Mary Jo Putney

przez **Księżycowa Kawa** » 30 stycznia 2017, o 04:14

Lubię tę część i w sumie mogłabym ją sobie przypomnieć.

przez **montgomerry** » 30 stycznia 2017, o 22:46

Znalazłam, że w 2013 czytałam:

http://slowemmalowane.blogspot.com/2012 ... azdym.html

ksiązkę wówczas oddałam do osiedlowej

niestety

przez **Księżycowa Kawa** » 31 stycznia 2017, o 23:37

Co się stało, nie odstanie się.
Tylko to czytałaś?

Strona WWW · przez **Duzzz** » 18 lutego 2017, o 00:39

Darmowa

przez **gonia** » 18 lutego 2017, o 00:55

dzięki, Duzz :padam:

przez **Lilia ❀** » 19 lutego 2017, o 20:37

“Putney’s endearing characters and warm-hearted stories never fail to inspire and delight.” —Sabrina Jeffries

A ROGUE REDEEMED

As Washington burns, Callista Brooke is trapped in the battle between her native England and her adopted homeland. She is on the verge of losing everything, including her life, when a handsome Englishman cuts through the violent crowd to claim that she is his. Callie falls into her protector's arms, recognizing that he is no stranger, but the boy she'd once loved, a lifetime ago.

Lord George Gordon Audley had been Callie’s best friend, and it was to Gordon she turned in desperation to avoid a loathsome arranged marriage. But the repercussions of his gallant attempt to rescue her sent Callie packing to Jamaica, and Gordon on a one way trip to the penal colony of Australia.

Against all odds, Gordon survived. Finding Callie is like reclaiming his tarnished soul, and once again he vows to do whatever is necessary to protect her and those she loves. But the innocent friendship they shared as children has become a dangerous passion that may save or destroy them when they challenge the aristocratic society that exiled them both . . .

August 29, 2017

przez **Księżycowa Kawa** » 27 lutego 2017, o 20:38

Ciekawe, czy ten cykl będzie u nas wydawany?

przez **montgomerry** » 27 lutego 2017, o 20:49

mam nadzieję

przez **Księżycowa Kawa** » 27 lutego 2017, o 21:01

Szkoda tylko, że czasem na nadziei się kończy.

przez **Lilia ❀** » 2 maja 2017, o 12:47

99 centów ($1.22)

przez **Księżycowa Kawa** » 29 maja 2017, o 19:22

Tego chyba jeszcze nie przetłumaczono? :mysli:

przez **Księżycowa Kawa** » 6 lipca 2017, o 22:49

W promocji, to jeszcze jakiej! :mrgreen:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 7 lipca 2017, o 13:12

Zgarnęłam

przez **Księżycowa Kawa** » 7 lipca 2017, o 20:55

Czytałaś to już?

przez **myszka** » 21 lipca 2017, o 20:18

Lubię tę autorkę. Może nie darzę jej jakimś fanatycznym uwielbieniem,ale na ogół lubię jej książki. Szczególnie serię "Upadłe anioły". Z serii najbardziej podobały mi się książki "Taniec na wietrze" orza "Anielski hultaj". I to ich bohaterów najbardziej polubiłam. Szczególnie zaś Robina. Z "Aniołow' najmniej przypadła mi do gustu postać (Uwaga! Uwaga! Bo zaraz wielu się narażę) Michaela. Może nie przypadł mi on do gustu dlatego,że pierwszą książką,jaką o nich czytałam były "Gromy i róże". A tam kreowany jest wiadomo jak. Gdy dostał swoją powieść,było mi go żal,ale specjalnej sympatii nie budził. Za to Robin,ach Robin. :bigeyes:

Podobało mi się także "Jak stare wino". Nawet postać bohatera,choć z reguły nienawidzę pijaków. :evillaugh:

Lubię jednak książki z pijącymi bohaterami(przy okazji,macie może jakieś propozycje?).
Czytałam też "Dziecko ciszy" i "Z dala od wrzosowisk". Wiem,że ta druga nie cieszy się wielkim powodzeniem,ale mnie się podobała.
Nie podobają mi się tylko jej "egzotyczne" książki. Może dlatego,że nie lubię klimatów pustyni,orientu i dalekich krajow. Dlatego nie sięgnę po pozostałe części "Panny młodej".
A przede mną leży "Wędrowka po labiryncie". Podobno bardzo dobra,dlatego skusilam sie na nią i dziś mi przysłali.
A co sądzicie o "Zagubionych lordach"?

przez **Księżycowa Kawa** » 21 lipca 2017, o 23:57

„Wędrówka po labiryncie” to interesująca pozycja.
O Zagubionych lordach trochę pisałam, przynajmniej o niektórych, np. „Dżentelmen bez zasad”, „Dżentelmena bez maski” :wink:

przez **myszka** » 23 lipca 2017, o 17:28

"Wędrówka po labiryncie" przeczytana. Cóż,słyszałam,że to dobra książka. Ale nie spodziewałam się,że aż tak bardzo. Popłakałam się nad nią. Szczególnie nad postacią Kenziego.
Przy lekturze romansów,bohater jest mi zawsze bliższy niż bohaterka. Lubię też takich pokrzywdzonych,poszarpanych przez los.
W tym przypadku jednak... Molestowanie dzieci. Zawsze budzi we mnie nieokreślone uczucia. Złość? Może . Trudno mi to nazwać. Jest to jednak uczucie silne,pełne sprzeciwu. Nie tylko dlatego,że dzieci to takie niewinne istoty. Ale i z powodów natury,hmm..osobistej :wryyy:

