Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:02

Mała księgarnia samotnych serc - Annie Darling (Lucy)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 23 maja 2017, o 13:08

Tu nie było nudno, tylko jakoś tak... No nie wiem, przyznam też, że trochę mnie Ancymonka zniechęciła tym pośpiesznym zakończeniem. I żeby nie było, lubię motyw hate-love i The hating game bardzo mi się podobało. Więc może to nie ten moment także.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 23 maja 2017, o 13:20

Viperina to nawet może i nie jest pośpieszne zakończenie. Inaczej - dla mnie było one niepełne, po łebkach, pośpieszne. Całą książke
Spoiler:

Jednak ta książka ma swój urok i tutaj gdzie ja poczułam niedosyt - ktoś inny może poczuć satysfakcję i pełnię i niczego mu nie zabraknie ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 23 maja 2017, o 13:39

Przynajmniej książka wzbudza jakieś emocje i można sobie o niej pogadać :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 maja 2017, o 15:02

Viperina napisał(a):Ależ ja wcale nie wystawiam książce oceny (tu zgadzam się, że trzeba przeczytać, żeby się wypowiedzieć), mówię tylko, że po pierwszym kontakcie nie spodobała mi się, a bohater wydał mi się chamem i między innymi to właśnie zniechęciło mnie do dalszej lektury. No nie mów, że nigdy nie zdarzyło Ci się odłożyć książki po trzydziestu stronach...

Potrafię nawet po jednej literce. Żaden problem. I nie o to chodzi.
Ja Cię widocznie źle zrozumiałam, bo wcześniej padły słowa, że on "jest chamem" i "zwyczajnym chamem i doopkiem" itd., itp. I to zabrzmiało tak ostatecznie, jakby na niego już zapadł wyrok i koniec. Więc tak sobie pomyślałam, że w opisanej przez Ciebie sytuacji, że tylko przekartkowałaś książkę, ten wyrok może nie być dla niego sprawiedliwy.
Broniłam go w ciemno, bo książki nie czytałam. I bardzo możliwe, że dla mnie on ostatecznie też będzie chamem, ale na razie się wstrzymam ze swoją opinią.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 23 maja 2017, o 15:17

No wiesz, ale opinię o tym, że ktoś jest chamem, można sobie wyrobić na podstawie jednorazowego kontaktu z takim kimś, niekoniecznie trzeba od razu z nim chodzić do szkoły, pracować czy dzielić stół i łoże. Podobnie jest z bohaterem książki, którego zachowanie opisane na kilkudziesięciu przeczytanych stronach (wejście na stypę, odczytanie testamentu, a następnie odwiezienie bohaterki do domu) mnie osobiście wystarczyły, żeby gościa znielubić, bo to, co u innych podobnie mrukliwych bohaterów skłonna byłam podciągnąć pod sarkazm, u niego wydało mi się zwyczajnym chamstwem. Jak do tego dorzucić zamknięcie i trzymanie dziesięciolatki w piwnicy, podczas gdy sam miał piętnaście lat, to wychodzi to na - dla mnie, bo przypominam, że to dyskusja wyłącznie na temat subiektywnego odbioru bohatera - bardzo nieciekawy obraz faceta. Co mogłoby go ewentualnie uratować? Przeczołganie. Zerknęłam więc na koniec, nie zauważyłam śladów takowego i uznałam, że szkoda mojego czasu na książkę. Po prostu - do mnie nie przemówiła. Co nie oznacza, że innym nie może się podobać.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 maja 2017, o 15:36

Viperino, ale ja Ciebie wcale nie próbuję przekonać ani do polubienia bohatera, ani do przeczytania książki. Źle mnie odebrałaś.
Viperina napisał(a):No wiesz, ale opinię o tym, że ktoś jest chamem, można sobie wyrobić na podstawie jednorazowego kontaktu z takim kimś, niekoniecznie trzeba od razu z nim chodzić do szkoły, pracować czy dzielić stół i łoże. Podobnie jest z bohaterem książki, którego zachowanie opisane na kilkudziesięciu przeczytanych stronach

Nie, tak wcale nie jest.
Jak spotykamy żywą osobę, to mamy bardzo dużo przesłanek, które nam pomogą wyrobić sobie o nim wstępną opinię, łącznie np. z jego zapachem, albo z tym czy odnosi się do kogoś z szacunkiem, bo słyszymy brzmienie jego głosu. Oprócz tego, co ten ktoś mówi, są jeszcze jego miny, gesty i cała masa innych elementów.
Z bohaterem książkowym sprawa wygląda zupełnie inaczej. Tego się nie da porównać. Naprawdę, Viperino. Przy kartkowaniu książki łapiemy strzępy czegoś, co może się nam ułożyć w odpowiedni obraz bohatera, zgodny z tym, który stworzyła autorka, ale wcale nie musi. Możemy otrzymać obraz bardzo zniekształcony. Wiem, bo to już sprawdzałam. I na forum też mamy przykłady tego, że ktoś się pośpieszył z wyrażeniem swojej opinii o bohaterze, a jak poznał książkę do końca, to sam się zdziwił, że jednak było inaczej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 23 maja 2017, o 15:46

No OK, bywa tak, że gdzieś dalej w książce wyjaśniają dziwne czy krytyczne wręcz zachowania bohaterów. Czasami warto do tych wyjaśnień dotrzeć. Tylko że... książek jest taka masa, a życie jest takie krótkie, że ja mam bardzo zdecydowany stosunek do lektur rozrywkowych: nie będę się męczyć. Jeśli coś mi nie pasuje, to po prostu to odrzucam i sięgam po coś następnego. I tak nie da się przeczytać wszystkich książek świata, więc lepiej ograniczyć się do tego, co sprawia nam przyjemność.

