Teraz jest 23 listopada 2024, o 13:19

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 5 października 2017, o 12:52

Sol, "Metoda na wnuczkę" naprawdę jest niezła, jeśli lubisz komedie z kryminałkiem w tle, to powinna ci się spodobać.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 października 2017, o 12:54

lubię, pewnie że lubię ;)
widze że jak wpadnę w listę 'do przeczytania' to ostatnio same polskie :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 października 2017, o 13:08

Ja tak wpadłam w tym roku.
Ale nie żałuję ani jednej chwili z nimi spędzonymi.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 października 2017, o 13:12

też pewnie nie będę, polskie autorki są fajne ;)
tylko że mam problem co najpierw.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 października 2017, o 14:03

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/171818/posiadlosc
Ktoś coś więcej o tej książce może powiedzieć? Właśnie dostałam z wymiany.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 października 2017, o 17:26

To jest polska pisarka?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 października 2017, o 18:49

niby tak :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 października 2017, o 18:55

Zdziwiłam się, bo bardzo zaciera za sobą ślady: akcja nie w Polsce, nazwisko autorki lub pseudonim też zagraniczny. Imiona bohaterów też cudze.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 października 2017, o 19:31

Wg mnie książka dla małolatów, ale już wiecie, że mój gust jest specyficzny :lol: . Jest jeszcze jedna część http://lubimyczytac.pl/ksiazka/293880/rod-wykletych

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 października 2017, o 19:34

To mnie pocieszyłaś :evillaugh: zobaczymy jak będzie
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 października 2017, o 19:50

Novae Res, autorka ukrywająca się pod zagranicznym nazwiskiem...
Było to kilka razy i nigdy nie kończyło się dobrze :P
ale Lucy, trzymam kciuki :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 5 października 2017, o 22:06

Lucy napisał(a):http://lubimyczytac.pl/ksiazka/171818/posiadlosc
Ktoś coś więcej o tej książce może powiedzieć? Właśnie dostałam z wymiany.

Mnie się nawet podobała, taka trochę niesamowita, trochę dziecinna ale da się przeczytać, moja opinia gdzieś tu jest a na pewno na LC.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 6 października 2017, o 15:42

Dziewczyny, czy któraś z Was już to dorwała w swoje łapki? http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4691986/glod-milosci
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 października 2017, o 16:10

nie ale też jestem ciekawa bo okładkę ma wybitnie śliczną ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 6 października 2017, o 16:48

Nawet mnie, która zwykle aż tak nie patrzy na okładki ona urzekła ;)

Spoiler:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 października 2017, o 17:02

ma coś w sobie ;)
jeszcze była taka jedna polska z karuzelą z konikami - zabawką. No cud ;)

Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 6 października 2017, o 18:08

Oo nie znam, nie kojarzę, ale takie coś też musi być cudne ;)
Spoiler:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 6 października 2017, o 22:21

Basik , o ile pamiętam to Ty polecałaś Za żadne skarbyV.Falski Właśnie skończyłam czytać. No nie powiem wciągająca. Ta autorka napisala jeszcze jedna powieść. Czytalas może?

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 października 2017, o 14:07

Marta Obuch "Szajba na peronie 5"

Męczyłam tę książkę bardzo długo (równo tydzień), ale wczoraj wieczorem postanowiłam się zawziąć i drugą połowę przeczytać jednym ciągiem. Dokończenie czytania mnie uszczęśliwiło. Jestem w siódmym niebie: Już nigdy - absolutnie nigdy - nie muszę jej brać do rąk. To znaczy, dokładnie mówiąc, wezmę ją jeszcze raz: gdy ją będę oddawać lub sprzedawać.

W mojej skali ocen, od zera do trzech, książka dostaje zero. Takie ładne okrąglutkie.
A dlaczego? Bo:
-Przeniesienie w czasie nie było w żaden sposób umotywowane. A ja nie jestem humanistką, mnie jest w takiej sytuacji potrzebny wzór na zmianę czasu. Czyli z mojego punktu widzenia treść to straszne głupoty.
-Zmiana czasu byłaby jakoś do przyjęcia, gdyby istniał pewien stały stosunek zmian, niestety tam przerzucało ludzi wszerz, wzdłuż i po przekątnej. Jedni występowali podwójnie w roku 1929 i 2014, mając te same nazwiska i wygląd, ale zmieniając koligacje rodzinne, zawody i całą resztę, inni występowali tylko raz, a jeszcze inni, czyli trójka głównych bohaterów, po przeniesieniu w czasie zastąpiła swoich istniejących dawniej sobowtórów i nie dowiadujemy się, gdzie ci inni byli, gdy ich nie było. Był pełen miszmasz bez ładu i składu.
-Książka kończy się niczym. Niby miał tam być zalążek HFN-u, ale ja go nie widzę. Ktoś z bohaterów niekoniecznie będzie teraz szczęśliwy.
-Nie pozostaje wyjaśniona sprawa ukrytego skarbu. Możemy się domyślać, co będzie dalej, ale z książki to ani trochę nie wynika. Nawet jest odwrotnie, bo to, co pani autorka sugeruje, wcale w przyszłości nie będzie wykonalne. Pogmatwało się i pozmieniało. Pewne fakty w przyszłości przestaną być aktualne.
-No i najgorsze dla mnie: pani autorka zakończyła akcję książki w momencie,
Spoiler:

-Nie polubiłam bohaterek. Pani pisarka chciała z nich zrobić osoby wartościowe w przeciwieństwie do innych bohaterów, ale coś nie poszło po jej myśli, bo wyszły jej postacie puste i głupie, mimo swojego wykształcenia i bogatych zainteresowań.
-Akcja przez większość czasu raczej była nudna, momentami bezsensownie przegadana, dopiero pod koniec zaczęło się dziać trochę szybciej i wyszła pani pisarce całkiem fajna scena jak z thrillera, tylko niestety dalej okazała się
Spoiler:


Zalety książki też są, ale mnie one nie satysfakcjonują:
-Ciekawe jest zderzenie dialogów wypowiadanych slangiem ulicznym z roku 2014 z otoczeniem i ludźmi z roku 1929. Możliwe, że to jest śmieszne, no dobra, czasem nawet było, ale jakoś nie byłam podczas czytania tych bzdur w nastroju do śmiechu, więc mało z tego skorzystałam.
-Pani autorka bardzo ładnie zebrała dokumentację historyczną. Postarała się o dopasowanie słownictwa występujących w dawnych czasach bohaterów do tamtego czasu akcji. Przepięknie opisywała zmiany wyglądu miasta. Naprawdę się wspaniale postarała. I dla kogoś, kto zna te rejony miasta, mogłaby to by być wspaniała dawka informacji. - Ale mnie te informacje psu na budę.

No i już. To by było na tyle.
Mamy tu dwa w jednym, bo jest i historia, i fantastyka. Dla czytelnika chętnego na takie motywy książki, pewnie to kupa radości. A dla mnie nic a nic.

Kochana pani Marto Obuch, i tak panią uwielbiam. Ta jedna książka nie zepsuła mojego zdania o pani wspaniałym talencie literackim. Mam nadzieję, że zapewni mi pani jeszcze wiele razy dobrą zabawę, za co z góry dziękuję.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 października 2017, o 17:28

Zawsze miałam przeczucie ,że z tą książką będzie coś nie tak :evillaugh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 7 października 2017, o 17:33

ewajoanna23 napisał(a):Basik , o ile pamiętam to Ty polecałaś Za żadne skarbyV.Falski Właśnie skończyłam czytać. No nie powiem wciągająca. Ta autorka napisala jeszcze jedna powieść. Czytalas może?



"Szczęśliwe zakończenie" nie czytałam bo nie ma w bibliotece, a poza tym to chyba nie moja bajka

Vera Falski zaprasza cię do światka pisarzy, celebrytów, PR-owców, wazeliniarzy, hipokrytów, bufonów, hipsterów i warszawki zajadającej na placu Zbawiciela rogaliki za 12 złotych.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 października 2017, o 19:16

Wczoraj przeczytałam Nieszczęścia chodzą stadami Agaty Przybyłek.To kontynuacja książki Nie zmienił sie tylko blond.Czytałam już jedną książkę tej autorki,którą nawet dobrze odebrałam mimo otwartego zakończenia...Tym razem jednak poczułam się rozczarowana.Autorka stworzyła cała galerie postaci,spośród których spodobała mi się jedynie postać Marysi,mniej więcej sześcioletniej córki Marty-bohaterki książki.Pozostałe postaci wydaja się papierowe i przerysowane.Marta to tzw.kobieta z przeszłością.Jest panną,matką dwójki nieślubnych dzieci,z których każde ma innego ojca(jej kilkumiesięczny synek jest prawdopodobnie Mulatem,co staje się przyczyna skandalu w rodzinie Marty).Sama bohaterka jest niedojrzała,wręcz infantylna.Wydawałoby się,że matka w jej sytuacji(samotna,po przejściach) powinna myśleć bardziej perspektywicznie,nie rzucać się wciąż w objęcia kolejnych panów,mając na względzie dobro nie tylko swoje,ale i swoich dzieci.Ale to nie Marta.Dla niej każde pojedyncze spotkanie z mężczyzna staje się odskocznią,wydaje jej się,że po raz kolejny się zakochała ...Oj,kochliwa to ona jest,aż zanadto...Poza tym nie uczy się na własnych błędach,licząc,że jakoś to będzie.Wiecznie polega na innych,samodzielnie nie potrafiąc podjąć żadnej decyzji(nawet o odejściu od swojego faceta,narkomana i oszusta finansowego,który znęca się nad nią psychicznie).
Kolejna kobietą przedstawiona w tej książce jest jej ciotka,u której Marta z dziećmi znalazła chwilowe schronienie.To wścibska histeryczka,której celem życia jest po pierwsze przeżywanie życia za innych(układanie mu życia według własnego widzimisię) ,po drugie wieczne szukanie dziury w całym i ogólne malkontenctwo...W tle wiejska społeczność z wioskową zielarką na czele.
Męskimi postaciami też autorka nie rozpieszcza.Głównie to wujek Marty-safanduła i pantoflarz,Andrzej,chłopak ze wsi w której zamieszkała dziewczyna i Krzysztof,dyrektor szkoły.Obaj są zalotnikami Marty,a żadnego do ideałów zaliczyć nie można.Jeden opuszcza ją w chwili gdy potrzebuje wsparcia,drugi staje się dla niej podporą,na której Marta opiera się jak bluszcz...W retrospekcjach przewija się jeszcze były Marty,niejaki Daniel i pijaczek spod sklepu,który chętnie by się z dziewczyna ożenił- bo w dwójkę łatwiej-jak powtarza.
Fabuła jest naciągana,nie zawsze zachowuje logiczny ciąg zdarzeń.Bohaterowie jak dla mnie nie do polubienia.Nie polecam.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 7 października 2017, o 20:16

basik napisał(a):
ewajoanna23 napisał(a):Basik , o ile pamiętam to Ty polecałaś Za żadne skarbyV.Falski Właśnie skończyłam czytać. No nie powiem wciągająca. Ta autorka napisala jeszcze jedna powieść. Czytalas może?



"Szczęśliwe zakończenie" nie czytałam bo nie ma w bibliotece, a poza tym to chyba nie moja bajka

Vera Falski zaprasza cię do światka pisarzy, celebrytów, PR-owców, wazeliniarzy, hipokrytów, bufonów, hipsterów i warszawki zajadającej na placu Zbawiciela rogaliki za 12 złotych.



