Julie Garwood

przez **Adolek** » 26 stycznia 2017, o 11:54

Nie, na pewno nie wszytko. Przeglądałam już ten post. hmmm

Problem, że nie pamiętam już konkretnych tytułów.
Są tam jacyś Twoi ulubieńcy ?

przez **•Sol•** » 26 stycznia 2017, o 12:01

prócz Garwood? hmmm

Lubię Carlyle, Cabot, Barnett, Lindsey

ze współczesnych zajrzyj może do Young

przez **Adolek** » 26 stycznia 2017, o 12:03

dzięki

Carlyle znam całą chyba :evillaugh:

A resztę zobaczę.

przez **kejti** » 26 stycznia 2017, o 12:33

•Sol• napisał(a):znaczy, co za dużo to nie zdrowo?
no cóż, czekoladą też się można podobno przesycić

dlatego ja czytam na zmiane z paranormalami żeby się nie przesłodzić :evillaugh:

przez **•Sol•** » 26 stycznia 2017, o 12:36

eee tam aż tak to nie

ja zmieniam sobie autorki i czasem jednak idę we współczesne ale jest ok

i w ogóle tęskni mi się do Szkotów Garwood...

przez **KatiaBlue** » 26 stycznia 2017, o 13:35

Ja robiłam powtórkę w święta (też przeplatałam, żeby mi nie zbrzydło przez przypadek)
i znów mi się ich chce. Ostatnio mam niedobór Szkotów w organizmie.

przez **•Sol•** » 26 stycznia 2017, o 13:43

łatwo się tego niedoboru nabawić. Dobrze że u Sparks są też tacy jakby Garwoodowi Szkoci :hyhy:

przez **KatiaBlue** » 26 stycznia 2017, o 14:25

Oni mitak ciśnienia nie podnoszą niestety

przez **kejti** » 16 kwietnia 2017, o 23:08

a ja chciałabym podziękować za tą listę z pierwszej strony, jest mi ogromnie pomocna! :padam:

przez **Taniec Wampirów** » 9 lipca 2017, o 20:06

Czy Pani Garwood pisze jeszcze jakieś historyki ?:(

przez **•Sol•** » 10 lipca 2017, o 11:20

chyba trzyma się tych współczesnych sensacyjnych romansów.
a szkoda bo historyki jej lepiej szły...

przez **Taniec Wampirów** » 15 lipca 2017, o 18:38

Zdecydowanie :disgust:

aż chyba przeczytam coś z jej historyków

przez **•Sol•** » 17 lipca 2017, o 11:24

mnie też czasem okrutnie korcą powtórki :hyhy:

przez **Lilia ❀** » 21 lipca 2017, o 22:57

Q&A with Julie Garwood

przez **Willa** » 25 września 2017, o 22:04

Ja jak na razie przeczytałam tylko Przynętę. Muszę chyba przeczytać resztę serii. Może i za historyk się wezmę. Tylko chciałabym trafić na coś fajnego. Możecie mi coś polecić?

przez **Dorotka** » 26 września 2017, o 08:37

Zdecydowanie zacznij od cyklu "Tajemnica", w skład którego wchodzą:
- "Tajemnica" z Judith Hampton i Iainem Maitlandem w rolach głównych.
- "Szkatułka" [moja ulubiona!!!] z parą Lady Gillian i najcudniejszym z cudnych Brodickiem Buchananem. :lovju:

- "Intryga" a w niej księżniczka Gabrielle St.Biel i Colm MacHugh.

"Szkatułkę" kocham miłością wielką i jest to mój numer jeden na chandrę i długie zimowe wieczory.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 26 września 2017, o 14:36

Jeszcze Oblubienica i Angielka(ta się troszkę wolniej rozkręca, ale warto przeczytać)

przez **Willa** » 2 października 2017, o 21:40

Dziękuję.

Na pewno coś przypadnie mi do gustu.

przez **•Sol•** » 4 października 2017, o 10:48

Angielka naprawdę wolno ale potem jak rusza to jest cudnie

ja jeszcze Niewolę bardzo lubię

i fajna jest ta Kwiatowa seria, taki trochę dziki zachód

czyli to co się zaczyna od Róży

przez **Kawka** » 26 lutego 2018, o 19:53

Moja opinia na temat "Szkatułki" Julie Garwood: viewtopic.php?p=1158416#p1158416 Zapraszam do dyskusji.

przez **kejti** » 13 maja 2019, o 21:36

Dziewczyny, mam pytanko odnośnie serii Buchanan. Pierwsza część była moją polecanką i z tego co pamiętam jednym z pierwszych kryminałów więc byłam zadowolona. Druga część była w porządku, chociaż zero zagadki, wszystko się od razu wiedziało. Teraz przeczytałam trzecią część i strasznie słabo. Straszna nuda, tylko bohaterowie byli świetni, to się Garwood udało.

Pytanie, czy kolejne części są podobne? Czy jednak będzie tak zwana "zagadka" kto jest tym złym a nie od razu się dowiadujemy z tytułu książki czy po pierwszych stronach :ermm:

przez **rewela** » 30 maja 2019, o 19:45

mnie się zarówno "Rodzinne tajemnice" jak i "Cienie przeszłości" podobały i nie wpadłam kto jest tym złym

ale ja tam mistrzem w rozwiązywaniu zagadek nie jestem

moim smaczkiem w "Cieniach..." jest Noah, do którego w Przynęcie miałam mega słabość (tak, wiem męska whore, ale ja tam go lubiłam i lubię

)
Kejti myślę, że spokojnie możesz czytać, najwyżej odstawisz

a tak btw, ciekawe czy kiedyś jeszcze pojawią dalsze części serii...

przez **kejti** » 30 maja 2019, o 21:21

nie lubię nie kończyć książki a męczyć nie chciałabym się, pomyślę, może kiedyś

przez **kejti** » 20 września 2019, o 23:35

Skończyłam Nimfa i chociaż początek całkiem fajny to potem Geoffreya miałam ochotę zatłuc łopatą :speachless2:

I ta końcówka, serio? confused1

Spoiler:

przez **Fringilla** » 21 września 2019, o 00:02

kejti napisał(a):Skończyłam Nimfa i chociaż początek całkiem fajny to potem Geoffreya miałam ochotę zatłuc łopatą

To taki moment, gdy wewnętrzny moderator się włącza, czy aby nie za drastyczne groźby wobec fikcyjnych postaci :rotfl:

Dlatego wdzieczna jestem Anne Stuart dozgonnie za jej wiosło

kejti napisał(a):I ta końcówka, serio?

Spoiler:

Wreszcie Elizabeth dała Geoffreyowi jego wojownika. Geoffrey był zachwycony i nieskończenie wdzięczny. Wojownik był wcieleniem doskonałości. Nazwali go Mary, na cześć matki Elizabeth.

Ale że?

Julie Garwood

Kto przegląda forum