cedar napisał(a): (oberwał też Mały książę, za co ma u mnie pochwałę, bo ja tej książki nie trawię i do tej pory myślałam, że jestem w tej ocenie samotna).
Ja również nie trawię i po dzień dzisiejszy ogarniają mnie mdłości na samo wspomnienie o tej pozycji. Jeju, jakie to było wstrętne!
Tak na dobrą sprawę, to w zdecydowanej większości książek można znaleźć jakieś nieścisłości, tylko one czasem bardziej rzucają się w oczy. No i są takie, które w zasadzie składają się z braku sensu oraz odrobiny logiki. Trudno wtedy, aby tego odpowiednio nie skomentować. Na razie zgadzam się z jego opinią, dobrze mi się to słuchało
zobaczymy, co będzie dalej…
Taka bajka z przesłaniem, bardzo urocza, mimo iż są nieścisłości. Te wędrowne gęsi jakoś środek lokomocji, do których się przyczepił autor vloga, to też mi się nie podobały. Można było coś lepszego wymyślić, no ale to jest książka w konwencji baśni. Nikt np. nie czepia się Pottera, że lata na miotle.
, ale w pamięć szczególnie zapadła mi 
Główna bohaterka była załamująca 
Też było to drętwe i kiepskie. Tylko to był chyba Jo Nesbo. 
Wiem, że Nesbo dawno czytałam, ale mi nie podszedł ze względu na głównego bohatera.
).
).Jednak miałam inne oczekiwania co do tej książki. Na pewno więcej akcji, a tu jest, cóż, dosadnie - "flaki z olejem".
