Trochę irytowała. Lubię bohaterki odważne i wygadane, ale ta miała czasami skłonności samo-destrukcyjne Ale teraz jestem baaardzo ciekawa Evie i jak sobie poradzi z Sebastianem
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase
Dokładnie. Jakby każda była taka sama, to by było nudno.
Na razie, po dwóch częściach, chyba bardziej lubię Annabelle i Simona, ale zobaczymy czy mi się coś pozmienia na końcu Tak, jak wcześniej pisałam, jestem ciekawa, jak wyjdzie autorce zmiana Sebastiana. Lubię czasami takich niegrzecznych chłopców
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase
Ancymmonnekk napisał(a):Oj niestety pojechał po bandzie
Już samo
Spoiler:
porwanie to pół biedy, ale te groźby, że zgwałci to było przegięcie
I
Spoiler:
macanki, nie zapominaj jeszcze o jego macankach
Przez spoilery nie mogłam się do niego przekonać. Ale jakby tego nie było to książkę odebrałabym sto razy lepiej, bo podobała mi się postać Evie.
“How do you always know where to find me?'' His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.” “I don’t know what you mean.” “Once he found it, everything else in the universe made sense.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
Evie była świetna. Jakby właśnie nie było rozmów i spoilerów to po jej charakterze spodziewałabym się totalnie zahukanej nieporadnej bohaterki która za nic nie będzie sobie umiała poradzić z Sebastianem. Że on ją zdominuje, stłamsi i przygniecie. A tu niespodzianka. No i uwierzyłam w ich miłość, tak naprawdę
Sebastian nie był taki zły pod koniec 2 po prostu miał pomroczność zaćmienie umysłu czy co i troszkę mu się popłynęło
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.