I last but not least - każda z nas ma swoje preferencje, lubi określony typ bohatera i określony typ bohaterki, lubi pewne schematy (wszak romanse są mega schematyczne). Mnie akurat ten bohater nie podszedł, doszłam do wniosku, ze nie chcę go poznawać bliżej. To nie znaczy, że książka jest zła. Oznacza to tylko, że ja, w tej chwili, nie mam ochoty jej doczytać.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 maja 2017, o 16:01

Viperina napisał(a):Tylko że... książek jest taka masa, a życie jest takie krótkie, że ja mam bardzo zdecydowany stosunek do lektur rozrywkowych: nie będę się męczyć. Jeśli coś mi nie pasuje, to po prostu to odrzucam i sięgam po coś następnego. I tak nie da się przeczytać wszystkich książek świata, więc lepiej ograniczyć się do tego, co sprawia nam przyjemność.

Słusznie. Tak robi pewnie większość z nas. (Nie mówię tu o wyzwaniach czytelniczych ani innych zabawach).
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 27 maja 2017, o 14:32

Alias napisał(a):Nie wiem jak tutaj się to potoczy, ale w The Hating Game było podobnie. Bohater mega dogryzał bohaterce (znaczy dokładniej obydwoje się nie oszczędzali :mrgreen: ), bo uznał to za najlepszą metodę ukrcia swoich prawdziwych uczuć i strachu przed odrzuceniem, gdyby je wyjawił ;)

pomyślałam o tym samym, dlatego ta książka coraz bardziej mnie ciekawi :lol:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 czerwca 2017, o 00:08

Przez brzyda okołoforumowego zapomniałam donieść, że przeczytałam tę Księgarnię ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 czerwca 2017, o 00:10

i jak? :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 czerwca 2017, o 00:12

Najbardziej mi się spodobał romans historyczny, który pisała bohaterka :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 czerwca 2017, o 00:15

nawet się nie dziwię :heh:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 5 czerwca 2017, o 00:17

Papaveryna napisał(a):Najbardziej mi się spodobał romans historyczny, który pisała bohaterka :rotfl:


Mam to samo :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 czerwca 2017, o 00:19

Ha :-D
Ogólnie miałam trochę problem z głównym bohaterem. Kojarzył mi się cały czas z takim głośnym, krzykliwie ubranym przyjacielem - gejem :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 czerwca 2017, o 09:49

Dobre,mnie interesuje czemu on nie pozwalał dotykać swojego garnituru :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 5 czerwca 2017, o 11:49

szkoda,że autorka tego nie wyjaśniła :hihi:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 5 czerwca 2017, o 14:43

Very, Gio rozwaliłyście mnie :mrgreen: ale hej, Very, może coś w tym postrzeganiu go jest, bo mnie on trochę taki pierdołkowaty się wydawał, w tym romansie który pisała bohaterka - Sebastian był ciekawszy jak dla mnie :P

W sumie Lucy faktycznie autorka nie wyjaśniła tego, ale pewnie to jego nerwice i pedantyzm nie pozwalały na dotykanie jego ubrań :P Posy lubiła batoniki, jeszcze by biedakowi pokleiła te garniturki :hyhy:
Ostatnio edytowano 5 czerwca 2017, o 20:19 przez Ancymonek, łącznie edytowano 1 raz
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 5 czerwca 2017, o 20:03

Ale on nikomu nie pozwalał ich dotykać

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 5 czerwca 2017, o 20:18

Też racja. Nie wiem pod co to już podchodzi, ale autorkach mogła to wyjaśnić :mysli: i to mnie właśnie wkurzało w tej książce, za szybko mi się urwało. Żarło dobrze a potem zdechło :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 16 czerwca 2017, o 07:45

giovanna napisał(a):Dobre,mnie interesuje czemu on nie pozwalał dotykać swojego garnituru :hahaha:

Nie byli godni dotykać jego markowych garniturów. Jeszce by je ubrudzili, wymieli albo coś gorszego. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 czerwca 2017, o 11:51

Sebastian z tego co widzę to niezły gagatek jest ale Posy mu wcale nie ustępuje ;) niewiele póki co przeczytałam ale podoba mi język i klimat książki a bohaterowie są ciekawi. Drugoplanowi też ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 9 lipca 2017, o 09:48

przeczytałam :) bardzo mi się podoba :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 lipca 2017, o 11:31

super :cheer:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 9 lipca 2017, o 12:48

A ja mam w domu i jak skończę Kłamcę to biorę się za nią :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości