Teraz jest 22 listopada 2024, o 13:40

Kristen Ashley

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 lipca 2017, o 16:23

Tak, tak! :wesoły: Super, jestem ciekawa wrażeń :D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 1 sierpnia 2017, o 21:01

Przeczytałam The Gamble K. Ashley i to kolejna książka autorki, która przypadła mi do gustu. Fajna historia, bohaterka mimo wszystko z jajem, zaborczy ale jakże słodki mężczyzna, to jest to co potrafi naprawdę przyciągnąć. Dodać do tego lekkie pióro autorki i co mamy? Niezłe czytanie :D i rewelkę, co każdą chwilę na czytanie poświęcała ( a rodzina znów nie miała ze mnie pożytku :P )

Zacznę od nazwa miasteczka – Gnaw Bone, do którego Nina Sheridan wybrała się, w celu przemyślenia swojego związku z Nillsem …„Obgryziona Kość” ło matko! Ale się naśmiałam jak w końcu ogarnęłam nazwę po polsku :P

Nina.. specyficzna kobitka, bo z jednej strony mazgaj i płaczek z niezłym bagażem doświadczeń, bo wychowana bez ojca, straciła brata, zawsze w życiu raczej źle wybierała, nie ci faceci, oj nie ci.. a z drugiej strony niezła Smart Ass z niej, bystra z poczuciem humoru z lekka szalona i działająca wpierw zanim pomyśli i to w niej było mega :D Ci faceci..jeden zdradza, drugi bije, a na koniec niby bezpieczna przystań, ale jak się z boku spojrzy, to facet totalnie obojętny. I rozumiem, że Nina potrzebowała poczucia bezpieczeństwa, ale kurcze, Niles? Ten facet to był Doopiek przez wielkie D.

No ale w końcu poszła po rozum do głowy, przeleciała pół świata i wylądowała w górach Colorado. Plan jest taki, żeby przemyśleć sobie w spokoju sprawy z Nilesem w wynajętym domku, gdzieś w górach Colorado, ale pech chciał, że właściciel domu, który Nina chciała podnająć, też tam przebywał. Holden Maxwell, Max dla wszystkich… o BEJBE! Rety mam słabość to ashleyowych facetów :D zakochałam się :D o tak!!

No i się zaczyna, choć Max chciałby się pozbyć Niny, (Losie, kobitka go nawet spoliczkowała :P) to w chwili, kiedy dopada ją choróbsko troskliwie się nią opiekuję. A kiedy ona chce go opuścić on się na to nie zgadza.. bo Nina to naprawdę fajna babka jak już się ją pozna :D

Ale nie może być łatwo… jest były narzeczony Niny, są najazdy jej rodziny, są małomiasteczkowe ploteczki i problemy przyjaciół, jest też przeszłość Maxa i jest także MORDERSTWO :)
Więc naprawdę się dzieję :D

Cholipcia, wiele wątków, które się pojawiły sprawiły że miękły mi kolana, kilka razy się wzruszyłam, a najbardziej przy sprawie Mindy, ale ostateczne rozwiązanie sprawy morderstwa mnie zaskoczyło!
Spoiler:


Ech..Max… i ta jego Duchess …o Losie.. słodycz.. fajne to było…
i epilog... Ashley jest mistrzynią epilogów! uwielbiam ten lukier, który się tam zawsze przelewa.. oj uwielbiam! :D

I teraz Sweet Dreams przydałoby się zacząć.. i mam pytanie.. to samo miasto? Wracamy w jakiś sposób do bohaterów? Fajnie byłoby…I

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 2 sierpnia 2017, o 19:26

zapisuje :D wydaje się bombowe :D

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 3 sierpnia 2017, o 00:52

W końcu to Ashley :lol: Zaczęłam „Lady Luck”. Pierwsze spotkanie, gdzie powątpiewała, czy zna jakiekolwiek czasowniki :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 3 sierpnia 2017, o 11:00

Rewelo, bardzo cieszę się, że Ci się spodobało :D Czekam na relacje z kolejnych części. Sweet Dreams przez dłuższy czas było moją ulubioną częścią tego cyklu, zresztą chyba dalej jest, ale i kilka innych zaczęło się zrównywać. Z każdym kolejnym czytaniem jest mi coraz gorzej wybrać jednego konkretnego ulubieńca :lol: I akcja toczy się w okolicy. Gnaw Bone nie pamiętam czy będzie miało jeszcze główną akcję :mysli: na pewno teraz pojawi się Carnal i będzie w nim się działo kilka części. Max i Nina pojawią się jeszcze gdzieś na drugim planie ;)
Będziesz pisać opinie do kolejnych, prawda? Podrzucisz potem zbiorczo jako cykl do działu z recenzjami? :prosi:

Lady Luck jak przeczytałam pierwszy raz to tak średnio na jeża mi podeszła, ale przy drugim podejściu się zakochałam. Nietypowe wątki wzięła na tapetę Ashley. Ciemnoskóry facet, do tego zmagający się z rasizmem, i jeszcze były skazaniec. Niewinny, ale i tak trafił za kratki. Jestem ciekawa jak Ci się ta część Kawo spodoba. Jakie będą Twoje wrażenia.

A ja czekam z niecierpliwością do prawie końca sierpnia na najnowszą część cyklu Magdalene i chyba zarazem ostatnią, bo ten cykl coś mi się kojarzy, że miał być trylogią :mysli:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 3 sierpnia 2017, o 11:49

Lady Luck to perełka. W amerykańskim romansie czarny facet/biała babka to przysłowiowa igła w stogu siana albo nawet Św. Graal. Właściwie nie występuje. A KA tak to sobie napisała, że nikt prawie nie zauważył :P I wg mnie napisała tj powinno się pisać o takiej parze czyli równie dobrze mogli być zupełnie biali, albo zupełnie czarni. Rasizm jest ale rozpatrywany tj. każde inne uprzedzenie i dyskryminacja. Bez tego natrętnego przypominania co chwilę że to książka o mieszanej parze. Chciałabym żeby ktoś tak pisał jeszcze np. o bohaterkach plus size albo no właśnie innych uprzedzeniach.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 3 sierpnia 2017, o 11:53

Na razie jest interesująco i ciekawy punkt wyjścia. I jeszcze wiele przede mną :mrgreen:

„Sweet Dreams” były niezłe :mrgreen:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 3 sierpnia 2017, o 14:15

Punkt wyjścia jest super. Znowu czyni tę książkę wyjątkiem bo to jedno z ciekawszych przeniesień typowo historycznego motywu - małżeństwo pod przymusem/z rozsądku ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 4 sierpnia 2017, o 00:33

Racja. I wygląda na to, że to ma sens, jest przemyślane. I jest trochę z jego punktu widzenia.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 7 sierpnia 2017, o 13:31

Tak, ten motyw też był ciekawy :D
Qrcze, chętnie bym znowu ją sobie powtórzyła :D

PS. The Gamble, polecam w audiobooku, jest akcentowanie :lol:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 sierpnia 2017, o 19:53

Z jego punktu widzenia było dużo, co okazało się zaskakujące. „The Gamble” zaliczałam w audiobooku.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 15 sierpnia 2017, o 21:23

I chyba właśnie od tej części pojawiają się 'męskie' wstawki.
Czasami ich sporo jest :D

PS. I jak ci się Lady Luck podobała?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 sierpnia 2017, o 23:07

Aha, myślałam, że głównie ze strony bohaterki i gdy tak nagle…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 16 sierpnia 2017, o 13:08

Nie. Zresztą chyba w Sweet Dreams też pod koniec jest coś z punktu widzenia bohatera. Nie pamiętam jak jest w jedynce The Gamble :mysli:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 sierpnia 2017, o 22:48

Owszem, pod koniec bywało, a tu w zasadzie od początku i to dość często oraz dużo, czyli jest różnica :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 23 sierpnia 2017, o 23:17

Sweet Dreams Kristen Ashley… czas na kilka słów, bo jakby nie patrzeć, już jakiś czas minął od chwili kiedy skończyłam poczytywać tę książkę. Od czego zacząć? Może od tego o czym jest cała historia

Lauren Grahame nie miała dobrego życia. Oj! ona przez prawie 10 lat uważała, że wręcz przeciwnie, jest cudownie, tymczasem wszystko było bujdą! Mąż zdradzał ją z najlepszą przyjaciółką. Przyjaciele i znajomi wiedzieli nic nie powiedzieli..i tak przez 5 lat. A może był też ktoś wcześniej? Jakaś inna kobieta? No była! No ale nieważne.. W końcu Lauren decyduje się dać mężowi rozwód, sprzedają wszystko, dzielą majątek i kobieta wyrusza w podróż. Poszukując siebie, wędrując po Ameryce w końcu dociera do Carnal w Colorado. Tu stara się o pracę jako kelnerka w barze dla motocyklistów o nazwie Bubba's. Czuje, że to jest miejsce gdzie może zacząć nowe życie. Ta praca to nic, w końcu wcześniej zajmowała kierownicze stanowisko w liniach lotniczych, ale dla Lauren znaczy wiele. . Aż pewnego dnia poznaje Tatum Jackson’a. Szkoda tylko, że Tatum, dla znajomych Tate, na dzień dobry obraża Lauren. I choć facet jest nieziemsko przystojny. Lauren nie chce mieć z nim nic wspólnego. Problem w tym, że Tate jest także właścicielem i barmanem w barze, w którym zatrudniła się Lauren.
Tate…hmmm…rety, mam słabość do bohaterów Ashley..i nie będę obiektywna w jego ocenie :P ale Tate… :D chciałabym ostro po kolesiu pojechać, bo na początku historii strasznie sobie nagrabił, ale kurcze..no nie mogę :D Tate i tyle! NO!
Tate.. to taki typ luzaka, taki typ co to niezłą przeszłość miał.. był futbolistą, był policjantem, teraz jest łowcą nagród. Jego była, albo inaczej wciąż obecna w jego życiu kobieta to, prawdziwa Hera, taki pies ogrodnika, nie chcę, ale chce! ( Losie nie wiem jak on mógł z nią wytrzymać) Kiedy jednak poznał Lauren, cóż, wiadomo jak się sprawa miała potoczyć, no kobieta go urzekła! I Tate zrobi wszystko, by ją zdobyć. Cóż, ale to nie będzie takie proste, bo początek naprawdę mieli słaby! A jeszcze w dodatku na horyzoncie pojawia się seryjny morderca, który zbiera swoje żniwo w Carnal… Resztę trzeba sobie doczytać :P

Początek był dla mnie trudny. Ciężko było mi, po Wild Man, zaakceptować wiek bohaterów, bo ja jednak wolę jak o młodszych się pisze. (choć spokojnie pewnie można powiedzieć, że 40stolatki to przecież młodzi, no…ale…wolę młodszych) Po za tym opinia Tate’a o Lauren przy ich pierwszym spotkaniu…cóż..pozostawiała wiele do życzenia. I później to tłumaczenie, że był wkurzony na kogoś i przez to mówi wtedy co mu ślina na język przyniesie! NIE! Nie akceptuję tego :)
Ale jak już się pewne sprawy wyjaśniły to już cud, miód i malina :) i miłość rewelki do Tate’a :D wszystko by dla Laurie zrobił :D

Lauren mnie wkurzała, jak się ‘przetransformowała’ w „biker babe” (cokolwiek to znaczy :P ) Jakoś to sformułowanie mnie drażniło i nie pytajcie dlaczego, bo absolutnie nie wiem :D nie podobało mi się i tyle! Fuj! Biker babe mnie nie kręci, w Motorcykle Man też tego nie kupowałam.. tego całego Old Man i Old Lady… no nie podoba mi się i tyle ;)

I jeszcze jej historia z Woodem. W ogólnym rozrachunku bardzo niewinna, ale w moim odczuciu kompletnie niepotrzebna!

Postaci Neety nie ogarniałam. Jak można było być tak tępym? Facet idealny chce z nią zakładać rodzinę, a ona wybiera jakiegoś ćwoka? Ale jak ma ochotę na figo fago to wiedziała, gdzie on jest, ale jak on coś od niej chciał, coś ważnego, cóż nie chciała mu tego dać. Głupia i tyle.

Ale za to bardzo polubiłam hipisów z La -La Land i Shambles i Sunny.. i wciąż miałam ochotę na jego wypieki i kawę :P

Sweet Dreams czyta się szybko i jest to naprawdę przyjemna lektura. Bardzo mi się podobała. Żałuję tylko, że Niny i Maxa z The Gamble mało, kurcze bardzo mało było, bo lubię czytać o poprzednich bohaterach ;) ale fajnie, że choć na chwilę o nich

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 sierpnia 2017, o 16:59

Bardzo lubię tę część. Chyba przez to, ze Tate jest takim śfinią na początku :hihi: Potem jak się dotrą to robią nawet zakupy do domu i te ich kłótnie o to co jest czyją 'strefą' :evillaugh:
I wątek kryminalny ciekawie rozpisany :-D Byłam szczerze zaskoczona kto się w końcu zbrodniarzem okazał :P

Co do tej gadki bikerów to ja to przyjmuję, że tak jest i już. Nie u niej jednej takie tekstry są wiec pewnie to coś związanego ze slangiem motocyklowym. :)

To czekam teraz na wrażenia z Lady Luck :D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 sierpnia 2017, o 21:03

Również bym spróbowała tych wypieków i kawy :)
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 24 sierpnia 2017, o 21:10

Morderca? w czasie czytania miałam pomysł, że może
Spoiler:


gadkę motocyklową znam tylko od Ashley, bo nic innego nie czytałam o motocyklistach ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 sierpnia 2017, o 21:14

Spoiler:


Owszem, taka gadka motocyklowa występuje gdzie indziej, przeważnie nie zwracam na nią uwagi.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 25 sierpnia 2017, o 11:03

ja nie jestem zbytnio fanką gangów motocyklowych, niestety ja się nie pokuszę ale cieszę się że miło spędziłaś czas przy czytaniu :)

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 sierpnia 2017, o 16:43

rewela napisał(a):Morderca? w czasie czytania miałam pomysł, że może
Spoiler:


gadkę motocyklową znam tylko od Ashley, bo nic innego nie czytałam o motocyklistach ;)

Spoiler:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 sierpnia 2017, o 19:52

Również mam wątpliwości w tej kwestii.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 25 sierpnia 2017, o 23:01

Lady Luck, powiem szczerze wyszła na prowadzenie w serii Colorado Mountain! W sumie nie wiem dlaczego, ale tak jest. Ciekawe tam było wszystko, bohaterowie, ich pochodzenie, ich historie, ich przeżycia. Byłam oczarowana!

Alexa Barry dla przyjaciół Lexie była cudowna, zabawna i sympatyczna. Wielka romantyczka. Życie jej nie rozpieściło: rodzice ćpuni ją opuścili, Surowego dziadka też dobrze nie wspominała. Później zajął się nią system. Aż do czasu, gdy wzięła ją pod swoje skrzydła Ella, matka jej późniejszego chłopaka. I nie miało znaczenia, że on był kolorowy a ona biała, ważne było to, że Lexie kochała Ronniego. Nieważne też, że jego rodzina była kolorowa, ona kochała jego matkę i kochała jego siostry. Byli jej prawdziwą rodziną mimo braku więzów krwi! I wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że Ronnie miał przyjaciela, brata można by rzec, Shifta - dilera narkotykowego, byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że zaprzepaścił swoją karierę koszykarza i stał się nie kim innym jak alfonsem. Ale Lexie przy nim trwała, bo naprawdę kochała potrzebowała miłości! Aż pewnego dnia Ronnie zostaje zamordowany, a Shift, niestety, ciągle przewija się przez jej życie.
I właśnie prośba Shifta zaprowadziła ją przed więzienie w LA, gdzie miała odebrać Ty Walkera, który po 5ciu latach właśnie został zwolniony za dobre sprawowanie, Ty Walkera, który został wcześniej skazany za zabójstwo. Ty Walera, który jest kolorowy. Ty Walkera, który jest tak diabelnie przystojny, tak że Lexie nie może oderwać od niego wzroku.

I rewelka się Lexie nie dziwi, bo Kristen Ashley się postarała, by Ty był miodzie :D Przystojniak, dobrze zbudowany, wytatuowany, z tym czymś w spojrzeniu :D czasem bywał niezłym szorstkim gnojkiem i palantem, wkurzającym :) Jednak im bardziej poznaje się Ty’a to w sumie nie można mu się dziwić, że jest taki jaki jest. Został skazany na więzienie, za zbrodnie, której nie popełnił, tylko dlatego, że kiedyś kogoś ograł w pokera i co najważniejsze był kolorowy, co niektórym się nie podobało…

Kiedy Ty opuszcza więzienie ma plan – chce się zemścić za lata spędzone za kratkami. Żeby móc to zrobić, potrzebuje żony, żony, która oficjalnie będzie mogła poświadczyć, że w razie gdyby coś się wydarzyło, ona ciągle przy nim była, żony, która będzie doskonałym alibi. I tu zaczyna się rola Lexie. Shift jest dłużny Ty’owi wielką kasę więc wykorzystał dziewczynę, by spłacić ten dług. Wystawił ją, a ona by zapewnić sobie możliwość nowego startu, zgodziła się na ten dziwny układ i została żoną Ty’a. No i jak wiadomo, teraz wszystko się dopiero zaczęło, kiedy Lexie i Ty z Vegas wrócili do Carnal, rodzinnego miasta Ty’a, miasta w którym przytrafiło mu się wszystko co najgorsze… gdzie został zdradzony przez kobietę, skąd aresztowano go za niewinność.
Tymczasem, niespodziewanie między bohaterami zaczęło się rodzić uczucie :) Ale nie, nie będzie łatwo.. choć czytając wydaje się, że oni są tak silni, że nic im nie może zaszkodzić.. Jednak jeden mały uczynek Lexie, i Ty nie będzie umiał sobie z tym poradzić…
I pojawiają się złamane serca,… a przecież zemsta ma się rozegrać… ech.. powiem tylko, że pomimo przykrych chwil w życiu bohaterów i tak można boki zrywać co się wydarzy później ( o tak Julius i jego pomysły :P ) i tak jedna z lepszych scen w książce, to ta na plaży na Florydzie, kiedy Ty przyjeżdża, by móc porozmawiać z Lexie. Kurcz, spłakałam się na niej ;) Ty wie, że popełnił straszny błąd. I chce wszystko naprawić… Bardzo się cieszę, że cała historia skończyła się tak jak się skończyła, złapałam oddech...

Pięknie było znów w Carnal kiedy można było wrócić do starych bohaterów i dowiedzieć się jak u nich jest fajnie. Naprawdę bardzo to lubię.. i Lauren i Tate. I Wood i Maggie i Krystal i Bubba… tylko Shambles był, a czy była Sunny? Cholipcia nie wyłapałam jej nigdzie…( jak wiecie czy jeszcze się pojawi to dajcie znać, bo bardzo dziewczynę polubiłam)

Trzeba przyznać, że książka jest dość długa, ale czyta się ją naprawdę szybko. Główni bohaterzy wspaniale się rozwijają. Przede wszystkim widać to na przykładzie Ty’a. Po jego przeżyciach był dość zamknięty w sobie, jednak Lexie miała na niego bardzo dobry wpływ. Lexie była tak otwarta, że skradła serce wszystkich przyjaciół Ty’a. Losie było tak, że co niektórzy trzymali jej stronę kiedy doszło do starcia między bohaterami :D

Ty nazywa Lexie „Mama” i kurcze mam z lekka mieszane uczucia, co do tego sformułowania.. Ale z drugiej strony, stworzyła mu dom jakiego nigdy nie miał, no była swoistą „mamuśką” :D a on był jej „mężulkiem” :D

Ashley też super poradziła sobie z wątkiem - ona biała on kolorowy. Przyznam, że gdyby od czasu do czasu on nie wspomniał o swoim kolorze, to nawet by, na to nie zwróciła uwagi. Dla Lexie kolor nie miał absolutnie znaczenia, liczyło się tylko jaki jest Ty! I to było piękne!! Ale choć bohaterka w pełni akceptuje Ty’a są ludzie w Carnal, którzy mają problem z rasizmem, a co gorsze ci ludzie zasilają kręgi miejskiej policji.
Dobrze, że przyjaciele stoją za Ty’em murem! Kiedy policja znów zagięła na niego parol, oni wciąż byli blisko! Dobrzy ludzie, dbali o swojego brata! Wspaniałe to było :).. to przyjęcie niespodzianka, gdy Ty wrócił z więzienia, czy w czasie rutynowej inspekcji jego domu.. KLASA!

W czasie czytanie bardzo zaskoczyła mnie postać Angel’a Pena. Spodziewałam się może namieszać, a on okazał się prawdziwym aniołem :) Lexie naprawdę musiała mu zawrócić w głowie, skoro myślał tylko, żeby była szczęśliwa, a on sam się nie liczył…

Podsumowując Lady Luck, genialna była to historia, wszystko zgrabnie podane, bez przesady. Mam słabość do dialogów według Ashley, dowcipne i choć czasem wiele w nich wulgaryzmów mnie się to podoba :P No i epilog..słodycz :D no kurcze słodycz :D lubię bardzo!

Przyznam, że troszkę boję się następnej części cyklu, domyślam się bohaterów i coś tego nie czuję.. Ale się zobaczy ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 26 sierpnia 2017, o 15:27

Lady Luck faktycznie jest jedną z KA najlepszych książek. Chyba już 2 razy robiłam powtórkę. Śliczna recenzja Rewelo :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do A

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości