Teraz jest 25 listopada 2024, o 02:11

Magdalena Wala

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 października 2017, o 14:06

Najpierw muszę skończyć Chase ;)
Leoni jest fajna :D
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 października 2017, o 14:17

ufff to może nie będę Wam zazdrościć czytania skoro obie macie coś jeszcze innego :P

Lil, napiszesz coś więcej w Chase? :prosi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 25 października 2017, o 22:09

Wzięłam się i przeczytałam Rozalię, bardzo fajna, podobały mi się historyczne ciekawostki z ówczesnego życia, małżeństwo Klementyny, no i w ogóle fajnie było. Aż sobie chyba Mariannę powtórzę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 26 października 2017, o 07:51

Faktycznie musiała cię wciągnąć skoro przeczytałaś w jeden dzień. Super, że ci się podobała :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 26 października 2017, o 10:20

Bardzo wciąga :). Nie chcę za dużo pisać, bo bym musiała spoilery dawać :). Czekam na następną Twoją książkę, chociaż jeszcze Rzymskie odcienie miłości mam do przeczytania.
Ostatnio edytowano 26 października 2017, o 10:20 przez giovanna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 października 2017, o 10:20

odebrałam z kiosku, też już mam ale zacznę pewnie jutro albo w weekend ;)
już się nie mogę doczekać ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 29 października 2017, o 15:39

u mnie będzie w przyszłym tygodniu,zamówiłam ostatnio cały pakiet książek,ale na jedną z nich trzeba poczekać jeszcze kilka dni więc...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 29 października 2017, o 19:31

Spokojnie. Miłej lektury i braku rozczarowania po przeczytaniu :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 listopada 2017, o 14:18

Romo, Rozalia jest cudna!
tyle smaczków tyle zagadek tyle historii, złoto ;) bardzo mi się podobało ;)

mam tylko dwa punkty do marudzenia :P po pierwsze, przydałaby się mapka. Bo niektóre rejony to historyczne terytoria, nazwy miast się powtarzają i zawzięcie szukam miejscowości w Google i nie mogę tego ogarnąć. A stare mapy w grafice są jednak niewyraźne ;)

druga rzecz - dlaczego tak mało jest bohatera co? :P
taki fajny bohater Ci wyszedł, taki do pokochania, a ostrożnie go dawkowałaś :P

Rozalia za to jest urocza. W ogóle ona bardziej od siostry pasowałaby mi na powstańca, Marianna przy niej to kwiatuszek delikatny ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 5 listopada 2017, o 16:15

Super, że ci się podobała. I bohaterowie przypadli ci do gustu.

A że jest go relatywnie mało - cóż to historia Rozalii, a on musi się pojawiać rzadko, ze względu na zagadkę.
Na pocieszenie Szymon będzie częściej :)

mam do Ciebie tylko prośbę jakbyś mogła imię głównego bohatera usunąć z postu. W końcu jego tożsamość ma być niespodzianką :)

Na moim fanpage'u dałam mapę. https://www.facebook.com/MagdalenaWalaAutor/photos/a.447010138834127.1073741828.440102606191547/781578495377288/?type=3

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 listopada 2017, o 16:39

zrobione ;)
nie pomyślałam, wybacz ;)

wiem że zagadka, wszystko rozumiem, ale dzielę się wrażeniami i mało mi go było. Pan Zagadka ma wielki urok i naprawdę udało Ci się to trzymanie w napięciu, bo aż dreptałam żeby się dowiedzieć któż to i jak to
Spoiler:


mam polubionego Twojego fanpage'a i nie wiem jakim cudem mi umknęła :bezradny:
dziękuję bardzo :*
Romo, czy zgadzasz się żeby mapkę podpiąć do pierwszego posta?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 5 listopada 2017, o 16:57

Jeśli tylko dasz radę, ponieważ próbowałam i mi nie wyszło :)

Spokojnie mapkę dodałam po twoim poście, żeby ciekawscy czytelnicy mogli zaspokoić ciekawość.

Naprawdę bardzo się cieszę, ze ci się podobała - mam prośbę jakbyś mogła ocenić na LC byłabym wdzięczna.

I na koniec która najlepsza? Czytałaś wszystkie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 listopada 2017, o 17:07

zrobione ;)
chociaż powiem Ci że jakaś dobra mapa w ogóle z tamtych czasów by się przydała. Żeby śledzić podróż czy to Marianny czy Rozalii.
Ale to może w wolnej chwili uda mi się znaleźć, tak z podziałem na zabory ;)

ocenię oczywiście ;) tylko muszę pomyśleć co tam napisać, wolałabym dodać coś z tekstem, to zawsze jakoś bardziej dociera.

Czytałam wszystkie i każda ma w sobie coś innego naj. Są tak różne że nie da się powiedzieć. Ale widać że w Rozalię włożyłaś masę pracy i że jest to nie pierwsza Twoja książka.
Poza drobnymi literówkami, może ze trzema, jest dopracowana w każdym szczególe ;)
I jeszcze powiem tak że lepsza od Marianny, bohaterka ma więcej uroku i jest taka bliższa sercu. No i Tajemniczy też dokłada. I fajne jest to że pierwsza scena, otwierająca książkę, nabiera pełni sensu właściwie pod sam jej koniec.
Już się nie mogę doczekać jak przeczytam jeszcze raz :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 5 listopada 2017, o 20:30

bardzo ci dziękuję :wesoły:

Napracowałam się przy niej fakt, ale myślę, że było warto. Przy Natalii nawet prognozę pogody sprawdzam, mam dostęp do takich źródeł.

Teraz tylko trzymam kciuki, żeby się spodobała czytelnikom. I żeby jakoś się sprzedała, bo niestety już walczyłam z chomikiem...

Tak naprawdę od wyników sprzedaży w grudniu, będzie zależeć, czy następna będzie historyczna czy poprzestanę na współczesnych.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 listopada 2017, o 20:40

to ja Tobie dziękuję, bardzo dobrze zrobiłaś mi tą książką :lovju:

rety, przebijesz Rozalię :hihi:
ale to widać. Naprawdę, widać że przygotowujesz się do tego co piszesz. Te wszelkie smaczki - miodzio.
No może poza pannami służącymi które nie dbały o higienę to było odrobinkę obrzydliwe :hihi:

a właśnie się zastanawiałam jak z chomikiem w tym wypadku i miałam nadzieję że spokój a tu o :(

do niedawna było że masz zostać przy historycznych ;) ależ to się zmienia ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 5 listopada 2017, o 20:58

Nie zmienia się, bo bardzo chciałabym pisać wyłącznie historyczne. Tylko, no własnie... One w moim wykonaniu się nie sprzedają. A ja już nie jestem w stanie starać się bardziej. Po prostu ludzie nie przepadają za historycznymi, a ci którzy je czytają nie mają zielonego pojęcia o mnie i o moich powieściach.
Napisanie powieści historycznej około roku - z powodu tego że sprawdzam każdy szczegół. Napisanie powieści współczesnej - trzy - cztery miesiące. Sprzedaż powieści współczesnej jest jeszcze wyższa. Rozumiesz mój dylemat?

Mam przed sobą trzy drogi.

1) Rzucić w cholerę pisanie po napisaniu Natalii - nie dam rady przez następne kilka lat non stop pracować. Praca na etacie i pisanie codziennie do 20 włącznie z weekendami i urlopami. Jestem mocno zmęczona.

2) Przerzucić się na współczesne i pisać mniej. Wystarczy mi jedna książka na rok plus praca na etacie. Dam radę odpocząć i pozostać na rynku.

3) Uprzeć się na historyki i czekać na cud. I modlić się bym w tym czasie nie zeszła z przepracowania.

Gdyby mi się książki zaczęły sprzedawać mogę zacząć pracować w szkole na pół etatu i resztę czasu pisać - miałabym też czas na odpoczynek. Na poczytanie czegokolwiek. Ostatnią książkę czytałam miesiąc, bo gdy się kładę wieczorem po przeczytaniu dwóch zdań zasypiam.

Prawdę powiedziawszy nie wiem co postanowię.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 listopada 2017, o 21:02

rozumiem doskonale.
Myślałam że Marianna była w swojej dziedzinie sukcesem, przykro mi czytać że jednak mogło tak wcale nie być.
Twoje książki zasługują na to by być znane i lubiane.

Postaram się jeszcze coś zadziałać w ramach swoich skromnych możliwości.

Na Twoim miejscu też bym nie wiedziała.
My tu na forum przeczytamy każdą Twoją książkę, ale to trochę mało ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 listopada 2017, o 21:05

Czy ja wiem czy obrzydliwe? Proza życia w tamtych czasach. Mnie zdziwiło, że służba u rodziców Rozalii nie miała swoich pomieszczeń. Ile rzeczy się można dowiedzieć z dobrze napisanej książki historycznej. Takie lubię, wkurzają mnie romanse historyczne gdzie tylko bohaterowie są "ubrani" w kostiumy z epoki, a język, zachowania współczesne i cała reszta po łebkach. Gdzieś miałam taką książeczkę: Farfałki staropolskie i tam sporo jest takich historycznych ciekawostek, chyba muszę odgrzebać :)

Kurczę, bardzo szkoda Romo, bo Twoje historyczne książki są super :(
Ostatnio edytowano 5 listopada 2017, o 21:06 przez giovanna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 5 listopada 2017, o 21:05

Wiem że mam w was wsparcie :) I jestem bardzo wdzięczna.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 listopada 2017, o 21:08

Ewentualnie wspólczesne z wątkiem historycznym: jakieś przenosiny w czasie, albo coś ... :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 5 listopada 2017, o 21:18

Będę myśleć, bo naprawdę lubię pisać i świetnie się czuję w historycznych klimatach :)

Może będę miała Bożonarodzeniowy Cud :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 5 listopada 2017, o 22:17

Bożonarodzeniowy cud? Czyli co? Dobrą sprzedaż "Rozalii"?
Wiesz, nie mogę zrozumieć dlaczego twoje historyki mają gorsze wyniki sprzedaży niż współczesne, bo uważam, że właśnie historyki wychodzą ci lepiej. No i są miłą odmianą w zalewie współczesnych opowieści o samotnych trzydziestolatkach szukających drugiej połówki. Czy to przypadkiem nie jest wina Czwartej Strony i zbyt małej reklamy wydawanych przez nich książek?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 6 listopada 2017, o 08:15

Niestety ten zalew nie powstał bez przyczyny. Jest popyt w związku z czym pojawiają się nowe. I sprzedają się.

Na temat Czwartej nie będę dyskutować. To są niestety sprawy na które absolutnie nie mam wpływu.

Rozalię na dodatek "dobił" zalew świątecznych ze wszystkich wydawnictw. Ludzie w tym okresie preferują takie książki. Na dodatek to prawie same bardzo dobrze znane nazwiska.
Na razie wiem, że muszę cieszyć się z tego co udało mi się wypracować. Niestety na to jestem chwilami zbyt zmęczona.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 6 listopada 2017, o 09:05

Poszłam kupić "Rozalię", bo sobie przypomniałam, że jeszcze nie mam. :red:
Muszę jeszcze napisać kilka słów o "Rzymskich...", ale tak nie mam czasu, że piszę tylko recenzję z których jestem rozliczana. Może jakoś w przyszłym tygodniu się zmobilizuję, bo w tym nie raczej nie dam rady.
Trzeba pomóc cudowi :shades:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 listopada 2017, o 11:31

giovanna napisał(a):Czy ja wiem czy obrzydliwe? Proza życia w tamtych czasach.
zgadza się ;) ale to mnie tak mocno ciepnęło, że jak to tak ;)
giovanna napisał(a): Mnie zdziwiło, że służba u rodziców Rozalii nie miała swoich pomieszczeń.
dokładnie. Dziwne i niespotykane, w historykach służba zawsze ma swoje pokoje.
Jednak te angielskie nibyhistoryki to nas mocno okłamują...

Dziewczynki w ramach naszych możliwości jakąś reklamę Rozalii trzeba zrobić ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do W

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości