Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:25

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 23 czerwca 2017, o 16:00

Obrazek
Już jakiś czas temu przeczytałam "Tajemnice Bostonu" Elizabeth Camden. To dopiero druga książka tej autorki wydana u nas.

Tajemnice Bostonu podobnie jak Sekrety róż jeśli chodzi o wątek romansowy rozwijają się dość powoli ;) Chodź mam wrażenie, że jednak Tajemnice Bostonu maja szybsze tempo. Tylko tym razem nie mamy jednego romansu, a w sumie 2 w 1.
Głównie książka opiera się na prowadzeniu śledztwa w sprawie śmierci siostry naszej głównej bohaterki Stelli. Stella, to słynna artystka, którą od lata próbuje zwerbować do swojego czasopisma Romulus, nasz główny bohater.
Bohaterowie spotykają się przypadkowo, a kolejne spotkania czasami są dość burzliwe. Stella jest osobą, która to co myśli mówi, nie kryguje w piękne słowa tego co myśli i wali prosto z mostu. Co zsyła na nią sporo problemów. :wink:
Śledztwo jest bardzo ciekawie i interesująco rozpisane, kolejne fakty są nam powoli podrzucane i intryga rośnie ;)
Drugoplanową parą jest kuzynka naszego głównego bohatera i jej mąż/nie mąż. Kilka lat wstecz byli dobraną parą, potem nastąpiły pewne wydarzenia, po których się rozstali. On wraca po latach by budować metro, dosłownie pod oknem redakcji ;) Jakoś nie przepadam za tego typu wątkami, ale tu mi to tak bardzo nie przeszkadzało. Było dodatkowym urozmaiceniem powieści.
Książka również zawiera w sobie sporo ciekawych wątków, jak np. budowa pierwszego metra w Bostonie, funkcjonowania czasopisma(miesięcznika) naukowego w tamtych latach. Z jakimi trudnościami i przeciwnościami musieli się mierzyć by budować metro czy wydawać czasopismo. Naprawdę bardzo ciekawe tło historyczne.
Wszystko to zebrane w bardzo przyzwoitą powieść, od której nie mogłam się oderwać. Kto zna już pióro Camden myślę, że nie będzie zawiedziony również i tą jej propozycją. Kto lubi spokojniejsze romanse z wątkami kryminalnymi i obyczajowymi, również będzie jak najbardziej zadowolony. Ja ze swojej strony polecam. Dla mnie to 4,5 na 5 na GR. I oby więcej twórczości Camden u nas. :-D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 23 czerwca 2017, o 20:56

Ciekawa opinia Duzz, właśnie miałam ją zamówić a Twoja opinia tylko mnie w tym utwierdziła, bo poprzednia powieść bardzo mi się podobała. Dzięki :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 24 czerwca 2017, o 12:21

Też mnie zainteresowała, ciekawe czy będzie ebook :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 czerwca 2017, o 22:32

Papaveryna napisał(a):Obrazek


Przeczytałam tę książkę :lol:
Dość długo mi się z nią zeszło, ponieważ jakoś tak się z góry nastawiłam, że będzie paskudna. A poza tym akurat miałam trochę zmartwień i mi po prostu czytanie nie szło.
Słabo mi wychodzą opinie o historykach, więc za długo się tutaj nie rozpiszę :P Muszę przyznać, że ta książka w drugiej połowie bardziej mnie wciągnęła i w ogólnym rozrachunku nie była moim zdaniem taka najgorsza.

Początkowo bohater, jak i bohaterka wydawali mi się totalnie bezpłciowi. Ona jakby miała pstro w głowie. Poczytała o jego wyprawach, nawet go nie widziała na oczy, a już ubzdurała sobie jakieś do niego uczucia i że dzięki związkowi z nim, jej rodzina zacznie być akceptowana. Gdy go wreszcie ujrzała, to już całkiem oszalała :lol: A z niego to był taki milczek, targany przez demony, który sam nie wiedział, o co mu właściwie biega.

Z czasem bohaterkę polubiłam, gdyż okazała się całkiem pocieszna. Natomiast on mnie już do samego końca wzbudzał we mnie irytację.
To kolejna książka, gdzie zamiast faceta dostajemy pierdzimączkę. Z tą różnicą, że ten bohater z powodu masakry, jaką zakończyła się jego ostatnia wyprawa, utyka. Bohaterka musi się starać, przełykać swoją dumę, kombinować, podchodzić takiego na tysiąc sposobów, a to stanie jak ta sierota i samo nie wie co chce.
Mam tego już dosyć! Tak samo jak nie lubię, kiedy oni, z powodu jakichś tam urojeń bohatera, nie uprawiają seksu, a potem na zmianę pierdzielą o tym przez całą książkę. Jak on bardzo chce, ale nie może, jak bardzo jej pragnie, jak czuje to pragnienie w podbrzuszu, musi więc być dla niej obmierzły i niemiły, żeby nie zauważyła, jak bardzo on jej pragnie... Bla, bla, bla, rzyg, rzyg, rzyg.

Trochę rzeczy mnie wkurzało i na pewno nie dodam tej książki na półkę z ulubionymi tytułami. Myślę jednak, że można po nią sięgnąć, jeśli ma się taką możliwość.
Wątpię, że kogoś mocniej oczaruje, ale też i krzywdy wielkiej nie powinna zrobić ;)

Tak w skrócie mam podobne wrażenia co do tej pozycji :lol:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 lipca 2017, o 12:53


Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 5 lipca 2017, o 13:39

Sporo tego. :-D
Te szpilki jednak musiały wypadać lub kuć :yeahrite:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 lipca 2017, o 14:01

Też o tym pomyślałam, albo te podwiązki z wstążki, mam wrażenie, że się będą zsuwać, pewnie dlatego damy mało się ruszały :hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 5 lipca 2017, o 14:09

Prawda? Brakuje pasów do pończoch albo silikonowych obszyć :hihi:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 lipca 2017, o 14:15

Ewentualnie takich gumowych, ale wtedy chyba jeszcze nie było gumy? :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3091
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: J.Ward, L.Howard, K.Ashley, Krentz/Quick, S.Brown

Post przez aleqsia » 8 lipca 2017, o 09:11

Nie dziwota teraz, że w większości romansów pan mlody nie rozbieral malzonki, tylko przychodzil do sypialni jak juz byla w koszuli nocnej

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 8 lipca 2017, o 18:43

No, pewnie by mu cały "zapał" przeszedł, albo by sobie gdzieś szpilkę wbił :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 9 lipca 2017, o 13:07

Skończyłam:
Obrazek

After spending his youth as one of the wildest rakes in the ton, Lord Denys Somerton has devoted the past six years to putting his past behind him. He is determined to fulfill his duties, find a suitable wife, and start a family, but that plan changes when Lola Valentine—the red-haired temptress from his past—returns to London, sparking the same irresistible desires that almost ruined his life once before.

Lola is a woman with no romantic illusions. She knew love would never be enough for a British lord and an American girl from the wrong side of the tracks. For Denys’s sake, she walked away from him and the glittering life he offered. But when an unexpected inheritance brings her back to London, Lola discovers the passion between them is as hot as ever. Can they vanquish it, or will it burn out of control again and destroy them both?


Czyli ostatnią część cyklu o Amerykańskich Dziedziczkach w Anglii i... jestem dość zaskoczona swoją własną, pozytywną opinią o tej akurat części, ponieważ nic jej nie zapowiadało. Ale po kolei. Otóż po pierwsze niespecjalnie lubię motyw SPL. A tu jest SPL z hardkorem, bo ona była jego kochanką przez co najmniej kilka miesięcy, po czym porzuciła go dla innego. Grubo. Po drugie ona jest tzw. kobietą upadłą, bo tancerką, quasi striptizerką (co pod koniec dziewiętnastego wieku ma jeszcze większy ciężar gatunkowy) i nieudaną aktorką. Więc no tego, już na starcie bohaterka ma pod górkę z przeciętną czytelniczką. I zupełnie niespodziewanie okazuje się, że jest to świetna bohaterka. Gdyż oczywiście, okazuje się, że wszystko, za co mogłybyśmy jej potencjalnie nie lubić, wygląda w rzeczywistości zupełnie inaczej, a dziewczyna jest twarda, dzielna, zdeterminowana i posiada niebywałą w tych okolicznościach klasę. On natomiast na wstępie wygląda dość blado, ale potem nabiera kolorów i też w sumie trudno go nie lubić. On w ogóle ładnie dojrzewa przez całą książkę, co stanowi swoiste dokończenie drogi, jaką charakterologicznie przebył od czasu, kiedy blisko osiem lat przed rozpoczęciem właściwej akcji powieści ją poznał. Oczywiście, to jest "jej" książka i on stanowi w zasadzie tylko tło dla niej, ale to tło nie wypada wcale źle.

W bonusie bardzo ładnie poprowadzona postać ojca, od początku do niemal końca przeciwnego ich związkowi. Tatuś jest wiarygodny i wcale nie jest postacią jednoznacznie negatywną. Da się go zrozumieć, a w końcówce wzbudził mój szacunek okraszony nutką szczerej sympatii.

Miłość niemożliwa, która jednak stała się możliwa, a dodatkowy punkt przyznaję autorce za to, że w to uwierzyłam.

Ładne zakończenie dość przeciętnej jak na Guhrke serii.

8/10.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 lipca 2017, o 14:05

Women's fashion in every year from 1784-1970 wystarczy rok i jaka zmiana w stroju :missdoubt:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 9 lipca 2017, o 18:54

Nawet nie wiedziałam, że moda na podwyższony stan w sukniach tak długo się utrzymywała

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 lipca 2017, o 13:38

Kilka chętnie sama bym ponosiła :lol:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 lipca 2017, o 19:09

Rzeczywiście niektóre fajne są :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3091
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: J.Ward, L.Howard, K.Ashley, Krentz/Quick, S.Brown

Post przez aleqsia » 13 lipca 2017, o 06:26

giovanna napisał(a):Nawet nie wiedziałam, że moda na podwyższony stan w sukniach tak długo się utrzymywała


tez jestem zaskoczona, szczególnie ze figura w nich nie była za atrakcyjna, kroj sukienki taki trochę dla kobiet w ciąży, żeby ukryć co nieco

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 13 lipca 2017, o 09:22

Ale na pewno kobiety były zadowolone, bo nie musiały nosić gorsetów jak zbroje :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 340
Dołączył(a): 12 sierpnia 2013, o 13:31
Ulubiona autorka/autor: julie garwood

Post przez Taniec Wampirów » 16 lipca 2017, o 20:01

kojarzy ktoś Bride of the Beast Sue Ellen Welfonder ?:D
Co mężczyzna przez rok obmyślił, kobieta w jednym dniu obali - Demostenes

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 lipca 2017, o 18:45

Nie sądziłam,że zachwycę się jeszcze jakimkolwiek romansem historycznym,ale cykl: Wallflowers Kleypas jest super :yes:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 22 lipca 2017, o 19:07

Super, Lucy. Może wrócisz do historyków na stałe?
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 22 lipca 2017, o 20:03

raczej mało prawdopodobne, ale kto wie :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 lipca 2017, o 15:04

Lucy napisał(a):Nie sądziłam,że zachwycę się jeszcze jakimkolwiek romansem historycznym,ale cykl: Wallflowers Kleypas jest super :yes:

wiadomo :P
Kleypas jest super ;)
a wiesz że ma autorski nie? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 lipca 2017, o 14:05

wiem :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 8 sierpnia 2017, o 10:27

Obrazek

@lc: 8

W koncu sie wzielam za jedyna w audiotece powiesc pani Gregory "Uwieziona Krolowa". Mam za soba prawie cala sage Wojny obu roz (poza krolowa rzek) i przyznam sie szczerze ze historii Marii Stuart tak do konca nie znalam. Bardzo sie wiec ucieszylam ze z cyklu oblatanego tudorowskiego akurat ta jedna ksiazka stanowila dla mnie w wiekszosci zupelnie nowe doswiadczenie... Nowoscia byla tutaj narracja od strony az trzech postaci: samej Marii, Bess i Georga czyli dokladnie gospodarzy wiezonej krolowej. Musze przyznac ze wszystkie postacie "wybrane" byly ciekawe i poszerzaly punkt widzenia na sytuacje polityczna od kazdej strony. Bess nie tylko daje nam podglad ze strony slynnego doradcy Elzbiety Cecilla i jego stronnikow ale rowniez pokazuje pierwsza kobiete ktora odniosla towarzyski i materialny sukces bedac uboga krewna stala sie majetna hrabianka zdobywajac tytul i rozlegle ziemie ktorymi sama zarzadzala, George to punkt widzenia starej szlachty angielskiej, to marzyciel dla ktorego honor jest najwieksza wartoscia nie dba o majatek i jest rozkochany w potedze i znaczeniu starej szlachty... to posrtac chyba najbardziej tragiczna obok Malgorzaty bo na jego oczach ten swiat rozpada sie i zostaje zastapiony siecia tajnych sekretnych ludzi zarzadzanych przez czlowieka o najwiekszej wladzy w kraju - Cecilla. George daj nam poglad na anglie ze strony parow i arystokracji angielskiej, przerazonej wzrastajaca potega urzednikow Elzbiety i tracacacych wladze w kraju i wplyw na mia sama. No i w koncu sama Malgorzata, krolowa trzech panstwa Francji, Szkocji i Anglii, postac niesamowicie barwna i tragiczna, majaca wieksze prawa do tronu Anglii niz bekart Henryka Elzbieta, wypedzona ze swojej ojczyzny Szkocji i mlodziutka krotkotrwala krolowa Francji... Nic dziwnego ze krew i prawa do angielskiej korony byly jej przeklenstwem i przyczyna uwiezienia przez Elzbiete... Na tle tych barwnych wydarzen pani Gregory pokazuje nam leciutko powolne zauroczenie Georgea Maria, stopniowe zmniejszenie silnej poczatkowej wiezi miedzy malzonkami Shrewsburry i musze przyznac ze wszystko bylo subtelne honorowe nie przekraczajace delikatnego smaku i honoru hrabiego... Ksiazka jak w przypadku pozostalych dziel Phillippy bylaby idealna gdyby nie denerwujaca liczba powtorzen, Maria ciagle ma nadzieje na uwolnienie, Bess ciagle liczy majatek a George miota sie pomiedzy poczuciem obowiazku a ogarniajacym go uczuciem. I o ile ten ostatni nie nudzi to w przypadku obu kobiet naprawde po paru rozdzialach ma sie serdecznie dosc i zaczyna sie marzyc o kartkowaniu ksiazki (co w przypadku audiobooka nie jest tak latwe). Podsumowujac piekna dawka historii, pokazanej z kazdego mozliwego punktu, cudowne powolnie budowane uczucie, zal za czyms co powoli odchodzi, respekt dla walczacej o swoje do konca Bess i piekne zamkniecie powodujace ze lezki w koncu pojawiaja sie w oczach...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości