Parę dni temu skończyłam
Skandal w atłasach i było bardzo, bardzo fajnie
Cieszę się, bo czekałam na tę drugą część
Stylistek i bałam się rozczarowania. Na początku szło opornie nie tyle przez to, że było nudno, ale brak czasu i inne czynniki sprawiły, że książka czekała sobie parę dni. Potem wzięłam ją do ręki i skończyłam bardzo szybko. Nie było nudnego początku jak w przypadku pierwszej części, było fajnie, przyjemnie, wciągająco ale bez zbędnych dramatoz i niepotrzebnych zawirowań.
Sophy jest urocza na swój specyficzny sposób. Mistrzyni kamuflażu i intryg posiada przenikliwy umysł. Brat Clary - hrabia Longmore, tzn. Harry (o dzięki, za normalne imiona) jest człowiekiem, który woli używać swoich pięści niż rozumu. Na pozór wszystko ich dzieli, ale przyciągają siebie jak magnes. Clara trochę narozrabiała w tej części a któż ma ją ratować jak nie jej nastraszy brat i Sophy?
Na plus jeszcze dołączam napięcie między bohaterami i powolne uczucie które się w nich budzi. Doceniam, jeśli bohaterowie nie wskakują do łóżka w drugim rozdziale, oczywiście poprzedzając to wydarzeniem pocałunkiem już na pierwszej stronie
Ta części podobała mi się chyba nawet jeszcze bardziej niż pierwsza i nie mogę się doczekać na resztę książek tej serii