Dzięki dziewczynki
Kiaro, w sumie przepisu konkretnego nie ma. Kupiła makaron Lubella Lasagne nr 52 i postępowałam jak na opakowaniu. Z kilkoma tylko zmianami
Pokroiłam w kostkę 2 cebule i podsmażyłam na maśle, dorzuciłam mięso mielone i razem podsmażałam, odstawiłam. Na innej patelni na maśle startą na grubych oczkach podsmażałam i dusiłam marchewkę, dałam 3 średnie marchewki. Miałam mało mięsa mielonego więc musiałam coś dorzucić dlatego padło na marchewkę
Jak ona się podusiła przerzuciłam do cebuli i mięsa mielonego. Znowu zaczęłam to podsmażać razem, dodałam przecier pomidorowy, puszkę krojonych pomidorów z czosnkiem i przyprawy (sól, pieprz, chilli, gałkę muszkatołową, zioła). Jak wszystko się razem poddusiło, było miękkie i większość wody odparowała wyłączyłam. Wstawiła wodę na makaron i zaczęłam robić beszamel jak na opakowaniu. Jak sos się zrobił, odstawiłam go i tak samo z makaronem, jak była pora, wyciągnęłam go.
Wysmarowałam blachę oliwą i zaczęłam układać. Warstwa makaronu, warstwa z mięsem mielonym, beszamel, ser, makaron, warstwa z mięsem mielonym, beszamel, ser, makaron, ser. Na koniec po makaronie powinien ci zostać jeszcze jakiś sos, ale ja wszystko wcześniej wyłożyłam i miałam chrupką górną warstwę(ale tylko pierwszego dnia
)
I potem w 180 stopniach przez 50 minut było w piecu
I tak naprawdę jak kupisz makaron to masz wszystko na opakowaniu. Możesz troszkę pozmieniać właśnie część z mięsem mielonym, możesz zrobić według własnego uznania. Byle nie było zbyt rzadkie, wodniste.
Ja jeszcze powinnam dodać koncentrat pomidorowy by ta warstwa była bardziej czerwona, ale nie chciałam psuć już smaku