Teraz jest 27 listopada 2024, o 02:38

Domowy zwierzyniec

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 1 września 2017, o 21:43

Nie, że nie lubię od razu... u kogoś bardzo lubię ale ja nie koniecznie chciałabym posiadać :shifty:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 września 2017, o 21:50

Maine Coony bardziej, Norwegi mniej ale jeszcze też ;)
aportują, gadają do Ciebie, baaaardzo są społeczne ;) na smyczy chodzą też.
Koty są fajne i często jest tak że póki się nie pozna jakiegoś kota bliżej, nie pomieszka się z nim, to się tych zwierząt nie docenia ;)
tak mój B. miał. Nie przepadał za kotami a teraz Antka uwielbia ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 1 września 2017, o 21:54

Nie mam nic do kotów po prostu wole psy :hyhy:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 września 2017, o 22:02

Piękne wszystkie z wyglądu, a jak z zachowania też przyjacielskiego, to po prostu uroczo ^_^
Nie ma jak portrety rodzinne.

PS jak to moi znajomi mawiają: chcesz mieć wielkiego zdrowego rozsądnego kota północno-eurazjatyckiego (czyli typ syberyjsko-norwesko-maincoonowy: na wielkim kontynencie rosną wielkie koty) to jedziesz na syberyjską wieś, a tam do wyboru :D
A na poważnie: na szczęście u nas klimat w sam raz dla długowłosych i gęstoszerstnych wciąż ;)

A z innej trochę beczki czyli będzie trochę prywaty czyli raz jeszcze moja osobista odezwa: proszęczipujcie /tatuujcie koty, zakładajcie obróżki z adresami /namiarami, bo jak się zgubią gdzieś lub nieopatrznie wyjdą...
Ech... :(
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 1 września 2017, o 22:40

Stefan został zaczipowany też w poniedziałek, Bajka przyszła do nas już z czipem, niby nie wychodzą, ale różnie w życiu bywa. Jeszcze tylko muszę "odżałować" trzy dyszki i zarejestrować ich w bazie, Bajkę kiedyś rejestrowałam w innej, ale chciałam się zalogować i doopa blada, a też płaciłam :disgust:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 września 2017, o 23:04

No właśnie, różnie bywa.
A są tacy, którzy "pozwalają" kotom po prostu wychodzić od pewnego momentu i jak takie młode domowe dotąd stworzenie faktycznie gdzieś na osiedle wyjdzie, to może łatwo się zagubić jednak bez praktyki.

Ach, te bazy... to powinno być u czipującego lekarza robione, ale wiadomo: kasssa/czas... no bo dlaczego nie jestten system tak zrobiony? :] ile osób nie wprowadza potem, i to nie ze względu na cenę, tylko "bo się zapomniało" :(
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 1 września 2017, o 23:07

Moje oba zaczipowane jeszcze w hodowli, muszę tylko Wedla zarejestrować w bazie Safe Animal.

edit. Tez uważam, że to powinien wprowadzać wet w ramach chipowania, ale jest jak jest. :yeahrite:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 września 2017, o 23:41

Jest parę co najmniej rzeczy niefajnych w kwestii traktowania zwierząt, m.in. podstawowa opieka zdrowotna oraz właśnie system rejestracji :(
to powinno funkcjonować w ramach jednak ogólnopaństwowej instytucji (we współpracy z takimi bazami własnie jak m.in. safe animal) i to za darmo (tak jak szczepienie przeciw wsciekliznie oraz sterylizacja/kastracja).
jak się nie chce mieć problemy bezdomnosci zwierząt... i pod względem humanitarnym i ekonomicznym.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 3 września 2017, o 18:18

A u nas już spokój, jakoś się pogodzili. :padam: W sumie nawet nie wiem kiedy, bo po tygodniu już nie miałam siły za nimi stale łazić i ich rozdzielać. :zawstydzony: I jakoś się dogadali. Od kilku dni nie ma łapoczynów, duszenia i gryzienia.
Ostatnio edytowano 13 listopada 2017, o 12:22 przez joakar4, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 3 września 2017, o 18:39

Milusia parka :bigeyes:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 3 września 2017, o 20:14

Dzięki :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 3 września 2017, o 21:13

No i proszę jak szybko się do siebie przyzwyczaili. Fajnie razem wyglądają, aż miło patrzeć :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 3 września 2017, o 21:47

Duzz ładne kotki :bigeyes:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 4 września 2017, o 05:12

Cudne koty. :D
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 4 września 2017, o 09:29

Frin- zgadzam się w całej rozciągłości. pełna rejestracja psów i kotów od razu by zadziałała na tych co biorą za darmo, wyrzucają i biorą następnego.. i nie pilnuja a potem wyrzucają szczeniaki czy kociaki. Ech.. To co sie w tym roku dzieje z wyrzucaniem zwierząt to dramat. Schroniska przepełnione, przechowalnie ledwo dyszą. i nikt sie nie poczuwa.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 4 września 2017, o 10:07

Ten animal service jest płatny?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 4 września 2017, o 10:18

Tak, zarejestrowanie kosztuje 39 zł za jedno zwierzę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 września 2017, o 10:28

powinno być darmo i pod przymusem!

Joakar :bigeyes: o matkoboskojedyno jakie one piękne są :bigeyes:
i Wedel robi wszystko to co robi Duży Kot prawda? :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 4 września 2017, o 11:32

Dziękuję :)
Nie wydaje mi się żeby go naśladował. :mysli: Oni spędzają ze sobą całe dnie, zawsze jeden łazi za drugim. Jedynie śpią oddzielnie. Ale już wiem, że muszę kupić nowy drapak, bo ten ma za mało dużych półek do spania i później będą o niego bójki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 4 września 2017, o 11:39

Gilbert i Wedel Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 4 września 2017, o 14:19

dziękuję :lovju:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 4 września 2017, o 14:29

Joakar czy to są koty tej samej rasy?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 września 2017, o 14:30

Joakar to u nas jak Melon przyszedł robił wszystko jak Antek. Kładł się w tej samej pozycji, chodził za nim krok w krok. Nawet podpatrzył jak Antek się na kolanach kładzie (trzeba ręce podłożyć jak stoi, on się o ręce opiera i kota się kładzie). Bić się też nauczył od Antka.
Także myślałam że to norma ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 4 września 2017, o 14:48

Kiaro, tak, tej samej. Dwa Brytyjczyki.

Sol, u nas tak nie ma. Jedyne co, to Wedel pakuje się Gilbertowi tam gdzie on śpi i kładzie się obok - na fotel, drapak, stół w kuchni. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 września 2017, o 14:54

widać może nie jest tak spragniony towarzystwa innego kota, Melon jednak się błąkał dłuższą chwilę i to mogło mieć wpływ. Tak myślę ;)

a gdzie Wedel śpi? :hyhy: w sensie w nocy?
Mr. G. nadal w łóżku? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość