Teraz jest 27 listopada 2024, o 02:23

Wizaż: pielęgnacja i makijaż

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 września 2017, o 14:10

Janko ciekawe więc czy tylko z Rossmanna czy ogólnie wycofane :mysli:

Faris ale ja na co dzień to nawet podkładu nie używam najczęściej ;)
ale myślę że jak jest potrzeba to umiem się umalować. Z tym że kreski eyelinerem zrobić sobie nie zrobię. Jak robię to cieniem i cieniutkim pędzelkiem.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 września 2017, o 14:15

Najbardziej uwielbiam cienie do oczu i mam ich zatrzęsienie.
I błyszczyki kocham, ale ostatnio zmądrzałam i już ich nie kupuję hurtowo - bo jak się hurtowo kupuje, to się potem hurtowo wyrzuca, a to bardzo boli.
Natomiast mój codzienny makijaż opiera się na kredkach. Kilka kredek i puderniczka z pudrem w kamieniu plus szminka i już. No i tusz do rzęs, ale potrafię wyjść z domu bez i o nim całkiem zapomnieć.
•Sol• napisał(a):Janko ciekawe więc czy tylko z Rossmanna czy ogólnie wycofane :mysli:

Myślę, że ktoś od marketingu w firmie się przeliczył, bo to miały być kosmetyki luksusowe z luksusową ceną. A widocznie jak ktoś ma wydać kupę kasy na drogi kosmetyk, to woli pójść do perfumerii i wydać na coś bardziej markowego, czym można przy okazji zaszpanować.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 21 września 2017, o 14:27

Ja postanowiłam stosować minimalizm.
Podkładu nie mam, bo po co. BB krem to nie podkład. Puder mineralny i matujący mi wystarczają. Odkąd się dorobiłam ładniejszej potrzebuję tylko żeby zakryć małe plamki (ach, ta cera potrądzikowa :( ) czy wyrównać koloryt. Ale mnie denerwuje to, że każdy podkład robi u mnie maskę na twarzy choćbym tylko kropelkę rozcierała. Dlatego nie lubię. Cieniami i kredkami nie umiem się malować. Mało zdolna jestem pod tym względem.
Za to zaoszczędziłam na lakierach do paznokci. Kupiłam sobie zestaw, mam 5 lakierów i tak od roku. Znaczy, chodzi mi o hybrydy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 21 września 2017, o 20:34

ja podkładów nie używam, jak już mam problem na skórze to mieszam krem z małą ilością podkładu. Puder, korektor pod oczy . od pół roku "robię" brwi kredką lub żelem.
konturowanie zarzuciłam i nakładam puder brązujący i rozświetlacz (mega super jest za 10 zł z Lovely).
Tusz zawsze. Cienie kiedyś zachowawczo, pod wpływem Wery zaczęłam kombinować. :hihi:
przekonałam się, że wklepanie podkładu czy korektora gąbeczką robi różnicę :-)
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 22 września 2017, o 08:25

Ja też co do tego ostatniego. Różnica jest spora. Używam tylko gąbeczki tym bardzie że czasowo jest to opłacalne ;)
Okazuje się że dziewczynki do czegoś się przydają ;) I cienie i kontury to sprawka mojej Małej ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 września 2017, o 09:23

To ja używam, podkładu, korektora pod oczy, pudru ryżowego, bronzera i wymiennie rozświetlacza z różem (częściej rozświetlacza), cieni do powiek, kredki do brwi i tuszu do rzęs. Czasami wszystko spryskuję sprayem utrwalająco-matującym. Jak nawalę za dużo pudru, to on to wszystko ładnie scala i zabiera pudrowość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 września 2017, o 09:37

Joakar podziwiam, że rano tak znajdujesz czas :padam:

Dziewczyny a czy jak gąbeczka to tylko ten BeautyBlender za miliony?
Nie da się nic taniej?

bo najtaniej nie. Kupiłam sobie totalną podróbę za 4 zł i nie, to nie jest dobre...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 września 2017, o 09:44

Ale mi to nie zajmuje dużo czasu, ok. 5- 10 minut (5 bez cieni na powiekach).

Nie musi to być koniecznie oryginalny BB, ja mam gąbeczkę z W7 i jest w porządku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 września 2017, o 09:47

doszłaś do wprawy ;)
mnie malowanie to kilkanaście minut zajmuje. Takie pełne.

ufff. Oryginalny to jest ponad moje możliwości finansowe...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 września 2017, o 09:50

Mnie też na początku zajmowało to mnóstwo czasu zwłaszcza nakładanie bronzera. Teraz robię to mechanicznie. Ale i tak najbardziej lubię dni kiedy nie muszę się malować.

Mnie jest szkoda 70 zł na kawałek gąbki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 22 września 2017, o 12:17

Sol - ja mam z Rosssana i Golden Rose.

bez kreski (bo to dramat) to 10 min.

klarku - to plus posiadania córki :-)))
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 września 2017, o 12:50

wiaodmo że najlepiej się nie malować, ale zaczynam czuć potrzebę ;)

właśnie mnie też szkoda tyle hajsu. Mam takie gie, i ona w sumie nie wbija tego podkładu, no i jest twarda więc aplikacja to nie sama przyjemność.

Szuwarku, w Rossmannie mają? No popatrz ;)

macie jakąś metodę żeby nauczyć się robić kreskę eyelinerem?
Bo próbowałam na milion sposobów i nic... ręce mi się trzęsą.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 września 2017, o 13:02

Też bym chciała umieć i też jestem bez szans.
Może najłatwiej byłoby, gdyby się próbowało jakimś kosmetykiem o wysokiej jakości, takim, co to prawie sam maluje za kogoś i nie trzeba mu dużo pomagać.
Ja miałam do swoich prób coś niezbyt dobrego, bo nie dość, że było za rzadkie, to jeszcze w kolorze jasnoszarym.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 września 2017, o 13:10

Ja kreski nie umiem. :bezradny: Czasami mi wyjdzie, ale to zazwyczaj jak siedzę w domu. Przed wyjściem do pracy nawet nie próbuję, bo zazwyczaj kończyło się to demakijażem oczu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 września 2017, o 13:14

Też nie umiem. Może przez powiekę jeszcze jakoś bym ją poprowadziła, ale nie potrafię jej odpowiednio zakończyć. Poza tym u jednego oka mam bardziej opadający zewnętrzny kącik, a u drugiego mniej i nigdy nie da się zrobić równo.
Kreski robię kredką i 'nie wyciągam ich'.

Gąbkę mam z Donegala. Dla mnie bardzo spoko :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 września 2017, o 13:24

Gdzieś widziałam pomysł, żeby wyciąganie jaskółki robić pod linijkę. Coś przyłożyć przy oku i przy tym czymś pojechać linerem.
A drugi pomysł jest taki, żeby przylepić kawałek nalepki na przedłużeniu oka, z tym że już nie pamiętam, czy to widziałam na YouTube, czy mi się śniło.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 września 2017, o 13:27

Tak, niektóre przyklejają taśmę klejącą albo trzymają przy oku chusteczkę higieniczną.
O jaskółce to ja nawet nie marzę, nie umiem zrobić równych kresek nawet na samej powiece.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 22 września 2017, o 13:46

troche to
https://www.youtube.com/watch?v=e9377w7M4Ks
https://www.youtube.com/watch?v=EoxdLsTmZuM

ale jak pisze Janka, musi być dobry pędzelek i dobra konsystencja.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 22 września 2017, o 17:03

Sol, w zeszłym roku pokazywałam produkt z SEPHORY fingertip eyeliner. Jeżeli chcesz nauczyć się robić kreski, to chyba najlepsza rzecz. Nie ma przede wszystkim pędzelka, który rzeczywiście musi być idealny, aby był wygodny. Konsystencja jest bardzo ok. To jakby gąbkowy stożek nasączony tuszem. W jedną stronę wkładasz palec i w efekcie odległość od oka jest bardzo mała. Nie drga ci ręka. Sztyfcik jest elastyczny i możesz wywijać nim esy i floresy. Cokolwiek chcesz. Jeden ruch i jest kreska. Kończysz ją gdzie chcesz, podnosisz, opuszczasz. Nie ma problemu. Po takim treningu żaden pędzelek nie będzie ci straszny ;)
http://www.club-onlyou.com/var/klepierr ... cision.jpg
Na dodatek spokojnie można używać go później. Nawet kiedy masz pomalowane rzęsy :)
Ją gąbeczkę jedną mam z Rosmmana i ze dwie z Oriflame. Nie wiem na czym to polega, ale faktycznie makijaż po niej trzyma się znacznie dłużej i jest zdecydowanie lepiej rozprowadzony :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 22 września 2017, o 18:32

oooo to lecę jutro do Sephory!

klarku - to jeszcze tą gąbeczką puder "wklep" w te miejsca co się gną i lepiej to będzie wyglądało tzw. baking
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 września 2017, o 18:38

Aralku pamiętam te eyelinery ;) własnie sie nad nimi wtedy zastanawiałam czy to faktycznie daje efekt. Bo ja jeszcze mam ten problem że jestem ślepa jak kret bez okularów a soczewek nosić nie mogę ;)
więc muszę mieć pysk blisko lustra.
Ile one kosztują? Miliony monet czy trochę mniej? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 22 września 2017, o 19:51

Patrzyłam teraz w sklepie internetowym i dwa odcienie, które mam - niebieski i fioletowy są po 11,90. Pozostałe po 29. Czy to drogo? Ja używam ich od zeszłych wakacji - mam 3 kolory, i nadal są i mają się dobrze. Przy czym mam jednego podbieracza, więc wydaje mi się, że sa wydajne. I w takim wypadku powiedziałabym, że nie są drogie. Moim zdaniem, to produkt dobrej jakości, godny polecenia. Aha i te kolory tylko na zdjęciach są takie ostre. Jutro mogę zrobić zdjęcia i pokazać jak wyglądają w świetle dziennym :)

szuwarku, przetestuję, z pudrem nie próbowałam.

Jesli chodzi o puder, to ja od kilku opakowań używam takiego. Przez wiele lat używałam Max Factor Creme Puff Puder Prasowany Transparentny, kiedyś nie kupiłam ponieważ zabrakło i Pani poleciła mi Lirene. Jak dla mnie jest nieporównywalnie lepszy. Matujący, ale nie daje płaskiej twarzy. I bardzo długo utrzymuje mat. Pod koniec dnia czasami zdarza mi się użyć papierków do osuszania twarzy - sorry, ale nie mam pojęcia jak one się nazywają, pewnie i tak wiecie o co mi chodzi ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 września 2017, o 20:22

nie to nie jest drogo ;)
30 zł za dobrej jakości wydajny kosmetyk to spoko. Spodziewałam się kwoty dwa razy wyższej jako że kosmetyki w Sephorze do tanich nie należą ;)
może więc kupię sobie na nauki ten promocyjny, coby mi szkoda ciapać nie było ;)
poprosiłabym o zdjęcia,bardzo chętnie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 września 2017, o 20:31

Pół godziny temu kupiłam sobie czarny eyeliner. Wasza wina.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 września 2017, o 20:32

to tak jest, nie gada się to się nie czuje potrzeby a jak zacznie się temat to się okazuje że 'ja nic nie mam, ja potrzebuję pół drogerii i 3/4 perfumerii' :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości