Teraz jest 21 listopada 2024, o 16:49

Czym jest dla Ciebie czytanie?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 grudnia 2016, o 16:32

  • Od jak dawna czytacie książki?
  • Od jak dawna czytacie romanse?
  • Robiłyście sobie przerwę w czytaniu?
  • Jeżeli tak to na jak długo i czym była ona spowodowana?
  • Czy w czasie dłuższej przerwy od romansów przerzucałyście się na inny gatunek literacki? Jaki?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 27 grudnia 2016, o 21:36

Hmmm, no dobrze, to ja zacznę z odpowiedziami do ankiety. ;)

1. Od... eeee... pierwszej klasy podstawówki? Albo chyba w przedszkolu zaczęłam, bo chyba już poznawałam wtedy litery. No i rodzice mi dużo czytali za berbecia, więc w sumie można powiedzieć, że do literackiej kroplówki podczepiona jestem od zarania dziejów (własnych).
2. Zaczęłam w tym roku. Znaczy się do tej pory czytywałam książki, gdzie główna treść była inna, a romans stanowił dodatek (i do teraz w sumie najbardziej lubię takie połączenie), ale romanse-romanse zaczęłam w tym roku. Nie liczę Jane Austen, bo Austen wpisuję w kanon klasyki, poza tym to komedie okpiwające epokę, więc nie do końca romans. :)
3. Eee... na pewno kiedyś mi się zdarzyło, ale nie z mojej winy.
4. Nigdy nie było przerwy spowodowanej np. zmęczeniem. Nigdy brakiem lektur. Nigdy nie było tak, że nie miałam czasu - ja ZAWSZE znajdę czas na czytanie. Zdarzyła mi się kiedyś raz albo dwa mikro przerwa, kiedy to po prostu żadna książka mnie nie wciągała, nic mi się nie podobało i szukałam, co by tu sobie na czytelniczy ząb wrzucić. Przerwa wychodziła sama z siebie, nie to, żebym się nie starała. ;)
5. Mam ogromną (moim zdaniem) rozpiętość gatunkową, więc czytam fazami - kryminały, romanse, powieści historyczne, reportaże, biografie, klasykę, fantastykę itd.itd. Czasem plączę - raz jedno, raz drugie. Chyba nie mam jak odpowiedzieć na to pytanie. ;)
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 27 grudnia 2016, o 23:38

miałam tu wpaść no i zapomniałam. :P
1. Właściwie to chyba 5 czy 6 klasa podstawówki. :mysli:
2. Zależy co należy pod to liczyć..xD Ale chyba zaczęło się od SoL w gimnazjum. ;P
3. Pewnie jakieś były. ;)
4. Hm... z powodu książkowstrętu o. ;) Czasem co za dużo, to nie zdrowo jednak. ;)
5. Właściwie czytam prawie wszystko... więc tu nie ma żadnego "przerzucania" się na inny gatunek. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 29 grudnia 2016, o 21:04

1.Książki czytam od zawsze,czyli od czasu jak nauczyłam sie czytać,tak mniej więcej od 5-6 roku życia.Początkowo były to oczywiście krótsze formy,ale w wieku 7 lat zaczęłam czytać "normalne"książki.
2.Zawsze szukałam romansu w książkach,choć rzeczywiście im dawniej tym było ich mniej.Pamiętam jak zaczęły pokazywać się harlequiny w Polsce to zaczęłam je dość regularnie kupować(bądź pożyczać).To był koniec 1991 roku.Wcześniej romanse spotykałam sporadycznie...
3-4.Przerwy w czytaniu miewałam,głównie wymuszone,np.koniecznością opiekowania się niemowlęciem,ale były to przerwy krótkie.Czasami przerwa w czytaniu spowodowana była innym zainteresowaniem-np.wyszywaniem,robieniem na drutach itp. przy czym wtedy przeglądałam książki związane z moja nowa pasją.
5.Przerwy od romansów ?Jasne,czasami się przydają.U mnie to było różnie-książki stricte historyczne,związane np.z historią danego regionu,wspomnienia ,pamiętniki bądź biografie osób,które mnie interesowały,bądź związane z interesującą mnie epoką,fantastyka różnego rodzaju,kryminały,przez jakiś czas czytywałam sporo książek psychologicznych,jak również przychodził czas na obyczajówki lub horrory.Co jakiś czas wracam do literatury obozowej(wspomnienia byłych więźniów,listy itp),ale to jest związane z historią mojej rodziny.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 29 grudnia 2016, o 22:08

