38

no proszę.
bo była przedstawiana przecież mocno nieciekawie a tu o... Może się wciągnę ;)
w czwartek mam mieć.

Ale Summer mnie bardziej ciekawi, jednak w Podboju dała popis ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 października 2017, o 11:40

Do tej pory znałyśmy ją tylko z opowieści Deana. Ona też nie ma o nim dobrego zdania. :hyhy:

Mnie nawet bardziej ciekawi Fitz i te jego gry i tatuaże. Mam nadzieję, że u nas to wydadzą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 października 2017, o 12:26

no tak oni się niezbyt lubią :P

mnie to strasznie ciekawił Beau :cry:
ale ten Fitz też może być fajny. Zakładam że skoro wydają to wydadzą ;) ale swoją drogą ciekawe czy wydadzą coś jeszcze Kennedy ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 października 2017, o 12:41

Z Fitzem może być różnie, bo to już będzie inna seria. Hokeiści jako tacy są już zamknięci.

Beau występuję też w tej części. Jest tutaj pokazany nawet fajniej niż w historii Deana, bo nie jako taki typowy imprezowicz. Strasznie smutno się to czytało.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 24 października 2017, o 23:06

przeczytałam Cel.. początek mnie trochę znudził... ale potem się wciągnęłam... ;P szczerze, nie grzeje mnie ta część ani nie ziębi.. ;) Sabrina miejscami mnie wkurzała, chociaż nie jest taka "jędza". ;) i tak Garrett wymiata... :P
Spoiler:

padłam przy tym. :rotfl:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 25 października 2017, o 07:33

Lio, zgodzisz się, że po tym jak ona
Spoiler:
to już było tam jakby mniej romansu?

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 25 października 2017, o 09:00

A w ogóle jakiś był...xD Albo się
Spoiler:
albo ona miała wątpliwości. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 25 października 2017, o 09:11

Mnie zaczęło to uwierać dopiero w drugiej połowie książki, kiedy oni się praktycznie nie spotykali.

I nie znoszę ani babki Sabriny ani matki Tuckera (wiadomo, że to jej wypieszczony jedynak i chciałaby dla niego jakiejś księżniczki, ale i tak jest wredna).
A już ten cały Ray to oblech jakich mało.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 25 października 2017, o 23:13

hm.. właściwie sporo oczekiwałam po tej książce.. ten taki Tucker taki tajemniczy i w ogóle... a tu wielkie nic eh. ;)

wciąż żałuję że
Spoiler:

Też nie polubiłam ani jednej ani drugiej.. ;) niby taka fajna matka a tu tak wrogo nastawiona do Sabriny. :wink:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 26 października 2017, o 00:26

Tak Was poczytuję i chyba sobie tego Tuckera odpuszczę :ermm: Albo przeczytam, jeśli kiedyś nie będę miała co ze sobą zrobić i inne pomysły zawiodą :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 października 2017, o 10:58

ja go kupiłam i przeczytam, ale nie nastawiam się na powtórkę z chociażby Deana ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 28 października 2017, o 15:56


Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 30 października 2017, o 23:26

Zanim przeczytałam The Goal zrobiłam sobie powtórkę z całej serii. Nadal The Deal jest najlepsza pod każdym względem - Wellsy i Gareth wymiatają, The Score nadal jest najśmiejszniejsze - Dean I love you :bigeyes: a The Mistake najnudniejsze - Logan co z Ciebie zrobili :wryyy: The Goal trodniej mi umieścić gdziekolwiek. Tuck w tej książce jest ideałem. Aż do przesady. A ja nie lubię bohaterów bez wad. Gareth był wybuchowy i dupkowaty, Logan często nieogarnięty, a Dean wpatrzony w Małego Deana. Tucker? Nie ma wad :evillaugh: I przyznaję, że początek mi się dłużył. Sabrina zaś mnie ani nie oczarowała ani nie przekonała. Nie była bezpłciową bohaterką jak Grace, ale jej przesadne "wywyższanie się" z powodu swojej sytuacji w domu trochę mnie denerwowało. I owszem nie była jakąś jędzą jak określał ją Dean, ale ona sama mogła już sobie darować tą sytuację z "5" Deana. A nasz biedny Tucker taki w nią wpatrzony...co do matki Tuckera - tutaj podziwiam Sabrinę za jej cierpliwość. Jej teksty nie były tylko przykre, ale też obraźliwe i mocno przekraczała linię - ja bym wybuchła. I szczerze całe to trzymanie "związku" w sekrecie też było nużące. Mieliśmy to już z Deanem i Allie i było całkiem zabawne, bo też nie trwało to długo. Tutaj już tylko czekałam aż w końcu to wygłoszą i doczekać się nie mogłam :mur: podobało mi się za to pokazanie macierzyństwa w bardziej realnych światłach - tyle się naczytałam ksiażek NA gdzie młode dziewczyny i chłopcy lat 20 idelanie godzą szkołę, wychowywanie dziecka i pracę. I wszyscy się uśmiechają i od początku wszystko umieją :evillaugh: po takich czytankach człowiek się zastanawia czemu nie ma dziecka skoro to takie proste? :evillaugh:
W The Goal wstawki z chłopakami jak zawsze najlepsze - wymyślanie imienia przez G było przekomiczne. I przykro mi, że autorka tak wycofała Deana...w końcu pokazała jego megafajną relację z Dakotą, a tutaj najlepszy kumpel praktycznie nie ma nic do powiedzenia (scena z kłótnią o Sabrinę też za mocno wyakcentowana według mnie). Nie jest to najlepsze zakończenie cyklu, ale cieszę się, ze autorka nie sparowała ze sobą Deana i Sabriny...brrr....jestem megaciekawa Fritzego. Ten chłopak jest mega interesujący.
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 października 2017, o 15:08

grunt że lepsze od Logana :hyhy:
niebawem powinnam się za ten Cel wziąć :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 31 października 2017, o 22:43

Sol lepsze według mnie, aczkolwiek w dłuższych momentach brakowało mi paczki, tak jak to było w poprzednuch częściach. Więcej mamy ekipy Sabriny, ale te laski jakieś super fajne nie były :wink:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 listopada 2017, o 20:04

czytam i aż się dziwię. Bo Sabrina z poprzednich części to jakby nie ta sama Sabrina z Celu. W życiu bym nie powiedziała że ona ma tak ciężko, raczej ją miałam za rozpieszczoną damulkę.
Póki co jej babcia mnie ni ziębi ni grzeje, w zasadzie też ma ciężko ale trzymanie tego Ray'a... Dlaczego on jeszcze ma miejsce w tym domu?!
Przecież to psychopata...

Tucker za to słodki ;)
bardzo się stara i fajny jest ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości