Kristen Ashley

[Księżycowa Kawa]

No co? Długo na to trzeba było czekać. I jeszcze tak nagle. Fakt, że inaczej.

[Duzzz]

Dla mnie też zaskoczeniem było kim się okazała np. Serenity

[rewela]

Cisza no! Nie zdradzać za wiele!! Proszę
Całkiem nieźle mi się czyta Breathe mając na uwadze, że zaczęłam w sobotę a jestem za połową

[Duzzz]

To co napisałam i tak Ci nic nie powie Jak przeczytasz to się dowiesz o co chodzi

[rewela]

Spoiler:

Serenity = Ally?

jedno słowo nasunęło tę myśl Righteous

[Duzzz]

Nic Ci nie powiem

Ale

Spoiler:

zaburzyłaś kolejność więc w sumie możesz się domyślać, bo część Ally powinnaś czytać dopiero po Breathe.

[Księżycowa Kawa]

Dla mnie też zaskoczeniem było kim się okazała np. Serenity

Owszem to było niezłe

Cisza no! Nie zdradzać za wiele!! Proszę

Przecież nic takiego nie było wspominane.

[rewela]

Nie oszukujmy się, nie potrzebuję ogromnej zachęty do czytania książek pani Ashley. Ja jestem tych co połknęli bakcyla, akceptuję to co pisze i jak pisze. Czytam jej książki z ogromną przyjemnością. Podobnie było i teraz z Breathe, czwartą częścią cyklu Colorado Mountain. I co tym razem? Cholercia! Nudna jestem z tym moimi zachwytami, ale Breathe jest kolejną pozycją, która mnie zachwyciła! Zakochałam się w tej książce. Urzekli bohaterowie, jak długą drogę przeszedł Chace, by osiągnąć spokój, urzekła mnie historia ich uczucia. Uwielbiam to jak się wraca do znanych z poprzednich książek bohaterów, a to miało miejsce i tym razem. Wręcz miałam ochotę po raz kolejny całować panią Ashley za POV Faye i Chace’a Zupełnie inny odbiór książki jak się wie co czują ona i on Tak, że kolejny strzał w dziesiątkę!

Po dwóch poprzednich częściach znów wracamy do Carnal w górach Colorado. Pomimo tego, że historia Feye i Chace’a w całości opowiedziana jest w tej książce, warto jednak poznać wcześniejszą Lady Luck, gdyż niejako jest wprowadzeniem do tego, co będzie się działo.

Faye Goodnight jest bibliotekarką w Carnal. Cóż o niej powiedzieć? Chodząca nieśmiałość, pewnie ostatnia dziewica blisko trzydziestki , z głową w chmurach, choć lepiej napisać w książkach. Z książką można ją spotkać wszędzie Na kartach powieści odnajduje miłość bo sama jej nigdy nie przeżyła. Co prawda przez ostatnie 13 lat kochała się w Chace’ie Keaton, boskim policjancie. Niestety, on nigdy wcześniej nie zwrócił na nią uwagi. A teraz choć jest wdowcem wciąż jest dla Faye nieosiągalny. Aż pewnego dnia, spotykają się nocą w lesie..
Faye razem z internetowymi znajomymi zajmuję się sprawą zamordowania Misty Keaton.

Chace Keaton nie uważa się za dobrego człowieka. Dobija go, że popełnił w życiu wiele błędów. Jego słabość doprowadziła go do przyjmowania łapówek w pracy, wymierzania niesprawiedliwości innym, a także do ślubu z Misty. Słabość wynikająca z miłości do własnej matki. Chace bowiem, zrobiłby wszystko, by jego matka nie cierpiała, a tak by się stało, gdyby dowiedziała się o świństwach Trane’a Keaton, ojca Chace’a. Powiem tylko, że były to naprawdę świństwa.
W prawdzie Chace stara się naprawić zło, do którego się przysłużył, (patrz Lady Luck) ale i tak nie osiąga spokoju. Tym bardziej, że została zamordowana jego żona i choć on nigdy nie darzył jej uczuciem trudno mu zaakceptować, to jak zmarła i że jej nie ochronił. Bo Chace to taki typ, z silnie rozwiniętym instynktem opiekuna. Więc, gdy spotyka Faye w ciemnym lesie, późną nocą, na miejscu, gdzie zamordowano Misty..cóż szlag go trafił Bo prawda jest taka, że nieśmiała bibliotekarka, dawno, dawno temu zalazła mu za skórę, i choć, Chace mówi sobie, że nie może jej mieć cóż.. zdenerwował się I na pewno nie był dla niej miły. Ale pierwsza rozmowa była, potem kilka dni później następna z przeprosinami, a na koniec połączyła ich wspólna sprawa pewnego maltretowanego, bezdomnego chłopca, który to pojawia się w bibliotece i ‘kradnie’ książki. Ostatecznie nie mogło być inaczej… romans wisi w powietrzu.

Breathe okazała się wspaniałą książką, choć do połowy miałam wrażenie, że wszystko jakoś leniwie się tam toczy. Przez prawie połowę to była taka sielanka..no spiknęli się Faye i Chace ... Ale czytałam, a z tyłu głowy biło, że zaraz coś się wydarzy, że jest za słodko.... no i się zaczęło dziać… Moim zdaniem tej książce dobrze zrobi jak się mało za spojleruje, by nie psuć sobie odbioru tak więc tym razem siedzę cichutko
Ale koniec jest mocny, trzeba przyznać

Pomimo powagi sytuacji, a naprawdę bywa tu poważnie, nie brakuje tu humoru choćby Faye i jej seriale (Nawet Angel wampir z duszą się tu pojawił )

Zastanawiam się jeszcze, czy gdybym nie wiedziała tego, że kimś zaskakującym ma się okazać Serenity to czy wpadłabym na to sama, że ona to..ona no ale to jedno słowo.. Righteous hihihi… liczę na swój spryt, że jednak

[Liberty]

A mnie Breath jakoś nie zachwyciło i właściwie mało z tej książki pamiętam

[rewela]

ja bardzo lubię jak jest długo, długo nic a potem się dzieje, to prawie jak SPL a tak było z Faye i jej 13sto letnim zauroczeniem i Chace'em i jego 7mio letnim

[Duzzz]

Dla mnie Breathe zyskuje przy kolejnym czytaniu. Za pierwszym razem nie byłam też jakoś bardzo zachwycona, ale potem mnie ich historia kupiła
To teraz Rewelo z innego cyklu przeczytaj sobie For you i dopiero potem kolejny z cyklu Colorado Mountain

[rewela]

jakoś tak dziwnie teraz będzie, porzucając cykl na rzecz innego cyklu.. cholipcia...ale zrobię to, żeby nie było tak jak z Breathe
a tak btw, ostatnio mam bzika na punkcie Ashley i jej panów z Hot Bunch ZNOWU! chcę jeszcze Luke'a S. pojawia się gdzieś w tej serii Burg, nawet tak na chwilunię? bo tak mi gdzieś mignęło i nie wiem czy dobrze doczytałam

[Duzzz]

Miałaś go w Breathe, ale czy w cyklu Burg jest to nie pamiętam
Cała historia kryminalna jest niestety w For You. A kolejnej części Jagged na pewno będą odniesienia. Zresztą do tej sprawy w For you będzie jeszcze troszkę wspomnień w innych książkach.

Ja pamiętam, że próbowałam czytać jakoś w tej sugerowanej kolejności przez Ashley, ale i tak coś namieszałam Dużo to nie zaszkodzi, ale zawsze lepiej nie wiedzieć pewnych rzeczy przed

[rewela]

no miałam go, chyba , w cyklu Dream man ale chcę więcej chyba muszę jakąś Rock Chick powtórzyć może Renegade, bo Revenge powtarzałam w zeszłym miesiącu

For You ogarnę, już niebawem ale naprawdę dziwnie mi na myśl, że porzucam cykl to takie nie w moim stylu ale jak wiemy wszystko ma sens więc nie ma co płakać hihihi

a tak btw, Duzzz, Tobie to ja będę wdzięczna za możliwość odkrycia Ashley - czysta przyjemność:) wiem, że się powtarzam, ale dzięki hihihih

[Duzzz]

Ależ proszę bardzo. Mnie cieszy, że tak te książki chłoniesz i dzielisz się swoimi wrażeniami

Dlatego ja chyba jak złapałam pierwszy tom z The Burg już chyba cały cykl wtedy dokończyłam i dopiero wróciłam do Colorado Mountain
Lubię zaczynać i kończyć cykl. Nie lubię też takie rozgrzebywania różnych cykli

Ja powtarzałam ostatnio po raz n-ty Hold on

[Księżycowa Kawa]

„Breathe” ma coś w sobie.

[Księżycowa Kawa]

Była już data wydania, lecz jakoś znikła. Nie wróży to dobrze.

[Duzzz]

Którego tytułu?

[Księżycowa Kawa]

„Tajemniczy mężczyzna”. Zdaje się na razie innego chyba nie planowano wydać.

[rewela]

For You to książka, która wkradła się w moją listę czytadeł tak troszkę na siłę, bo akurat czytam pewien cykl Ashley, a dokładnie Colorado Mountain i wg kolejności powinnam zabrać się właśnie za to, żeby kolejna część miała sens

Cóż.. nie będzie to moja ulubiona książka Ashley. No, nie polubiłam głównych bohaterów, albo może nie tak brutalnie, po prostu byli mi totalnie obojętni.. nie obchodziło mnie czy się ze sobą zejdą czy nie, choć specyfika gatunku mówiła , że tak Bo jak lubię motyw SPL tak ten mnie po prostu przygniótł…czasem.. Rety 22 lata potrzebowali bohaterowie, by w końcu się zejść!! 22 lata! Troszkę długo.. i nie będę oszukiwać, w pewnym momencie zaczęłam sobie wyobrażać, że to 10 lat minęło i że Feb i Colt są po 30stce, a nie po 40stce bo czasem zachowywali się jak dzieciaki

I powiem szczerze.. jak odmłodziłam bohaterów, to już wszystko zaczęło się bardziej układać, ale naprawdę bardziej.. to co było między bohaterami, relacje z rodzicami Feb, i nawet wątek kryminalny zyskał bo jednak tyle lat czekać na załamanie jednego z bohaterów? No nie KUNA! 10 lat tak, to akceptuję Ale wiecie co? Ten cały wątek kryminalny był naprawdę niezły.. facet z siekierą i wiele trupów i wszyscy związani z osobą February Owens… no wkręciłam się i to bardzo.. i to mnie nakręcało do czytania

Jednak… … gdyby tak pewne wątki wyciąć, to byłoby ciekawiej.. bo przyznam szczerze, że nie do końca mnie interesowało z czym to się Alexander „Colt” Colton mierzy jako policjant.. a jak już został oddelegowany od sprawy Feb, która była mu bliska, to pani autorka zaserwowała mi dzień życia policjanta w małej mieścinie… niekoniecznie chciało mi się to czytać, kiedy byłam ciekawa pana z siekierą.. ale żeby nie marudzić, szybko do tego wątku wracała i za to jej dzięki!
Więc ogólnie źle nie było, czytało się jak to u Ashley dobrze, ale jednak jak już wspomniałam nie moja ulubiona książka

I czy teraz mogę wrócić do Jagged i do Reece’a?? hihihih

[Księżycowa Kawa]

Cały ten przeskok jest potrzebny? Miałam się brać „Jagged”, gdy nadarzy się okazja.

Przy okazji:

[Duzzz]

Rewelo, tak teraz możesz spokojnie czytać resztę cyklu
Też miałam mieszane uczucia odnośnie For You i to nie jest za bardzo lubiana przeze mnie książka Ashley. Nie wiem czytałam ją raz, może dwa, i nie ciągnie mnie do niej. A pozostałe tomy tego cyklu już po kilka razy czytałam
Bohaterowie tej 'sprawy' jeszcze pojawią się dalej. Będzie kilka wspominek co do tej sprawy,. ale to już chyba tylko w The Burg, nie licząc oczywiście Jagged

„Tajemniczy mężczyzna”. Zdaje się na razie innego chyba nie planowano wydać.

Nie wiedziałam o której książce mówisz, bo w oryginale też ma niedługo jej książka wyjść.
Wcześniej była wydana tylko w wersji audio

Kawo, lepiej żebyś zerknęła do For You, ale większej tragedii pewnie nie będzie jeśli tego nie zrobisz. Chodź autorka sugeruje taką a nie inną kolejność z jakiegoś powodu Reece czegoś żałuje ze swojej przeszłości, no i powroty do sprawy też są.

[Księżycowa Kawa]

Może być i "For You" - to też mam.

To w Polsce obiecują i słowa nie dotrzymują

[Liberty]

W zapowiedziach pojawiło się coś takiego: https://www.goodreads.com/book/show/36408499-the-hookup i to pierwsza od jakiegoś czasu książka KA, na którą nie mogę się doczekać I ma cudną okładkę, taką vintage

[Księżycowa Kawa]

Jeszcze nie przeczytałam tego, co jest

Nie mój typ okładek.