1. Szkoła podstawowa 6/7 klasa jakoś tak.
2. Od samego początku
3. Przerw jako tako nie było.Nawet jeżeli wynikły jakieś problemy,to czytałam pomału i ciągnęło się to trochę ,ale odłożyć,to nie odłożyłam.
4. Oczywiście ,że tak.
Najpierw były HQ,później historyki.Kiedy przyszło ''zmęczenie materiałem",to odkryłam kryminały i sensacje.Po jakimś czasie się ustabilizowałam i do teraz czytam różne gatunki na przemian.Kiedyś kochałam romanse historyczne ,ale ta miłość wygasła.Ostatnio przeczytałam parę książek ,ale to już nie to samo.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

 
Posty: 3
Dołączył(a): 11 grudnia 2016, o 21:15
Ulubiona autorka/autor: Trudno zdecydowac

Post przez carolans » 22 stycznia 2017, o 18:30

1) Mam wrażenie, że czytam od zawsze ;)
2)hmm.Zależy, co podciagniemy pod definicje romansu.Na pewno pierwszym "powazniejszym"romansem była Saga o Ludziach Lodu czytana w podstawówce.
3)tak, oczywiście
4)Przeważnie natlokiem obowiązków, dzieci-przedszkole-praca-przedszkole-dom i ogarnięcie ogólne-zajęcia dodatkowe. W pewnym momencie byłam tak zmęczona, że nie chciało mi się sięgnąć po.książkę +nie miałam kiedy podejść ani do biblioteki ani do księgarni.
5)Przeważnie kryminały i szeroko pojęta fantastyka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 stycznia 2017, o 11:37

1. Najpierw czytała mi mama, potem jak tylko się nauczyłam to sama - najpierw Tuwim potem Grabowski a potem już co szło ;)
2. Od klasy maturalnej ;)
3. i 4. Czasem trzeba - kilka dni dla złapania dystansu, zwłaszcza wtedy jak przepadam w serialu
5. W zasadzie to czytam głównie romanse, czasem jakiś kryminał czy coś tego typu ale to nie jest w przerwie ze znudzenia romansami tylko dla chwilowej odmiany.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 23 stycznia 2017, o 12:23

1/2 Wiadomo, że poczytywało się co nieco w szkole ale pamiętam moje dwa najważniejsze momenty związane z rozpoczęciem czytania. Na pewno była to podstawówka więc stawiam że byłam w wieku 9-11, pojechałam do babci z rodzicami, oczywiście ciekawość dziecka, grzebałam w szufladach i znalazłam Harrego Pottera, niesamowicie się wciągnęłam, na tyle że babcia zajrzała do pokoju bo było podejrzanie zbyt cicho :hihi:
Drugi moment był jak wracałam autokarem od rodziny z Torunia i ciocia mi pozwoliła wybrać dwa HQ, ta podróż to była najszybsza w moim życiu, jednak przy czytaniu czas niesamowicie leci ;) miałam wtedy 17 lat bo pamiętam że byłam na weselu i nie bardzo mogłam jeszcze wtedy pić :hihi:

3/4 Co za dużo to niezdrowo, są momenty przesytu, wtedy wole się nie zmuszać i robię przerwę, tak z pół miesiąca do max miesiąca

5. Jak przerwa, to przerwa od wszystkich książek, aczkolwiek ja gustuje głównie w romansach więc inne cuda mnie na tą chwilę nie interesują

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 23 stycznia 2017, o 21:03

1. Od jak dawna czytacie książki?
Gdzieś druga klasa podstawówki. Wtedy mnie wzięło od Karolci M. Kruger.

2. Od jak dawna czytacie romanse?
Od "serialu "Duma i uprzedzenie" (pierwszy raz leciał na jedynce po wiadomościach w niedzielę wieczorem) i przeczytaniu książki (po przeczekaniu bibliotecznej kolejki).

3. /4 Robiłyście sobie przerwę w czytaniu?Jeżeli tak to na jak długo i czym była ona spowodowana?
Nigdy. Zawsze coś czytałam, czytam, podczytuję. W okresie studiów ograniczałam się jednak głownie do książek, które musiałam czytać.

5. Czy w czasie dłuższej przerwy od romansów przerzucałyście się na inny gatunek literacki? Jaki?

powieści historyczne, książki z zakresu historii, kultury, historii sztuki, wspomnienia, pamiętniki, listy, eseje, obyczajowe - zreszta do teraz to czytam :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 marca 2017, o 14:39

Dziewczynki
Obrazek :lovju:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 10 marca 2017, o 19:16

fajne to :) ja też się cieszę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 marca 2017, o 21:24

wcale nie uważam,że fikcyjne osoby nie istnieją...dla mnie istnieją i są jak najbardziej realne
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 13 marca 2017, o 19:42

Tak bardzo prawdziwe. A zakochiwanie się w bohaterach? Non stop... i niech mi ktoś powie, że to nie jest prawdziwa miłość, to głowę odgryzę. ;)
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 14 marca 2017, o 00:23

ja też się cieszę. :D
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 14 marca 2017, o 00:47

1. Od jak dawna czytacie książki?
W sumie od podstawowki ale to byly glownie takie mlodziezowo dzieciece jak winnetou czy pan samochodzik

2. Od jak dawna czytacie romanse?
Jesli romans to tez Ania to pierwszy raz ja przerobilam w liceum, ale prawdziwy romans tutaj bedziecie w szoku duma i uprzedzenie przed okolo 2 laty...

3. Robiłyście sobie przerwę w czytaniu?
4. Jeżeli tak to na jak długo i czym była ona spowodowana?
Jesli tak to krotkie spowodowanre albo praca albo egzaminami...

5. Czy w czasie dłuższej przerwy od romansów przerzucałyście się na inny gatunek literacki? Jaki?
Nie bylo dluzszej przerwy ale czytam w 99 % romanse
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 17 sierpnia 2017, o 23:10


“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 sierpnia 2017, o 23:17

Trafne spostrzeżenia :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 17 sierpnia 2017, o 23:24

oj tak..xD ;P i niektóre bardzo prawdziwe. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 sierpnia 2017, o 10:39

baaardzo życiowe :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 18 sierpnia 2017, o 11:39

Lilia napisał(a):
  • Od jak dawna czytacie książki?
  • Od jak dawna czytacie romanse?
  • Robiłyście sobie przerwę w czytaniu?
  • Jeżeli tak to na jak długo i czym była ona spowodowana?
  • Czy w czasie dłuższej przerwy od romansów przerzucałyście się na inny gatunek literacki? Jaki?

1. od 3 roku życia:-) byłam z tych co szybko czytali...
2. pierwsze chyba w liceum, ale bez szału
3. często
4. dwa razy kilkuletnie -małe dzieci i budowa, praca, teraz sama nie wiem ale prawie roczna. zmęczenie
5. raczej w przerwie od kryminałów i sensacji odnalazłam romanse.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 sierpnia 2017, o 19:14

Podbijam temat, bo bardzo fajny.

Od jak dawna czytacie książki?
Nie pamiętam, bo byłam bardzo mała. Najpierw czytała mi mama, potem siostra. Samodzielnie zaczęłam czytać chyba w pierwszej klasie. Na początku to były jakieś krótkie bajeczki typu "Złoty koszyczek", aż nabrałam wprawy. Płynnie czytałam gdzieś w okolicach drugiej klasy.

Od jak dawna czytacie romanse?
Pierwszą styczność z romansami miałam jako nastolatka i choć wtedy mi się podobały, to nie wciągnęłam się i podczytywałam tylko po kryjomu (głównie Steel i Roberts), bo żyłam w mylnym przekonaniu, że to trochę obciach czytać takie rzeczy :mur: Musiało minąć kilka lat, żebym zmądrzała i doszła do wniosku, że nie ma nic złego w romansach, a wręcz przeciwnie. Romansoholiczką zostałam w wieku 22 lat. Dokładnie pamiętam ten moment. W 2006 r. kupiłam hq w kiosku do podróży, wciągnęłam się w fabułę, a na tylnej okładce był konkurs literacki. Postanowiłam wziąć w nim udział i to mnie zachęciło do zarejestrowania się na ich stronce. Wtedy przepadłam. Zaczęło się niewinnie, od czytania opowiadań internautek oraz książek polecanych przez nie. To trwa do dziś. :P

Robiłyście sobie przerwę w czytaniu?
Tak, wiele razy.

Jeżeli tak to na jak długo i czym była ona spowodowana?
Ogólnym brakiem chęci na czytanie czegokolwiek i chwilowa fascynacja czymś innym.

Czy w czasie dłuższej przerwy od romansów przerzucałyście się na inny gatunek literacki? Jaki?
Nigdy. Odkąd odkryłam romanse nie potrafię się wciągnąć w inny gatunek literacki. Po prostu, nic innego nie dorasta romansom do pięt. Może to brzmi jak zamykanie się w jednej szufladzie, ale naprawdę nie ciekawią mnie już inne książki. Sensacja i kryminał mnie nudzą, horrorów nie lubię, fantastyki mam przesyt, biografii i reportaży nigdy nie lubiłam, podobnie jak "prawdziwiej literatury". Obyczajówki czasem poczytam ale też bez większego zachwytu, więc się nie zmuszam do czytania czegoś, na co nie mam ochoty. Tylko romans mnie bawi i wywołuje we mnie dobre emocje. :wink:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 6 września 2017, o 09:45

To i ja dorzucę swoje trzy grosze :)

1. Czytam odkąd pamiętam. Co jakiś czas mama i babcia przypominają mi anegdotkę, że mają z półtorej roku - dwa lata, jak tylko babcia wracała z pracy, to moje pierwsze pytania było: "Baba ma kaka?", czyli czy babcia ma nową książeczkę :) Sama zaczęłam czytać gdzieś na początku podstawówki.

2. Od kiedy romanse? Gdzieś chyba pod koniec podstawówki - miałam jakieś 12-13 lat, jak mama pozwoliła mi przeczytać Angelikę A.Golon. W domu było też kilka HQ i te chyba czytałam mając koło 15-16 (oczywiście po kryjomu i pod kołdrą ;))

3 i 4. Zdarzają mi się przerwy (ale niezbyt długie), głównie z uwagi na nawał obowiązków, a czasami też ze względów finansowych. Niestety należę do osób, które nie lubią książek z biblioteki i czytam tylko to co kupię :zawstydzony:

5. Czytam głównie romanse, czasami książki stricte historyczne, przygodowe i obyczajowe. Czasami mam przesyt romantycznymi klimatami i wtedy wybieram coś z tych gatunków. Chociaż zdarza mi się spróbować z jakimiś innymi.
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 października 2017, o 11:25

Karina32 napisał(a):Niestety należę do osób, które nie lubią książek z biblioteki i czytam tylko to co kupię :zawstydzony:

Też należę do takich osób i też się tego do teraz wstydziłam. Ale właśnie podjęłam decyzję, by przestać się wstydzić.
Niech lepiej wstydzą się osoby, które pożyczają książki z biblioteki i ich nie szanują. Bo same z siebie książki nie robią się usmarowane jedzeniem, pozalewane napojami, ubabrane czymś przypominającym wydzieliny niekoniecznie ludzkie. Ktoś musiał im w tym pomóc. Więc niech ten ktoś się teraz wstydzi, że zamienił śliczne książeczki w coś odpychającego lub nawet obrzydliwego.
Za mój stosunek do książek bibliotecznych "dziękuję" również paniom bibliotekarkom, którym się nie chce ścierać kurzu z książek i półek.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 29 października 2017, o 13:16

Coś w tym jest, Janko. Mnie jeszcze bardzo drażnią pozaginane rogi w książkach...
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 października 2017, o 19:01

Kiedyś byłam stałą użytkowniczką bibliotek i naprawdę rzadko mi się zdarzało trafić na kompletnie zniszczoną i zabrudzoną książkę. Zazwyczaj zniszczenia wynikały po prostu z częstego czytania, ale nie pamiętam żadnych ekstremalnych przypadków. Biblioteka to wspaniały wynalazek, zwłaszcza w czasach, gdy książki są drogie.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości