joakar4 napisał(a):2. I traktowanie przez głównego bohatera i jego brata kobiet, z którymi chodzili do łóżka, jak prostytutek (tak to określę, ale nasuwa mi się inne słowo).
joakar4 napisał(a):No i to wszytko było takie słodko-pierdzące. Pierwsze spotkanie, zaraz wielka miłość i życie na obłoczku z waty cukrowej. Oczywiście oprócz wątku kryminalnego, ale odnoszę wrażenie, że był tam tylko po toSpoiler:
Ancymmonnekk napisał(a):Very zgadzam się z Tobą, że trochę przydługawa była ta książka. Nie było wybitnie, ani jakieś wielkie "wow", ale całkiem przyjemnie się czytało, dokładnie
Bohaterka też mnie urzekła tymi zawiechami i gadaniem o wszystkim. I tym, że tak totalnie nie ogarniała oczywistych oczywistości trochę czasem miałam już jej dość, ale nie można odmówić jej uroku
Co do bohatera to przypadł mi do gustu, ale brakowało mi trochę jego myśli. Czegoś więcej o nim. Bohaterka zdecydowanie zdominowała historię
A jesteś ciekawa Very historii reszty dziergających przyjaciółek Janie? bo ja tak
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości