Teraz jest 27 listopada 2024, o 06:15

Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 11 lipca 2017, o 23:27

niedziela i dzisiaj 11.5k, 6:44/km... minimum ustawione na 6:49 i za 5 biegow dojde do 6:44 i nie wiem co bedzie dalej bo jest dosc ciezko takie tempo na wzgorzach utrzymac... a cel na zawodach w pazdzierniku 6:18/km wprawdzie po plaskim ale nie bedzie latwo... waga tez ciagle ponad 50 i chyba musze zaostrzyc jedzenie lub zwiekszyc treningi...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 16 lipca 2017, o 23:13

ten tydzien slabawo tylko wtorek i dzisiaj ale... wlasnie jest sie czym pochwalic bo dzisiaj udalo mi sie zrobic cos o wydawaloby sie nieosiagalne... biegam treningowo po pagorkowatym lesie.... osiagam tam teraz okolo 1:07:30 a i to to i tak moja gorna polka... na ostatnim maratonie udalo mi sie zrobic 1:04:01 wiec widac dosc duza roznice... by wam pokazac roznice w elewacji ( 200m do 80m)... odpowiada to sredniej 6:44 min na km... dzisiaj bieglo mi sie dosc dobrze bylam silna i dawalam troche ostrzej niz zwykle... gdy wybieglam z lasu mialam dosc dobry puls i tylko jedna gorke przed soba a czas 6:30... pomyslalam ze sprobuje pobic moj ostani wynik i zaczelam dawac ponizej 7, 6 a potem nawet 5 minut na km... a wynik przekroczyl wszelkie moje oczekiwania 1:03:33 sek, czyli prawie 30 s lepiej niz na ostanim biegu ulicznym... co to oznacza? czy moge biegac w moich gorkach tak szybko jak na szosie? a jesli tak to moze moja planowana 1:03:00 na pazdziernik powinna byc zmodyfikowana? nie wiem jestem w szoku na razie nigdy na wzgorzach nie udalo mi sie nawet marzyc o porownywalnym wyniku szosowki a tutaj go zdeklasowalam ?! no i tylko 0.4 do 49.9 ...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 17 lipca 2017, o 07:18

No to i ja wreszcie wzięłam się za siebie - regularnie ćwiczę na stepperze, a dodatkowo kontroluję to, co jem i jem tylko od 8 do 16-tej. Efekty już są.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 17 lipca 2017, o 07:55

A czemu tylko do 16?

Ja przez remont miałam wolne od diety i ćwiczeń, ale dzisiaj powracam. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 17 lipca 2017, o 10:51

Wprawdzie przegapilam polowe roku ale statystyki do dzisiaj pokazuja ze juz pobilam caly rok 2016

2017/2016

Czas biegu: 67h 65h
Dystans: 554km 506km
w gore: 10k 8k
kalorie: 61k 67k
Puls 146 140
Tempo: 7:13 7:42 Min/km

Czyli wbieglam juz na Mount Everest :) znacznie podkrecilam tempo i mam szanse na przekroczenie 1000 km w roku... zmniejszylam spalanie kalorii ze wzgledu na zwiekszenie tempa i puls poszedl w gore...
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 17 lipca 2017, o 11:08

joakar4 napisał(a):A czemu tylko do 16?

Bo to jest taka metoda, według której przez 8 godzin możesz jeść [oczywiście bez obżerania się], a potem przez 16 godzin żołądek ma tylko trawić i odpoczywać. Głównie chodzi o to, żeby nie podjadać i ja się tego trzymam. Po 16-tej niczego już nie jem.
Tully - jestem pełna podziwu. :padam:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 lipca 2017, o 10:20

Dorotko, a jeśli by jeść też przez 8 godzin ale w innym przedziale, np 12-20, też zagra? Orientujesz się? ;)
dla mnie 8-16 byłoby do dooopy, bo ja wstaję przed 9 :hyhy: no i w pracy nie miałabym jak o obiad zahaczyć.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 18 lipca 2017, o 11:05

Wszystko jedno jakie godziny sobie ustalisz na jedzenie, byle tylko zachować szesnastogodzinną przerwę. Dla mnie najwygodniej jest jeść od 8-mej rano do 16-tej, a potem szlaban, nie podjadam, a właśnie pojadanie było moją największą zmorą. Oczywiście staram się nie obżerać słodyczami ani nie jeść niczego bardzo kalorycznego, żeby był lepszy efekt, ale się nie głodzę. No i ćwiczę na steperze, ale nie codziennie, bo podobno trzeba właśnie robić sobie przerwy, żeby organizm nie przyzwyczaił się do wysiłku i dlatego ćwiczę dość intensywnie co drugi dzień. I to naprzemiennie - raz bardzo szybkie tempo, potem dużo wolniejsze, i znowu bardzo szybkie. Efekty już są.
A ćwiczę na steperze około 17-tej i oglądam wtedy na TLC program zatytułowany "Historia wielkiej wagi" o ludziach, którzy próbują schudnąć z wagi powyżej 300kg. Bardzo motywujące. :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 lipca 2017, o 11:30

super to brzmi fajnie ;)
ale jednak na każdego inne rzeczy działają. A ja musze znów się za siebie wziąć bo ostatnio znów odpuściłam. W niedzielę zrobiliśmy ogromną ilość kilometrów i wieczorem niemal się ruszyć nie mogłam. No ale cóż, jak się nie ćwiczy są efekty.

tego typu programy ogromnie motywują :P
patrzy się na takiego nieszczęśnika i się samemu sobie w oczach rośnie i aż chce się ćwiczyć :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 6 sierpnia 2017, o 12:05

no po prawie 2 miesiacach walk znow mi sie udalo przekroczyc 50 kg... dzisiaj rano 49,7 ostatnio taki wynik mialam 15 Czerwca...mam nadzieje ze teraz w koncu 50 kg zmieni sie w linie oporu nie wsparcia... zmienilam troche biegi na sprint (5km) i 10k, sprint staram sie biec ponizej 6 min na km, 10k ponizej 6:47 i dzisiaj niespodzianka nowa zyciowka deklasujaca (!!!!!) poprzednia... 1h 01 min 10 sek na 10 k !!!!!!!!!!!! wiec dzieli mnie tylko 70 sek od czegos co wydawalo sie nieosiagalne never ever... a jednak teraz jest w moim zasiegu...

Dla porownania 3 lata temu dnia 24.08.2014 odbylam swoj pierwszy bieg, dystans przechodzony i przebiegany 3,21 km w czasie 28 minut z tempem prawie 9 min na km. Wiec da sie dziewczyny wystarczy tylko chciec!
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 7 sierpnia 2017, o 10:37

Słyszałyście o jakimś Cateringu co działa jakieś cuda? W sensie, że przywożą jedzenie w 5 porcjach codziennie i po miesiącu 10 kg w dół ?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 7 sierpnia 2017, o 13:17

Kiaro- przykro mi ale kilka koleżanek próbowało i w sumie nie polecały. Po pierwsze brały zbyt mało kalorii. Czuły głód, a jeszcze jak dołączyły ćwiczenia waga niby leciała ale figura była okropna. Summa summarum dwie wykupiły dietę na vitalii/ bebio z dokładnym zaznaczeniem, że ćwiczą. I dieta była ale miały po 2500 kalorii. i teraz widać mega efekt. Waga niby niewiele się zmieniła ale mają milion razy lepsze figury, wyglądają na 10 kg mniej (a tyle nie poleciało) i bardzo jędrne ciała.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 7 sierpnia 2017, o 13:50

Co masz na myśli pisząc "okropna figura" ??

Czyli generalnie bez zestawu ćwiczeń dupa? :shifty:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 7 sierpnia 2017, o 13:57

Będziesz chudła, ale skóra nie będzie jędrna i nie będzie mięśni. Ciało będzie lekko galaretowate. Za to będą rozstępy od szybkiej utraty wagi. Ja tak miałam jak pierwszy raz się odchudzałam, waga leciała w dół, ale tłuszcz zostawał.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 7 sierpnia 2017, o 14:04

E no co to za bezsens :krzyczy:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 7 sierpnia 2017, o 14:14

Z bólem to piszę, ale trzeba ćwiczyć. :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 7 sierpnia 2017, o 14:26

O no :mrgreen:

Ja mam takiego lenia, że masakra :zalamka:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 sierpnia 2017, o 10:10

oo joakar napisała. Jedna niby chudła ale wszystko wisiało. takie to było .. gorsze niż wcześniej. Wiem, że teraz waży tyle samo ale ma świetne ciało.
Podobno 70% to dieta, 30% ćwiczenia. Ale jak nie masz nadwagi to jednak decydujący jest ruch.
Kiaro - bieganie za malutka to dużo ruchu, poczekaj.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 sierpnia 2017, o 10:24

też mam lenia i kondycja mi siadła. W zeszłym roku już sobie ładnie schudłam bo i dieta i ćwiczenia a teraz...
Szkoda słów.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 8 sierpnia 2017, o 10:30

Ja ostatnio dietę trzymam w ciągu tygodnia, a w weekendy ciągle mam jakieś imprezy, grille itp. I to jest bez sensu.
Ćwiczę dalej, ale Chodakowską odstawiałam (wrócę do niej w zimę), dopóki m pogoda pozwala, chodzę na kijki. I nawet to polubiłam, codziennie po obiedzie robię 6 km.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 sierpnia 2017, o 10:32

zazdroszczę Ci mobilizacji. Moja silna wola leży i kwiczy, totalnie się nie mogę zebrać. W sobotę niby pół dnia latałam po Jarmarku, ale co z tego skoro zeżarłam 4 gałki lodów...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 8 sierpnia 2017, o 10:35

dzisiaj kolejna zyciowka 5k / 27 min 40 sek - nawet nie chec myslec jaki mialabym czas gdyby utrzymac to przez nastepna 5 :) kazdy km ponizej 6m nawet pod gore tachalam ile sil w nogach... potem jeszcze byla rezerwa ale celem bylo tylko ponizej 6 minut wiec dobieglam sobie spokojnie dwa ostatnie km z gorki w tempie 5:45 nie pushujac za bardzo...
Zaczynam miec nadzieje ze w pazdzierniku na maratonie peknie 1 h :)
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 sierpnia 2017, o 13:19

ja pojechałam na rowerze do Szczyrku- 26 km w jedna stronę, ale dystans to pikuś:-) różnica wysokości 257 m!!! pod jedna górkę myślałam, ze umrę.
Ale na jednym odcinku miałam taką sama prędkość jak Tour de Pologne- oni na podjeździe ja przy zjeździe 60 km/h :-) :yes: :hyhy:
w sumie 52 km ale te górki to koszmar
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 8 sierpnia 2017, o 14:45

Nienawidzę jeździć rowerem. :evillaugh: Zawsze mam niewygodne siodełko i gdzie bym nie jechała mam pod wiatr (w obie strony). :zalamka: Moje najdłuższe dystanse to 1 km do sklepu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 8 sierpnia 2017, o 21:49

Szuwarku no oby :smutny:

Joakar ja mam to samo choćby nie wiem jak wygodne siodełko było mnie zawsze gniecie :bezradny:
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości