przez Dorotka » 18 września 2017, o 17:07
Klarku, nigdy nie robiłam nalewki z soku, ale zasięgnęłam języka za pewnym forum kulinarnym i Buka - jedna z dziewczyn, która naprawdę zna się na gotowaniu i kucharzeniu, doradziła mi tak:
"Zapisałam sobie przepis na aroniówkę, którą kiedyś zrobiłam i smakowała mi.
Nie wiem, jak mocno stężony jest ten sok (parowany, czy wyciskany), ale myślę, że posiłkując się tym przepisem da się stworzyć z niego coś dobrego. Nalewka ma tę zaletę, że nie musi długo stać, żeby dojrzeć. Jest do degustacji już po kilku dniach.
Nalewka aroniowa
Oto przepis na zjazdową nalewkę z aronii od mojej Teściowej
- torebka od cukru owoców aronii
- 20 liści wiśni
- 70 dkg cukru
- mały kwasek cytrynowy
- 1,5 litra wody
- 0,5 litra spirytusu
Owoce aronii z liśćmi wiśni plus woda zagotować (dość długo), następnie przelać na sito i lekko odcisnąć (jeżeli chcecie by nalewka była klarowna wycisnąć bardzo delikatnie lub tylko odcedzić) Dodać cukier, rozpuścić, dodać kwasek cytrynowy. Całość doprowadzić do momentu zagotowania, ostudzić. Do zimnego płynu dodać spirytus. Powinno być 2 litry płynu, jeśli nie to uzupełnić wodą.
Ja to wszystko mnożę przez 5 bo nie lubię się rozdrabniać - robię od razu 10 l.
Teraz zależy ile masz tego soku, jaki jest słodki, a ile spirytusu. Jesli sok gęsty i treściwy, można rozcieńczyć go niewielką ilością ugotowanego "kompotu" z liści, jak w przepisie, a potem dodawać do smaku cukier i spirytus. Wstępnie przyjąć proporcje mieszaniny soku i "kompotu" w stosunku do spirytusu, jak w przepisie, a potem ewentualnie wzmacniać alkoholem".