Niach niach! Cedar ma nowe zdobycze i wreszcie zrobiła im fotki.
Dwie pierwsze pochodzą z Anglii, obie kupione konkretnie w Southend-on-Sea (przypomina mi to, że nie pstryknęłam fotki zakładki z Buckingham - nic to, kiedyś się nadrobi). Pierwsza jest tak naprawdę 4 malutkimi metalowymi zakładkami, ale chciałam zachować efekt spadających z półki książek, więc na razie są nierozpakowane i pozują do zdjęcia razem). Druga to lista 50 książek, które warto przeczytać przed śmiercią. Z dumą donoszę, że połowę mam już za sobą. Zakładka metalowa, jeszcze nie została rozpakowana - otoczka należy do opakowania.
Trzecia pochodzi z Indii, jest metalowa, w środku ponoć ważny w kulturze znak "om".
Dwie pierwsze to dzisiejszy zakup, czyli jest coś cudnego z Polski. Drewienko. Jak je zobaczyłam, to aż mi się oczy zaświeciły. Cudne.
Reniferki... też pochodzą z Indii. Bardzo indyjski wzór, nieprawdaż?