Miałam ochotę przytulić Kenziego i zapewnić go,że doskonale wiem,co czuje. W to może by uwierzył. Ale,czy dałby wiarę,gdybym przekonywała go,że nie ma powodu do wstydu? Wątpię. Bo sama w to nie wierzę. Aby uwierzyć i by móc pocieszyć Kenziego,musiałabym najpierw uporać się z własnymi demonami.
Bohaterka nie wzbudzila we mnie aż takich emocji. Po pierwsze dlatego,że jej tragedia była niczym w porównaniu z tym,co przeżył Kenzie. Po drugie,dlatego,że doświadczenia Kenziego są mi bliższe.(Dom miałam normalny. Nienormalny był tylko sąsiad).Po trzecie,jak już wspomniałam,zawsze bardziej interesowały mnie losy bohatera niż bohaterki.
Podsumowując,ksiązka wspaniała. Choć na pewno nie z gatunku tych ciepłych i pokrzepiających. Ale w twórczości Putney powędrowała u mnie na pierwsze miejsce.
Zobaczę pozostałe części z tego cyklu. Może będą równie dobre.

przez **rewela** » 23 lipca 2017, o 21:06

Kochana w pełni rozumiem,co czułaś w czasie czytania, bo mnie ta książka zabiła! dała tak wiele do myślenia.. ale miała też działanie oczyszczające, takie swoiste katharsis...
miałam też podobnie z Kenziem.. koniecznie chciałam go pocieszyć

a najbardziej niesamowite było to, że do książki podchodziłam trochę jak do jeża, blurb nie zachęcił, pierwsze spotkanie ze współczesną Putney też nie było najlepsze! dobrze, że się przemogłam, bo Wędrówka... stała się jedną z moich ulubionych książek Putney i książek w ogóle

Meandry losu 3 cz. cyklu już takie cudowne nie były, ale czytało się super...

w ogóle kuszą mnie Anioły, by powtórzyć... ech... i ja myszko z tych co Michaela kochają

Ale ja zaczęłam swoją przygodę z Upadłymi właśnie od Okruchów tęczy

(*Dzięki Goniu za polecenie Putney zawsze będę wdzięczna

sama z siebie bym się za nią nie wzięła)

przez **Księżycowa Kawa** » 24 lipca 2017, o 20:35

myszka napisał(a):
Nie podobają mi się tylko jej "egzotyczne" książki. Może dlatego,że nie lubię klimatów pustyni,orientu i dalekich krajow.

Również „Orientalny książę” nie przypadł do gustu?

„Wędrówka po labiryncie” jest tak napisana, że robi wrażenie. Ze współczesnych lubię jeszcze „Punkt zapalny”, który również nie jest łatwy.

przez **myszka** » 24 lipca 2017, o 21:47

"Orientalnego księcia" nie czytałam,ale chyba się skuszę. Bo z tego,co się zorientowałam,akcja nie przenosi się w jakieś orientalne kraje,a i sam bohater nie jest tak całkiem orientalny. I żeby nikt nie zarzucił mi rasizmu,to piszę,iż egzotyczne klimaty przeszkadzają mi tylko,jezeli chodzi o miejsce akcji. Nie,gdy chodzi o bohatera.
Na "Księcia" mam ochotę także dlatego,że czytałam,iż przypomina nieco "Wędrówkę po labiryncie". Znaczy,trauma bohatera jest tego samego rodzaju. Muszę tylko na allegro. Może trafi się w dobrej cenie.
Żeby tylko nie miała pieczątek z biblioteki,bo już dwa razy zdarzyło mi się kupić książki z taką hmm...niespodzianką. W opisie aukcji nie było o tym ani słowa.

przez **Księżycowa Kawa** » 24 lipca 2017, o 22:01

Spróbuj, a może Cię zaskoczy we właściwy sposób.

przez **myszka** » 24 lipca 2017, o 22:12

Gdy pisałaś,akurat edytowałam swój post. Jeszcze raz więc powtórzę:na pewno spróbuję. A później chyba zabiorę się za "Zaginionych lordów".

przez **LiaMort** » 24 lipca 2017, o 22:16

jak można nie lubić Michael'a he?xD no jak.. ;P torebką cesz?

Zagubionych lordów myszko..xD lubię ten cykl.

chociaż pierwsza część nie ma dobrych opinii.

więc się nie zrażaj od razu jak coś.

przez **Księżycowa Kawa** » 25 lipca 2017, o 20:30

myszka napisał(a):Gdy pisałaś,akurat edytowałam swój post. Jeszcze raz więc powtórzę:na pewno spróbuję. A później chyba zabiorę się za "Zaginionych lordów".

Chętnie poznam Twoją opinię. Faktycznie klimatem trochę przypomina.
A co do upodobań, bywają rozmaite, czyli nie wszyscy muszą czytać to samo

Pierwszy tom mi się podobał, mimo wszystko.

przez **myszka** » 25 lipca 2017, o 20:44

Trafiłam na "Orientalnego księcia" w całkiem przyzwoitej cenie. Zamówiłam,teraz czekam. Ciekawe,czy i ten bohater wzbudzi we mnie tyle emocji. Czy i jego będę miała ochotę tulić i pocieszać. :evillaugh:

Mary Jo Putney

Kto przegląda forum