to ja przredatwie suoer kuracje mojej mamy
ale ostrzegam tylko dla odważnych
jakiś dwa miesiace temu moja mama poszła do fryzjerki podciąc włosy, a ta zamiast zrobić to sama oddała moją mamę w rece praktykantki, at mała ścięła ja tak że wstyd się ludziom na oczy pokazać; mama sie załamała, ale od czego jest kochajacy mąż, dodam że mistrzw fryzjerskim fachu, bo ścinął mi włosy do rzeciej klasy podstawówki
doświadczenie ma, sprzęt też miał
maszynkę do strzyżenia włosów. Jak przekonał mamę, żeby pozwoliła mu obciąć sobie włosy tą maszynką, pozostaje dla mnie tajemnicą. no i teraz zamiast mamy mamy Rekruta
, mój brat dotąd zgrzyta zębami i zabrania tak ją ścinać, ale mi się podoba
. W każdym razie takie ścięcie włosów podobno je wzmacnia i końcówki się nie rozdwajają.
Moja mama zaś korzystając ztego, że są takie któtkie, zafundowała sobie maseczki drożdżowe.
Ogrzewamy drożdże, dorpawadzamy do tego by się rozpuściły, i nakłądamy na włosy, trzymamy aż zrobi się taka skorupka. Zmywamy.
Oprócz tego można stosować na włosy maseczkę z piwa, moczenie w piwie
Jest jeszcze maseczka z żółtek, rozciapać żółtka i na umyte włosy.
Drożdże, piwo, żółtka maja wzmacniać włosy
; nier wiem jak jest z piwem i żółtkami ale drożdże pomagają.
A ja robię sobie czasami maseczkę z rumianku, parzę sobei rumianek , na umyte włosy nakładam napar, bez liści!!!, i trzymam parę minut, to dobrze działa na włosy blond.
A i jeszcze dla dzieciaków
. Jak byłam mała miałam strasznie słabiutkie włosy, w celu wzmocnienia były one ścinane na krótko i całe dzieciństwo wyglądałam jak chłopczyk, ale teraz mam naprawde neizłe włosy.