oo to też nie moja bajka :) daruję sobie, dzięki

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 października 2017, o 20:27

ewa.p napisał(a):Wczoraj przeczytałam Nieszczęścia chodzą stadami Agaty Przybyłek.To kontynuacja książki Nie zmienił sie tylko blond.Czytałam już jedną książkę tej autorki,którą nawet dobrze odebrałam mimo otwartego zakończenia...Tym razem jednak poczułam się rozczarowana.Autorka stworzyła cała galerie postaci,spośród których spodobała mi się jedynie postać Marysi,mniej więcej sześcioletniej córki Marty-bohaterki książki.Pozostałe postaci wydaja się papierowe i przerysowane.Marta to tzw.kobieta z przeszłością.Jest panną,matką dwójki nieślubnych dzieci,z których każde ma innego ojca(jej kilkumiesięczny synek jest prawdopodobnie Mulatem,co staje się przyczyna skandalu w rodzinie Marty).Sama bohaterka jest niedojrzała,wręcz infantylna.Wydawałoby się,że matka w jej sytuacji(samotna,po przejściach) powinna myśleć bardziej perspektywicznie,nie rzucać się wciąż w objęcia kolejnych panów,mając na względzie dobro nie tylko swoje,ale i swoich dzieci.Ale to nie Marta.Dla niej każde pojedyncze spotkanie z mężczyzna staje się odskocznią,wydaje jej się,że po raz kolejny się zakochała ...Oj,kochliwa to ona jest,aż zanadto...Poza tym nie uczy się na własnych błędach,licząc,że jakoś to będzie.Wiecznie polega na innych,samodzielnie nie potrafiąc podjąć żadnej decyzji(nawet o odejściu od swojego faceta,narkomana i oszusta finansowego,który znęca się nad nią psychicznie).
Kolejna kobietą przedstawiona w tej książce jest jej ciotka,u której Marta z dziećmi znalazła chwilowe schronienie.To wścibska histeryczka,której celem życia jest po pierwsze przeżywanie życia za innych(układanie mu życia według własnego widzimisię) ,po drugie wieczne szukanie dziury w całym i ogólne malkontenctwo...W tle wiejska społeczność z wioskową zielarką na czele.
Męskimi postaciami też autorka nie rozpieszcza.Głównie to wujek Marty-safanduła i pantoflarz,Andrzej,chłopak ze wsi w której zamieszkała dziewczyna i Krzysztof,dyrektor szkoły.Obaj są zalotnikami Marty,a żadnego do ideałów zaliczyć nie można.Jeden opuszcza ją w chwili gdy potrzebuje wsparcia,drugi staje się dla niej podporą,na której Marta opiera się jak bluszcz...W retrospekcjach przewija się jeszcze były Marty,niejaki Daniel i pijaczek spod sklepu,który chętnie by się z dziewczyna ożenił- bo w dwójkę łatwiej-jak powtarza.
Fabuła jest naciągana,nie zawsze zachowuje logiczny ciąg zdarzeń.Bohaterowie jak dla mnie nie do polubienia.Nie polecam.


Nie dokończyłam tej książki,czytałam jeszcze ten cykl Takie rzeczy tylko z mężem i daję sobie już spokój z tą autorką, jakieś te książki jakby na kolanie pisane i w ogóle nie mój "klimat"
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 października 2017, o 11:55

Lucy napisał(a):Zawsze miałam przeczucie ,że z tą książką będzie coś nie tak :evillaugh:

Moja intuicja też mnie przed nią chroniła z wszystkich sił. Książka leżała cały czas na górze kupki książek tej autorki, a mnie jakaś siła za każdym razem kazała sięgać po którąś z dołu.
Lucy, Ty masz gust bardzo podobny do mojego, dlatego Tobie nie polecam, ale dla kogoś innego, kto będzie potrafił przymknąć oko na to, co dla mnie było wadami, może być całkiem udaną lekturą. Nie trzeba jej całkiem skreślać.
ewa.p napisał(a):Wczoraj przeczytałam Nieszczęścia chodzą stadami Agaty Przybyłek.To kontynuacja książki Nie zmienił sie tylko blond.Czytałam już jedną książkę tej autorki,którą nawet dobrze odebrałam mimo otwartego zakończenia...Tym razem jednak poczułam się rozczarowana. (...) Nie polecam.

Agata Przybyłek jest wydawana w tej samej serii wydawniczej co współczesne książki Romy i wydawało mi się to wystarczającą rekomendacją. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że ona tłucze cztery książki rocznie, co nie wróży najlepiej.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość