Teraz jest 27 listopada 2024, o 12:28

Domowy zwierzyniec

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 24 czerwca 2017, o 20:52

Giovanno :przytul:
Mam nadzieję, że to nic poważnego i po lekach będzie dobrze.


Też dzisiaj byłam z Gilbertem u weta - test na białaczkę i hiv wyszedł negatywny. Zaszczepiłam go na wszystko i na rok mam z głowy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 24 czerwca 2017, o 21:16

Też mam taką nadzieję, on chyba też jakiś katar złapał, nie mocny, bo nie leci mu z noska tylko czasem przy kichaniu, ale dziś po tym zastrzyku jakby mu trochę przeszło. Zobaczymy jak będzie z żołądkiem, bo potrafi dwa dni nic nie robić, a potem jest rozwolnienie. Mamy cztery zastrzyki do dania w domu i dwie dawki tej pasty. Żeby tylko pomogło.

I nie było się o co bać u Gilberta :), ma chłopak teraz spokój :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 26 czerwca 2017, o 08:36

a mój Koreczek ma dzis roczek :-)
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 26 czerwca 2017, o 12:20

Wszystkiego najlepszego dla Koreczka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 26 czerwca 2017, o 12:47

Sto lat Koreczku :prezent: :sweet_kiss:

Giovanno, jak kociak się czuje? I jak relacje z Bajką?

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 26 czerwca 2017, o 14:04

Sto lat dla Koreczka :)

Gio, cudny jest :bigeyes: I jak idzie im oswajanie się ze sobą?
Joakar, Gilbert to przystojniaczek :bigeyes: A nowego malucha, gratuluję :wesoły:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 26 czerwca 2017, o 14:31

Chwilowa zgoda

Obrazek

I maluch

Obrazek


Stefankowi zostały jeszcze dwa zastrzyki, przy podawaniu histeria na całego, na szczęście dzisiaj była ostatnia dawka pasty na odrobaczenie, trzeba było go zawijać w ręcznik i oczywiście rękawiczki na rękach, bo szalał. Nie kicha już, chyba katar przechodzi i kupy też na razie nie było, no i nie ma już ciągle czerwonego nosa i uszu. Relacje kocio - kocie spokojniejsze, ale Bajka syczy na niego jak się jej przypomni, bywają chwile, że siedzą koło siebie, wąchają noski, a za moment warczenie i syczenie, najgorzej jest wieczorem wtedy Bajka szaleje, no i pilnuję pod kuwetą. Dopiero w sobotę zauważyłam, bo lekarka zwróciła uwagę, że mały ma połamane wąsy i teraz znów się naczytałam, że to może być brak jakich witamin itp :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 26 czerwca 2017, o 15:28

Zdrówka dla Stefanka :przytul:
To już chyba powoli w kocich relacjach z górki, powinni się już dogadać.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 czerwca 2017, o 15:39

Jak miło :)
Kocie nastolatki rosną, to i awitaminozy różne się pojawiają, u rasowców szczególnie :(

Ps Najlepszego dla Koreczka ^_^ zdjęcia urodzinowe jakieś?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 26 czerwca 2017, o 16:41

Śliczne koteczki. :)

No właśnie, zdjęcia gdzie?
Tatuś stwierdził że Filon oddamy babci a zostawimy tego małego kota. :P człowiek który nie znosi kotów. :hihi:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 26 czerwca 2017, o 20:26

LiaMort napisał(a):Śliczne koteczki. :)

No właśnie, zdjęcia gdzie?
Tatuś stwierdził że Filon oddamy babci a zostawimy tego małego kota. :P człowiek który nie znosi kotów. :hihi:

Sama mam przykład w domu takiego co nie lubi kotów :hihi: , a to maleństwo to kocurek czy kotka?

duzzza22 napisał(a):Zdrówka dla Stefanka :przytul:
To już chyba powoli w kocich relacjach z górki, powinni się już dogadać.


No nie bardzo jeszcze, ale jestem dobrej myśli
Fringilla napisał(a):Jak miło :)
Kocie nastolatki rosną, to i awitaminozy różne się pojawiają, u rasowców szczególnie :(

Ps Najlepszego dla Koreczka ^_^ zdjęcia urodzinowe jakieś?


Jeszcze się zastanawiam czy on czasem nie ma tych wąsów pogryzionych, bo wojował z kolegą pól miesiąca od niego młodszym :mysli: , ale witaminki pewnie jakieś kupię

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 26 czerwca 2017, o 20:28

kocurek gio.. ;D
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 26 czerwca 2017, o 21:34

LiaMort napisał(a):Tatuś stwierdził że Filon oddamy babci a zostawimy tego małego kota. :P człowiek który nie znosi kotów. :hihi:


To chyba dobra decyzja skoro Fil nie chce się przytulać, może maluch będzie bardziej milutki ....tylko trzeba go przyzwyczajać do tych pieszczot od małego :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 czerwca 2017, o 21:56

giovanna napisał(a):
duzzza22 napisał(a):Zdrówka dla Stefanka :przytul:
To już chyba powoli w kocich relacjach z górki, powinni się już dogadać.


No nie bardzo jeszcze, ale jestem dobrej myśli

no ale się nie biją tylko jest werbalna przemoc (jednostronna)?
LiaMort napisał(a):Tatuś stwierdził że Filon oddamy babci a zostawimy tego małego kota. :P człowiek który nie znosi kotów. :hihi:

Ale że od razu oddawać? :lol: Babcia tak się domaga?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 26 czerwca 2017, o 22:16

też tak myślę Basik, ale nie wiadomo czy babcia się zgodzi. ;)
ona jest okropna... żywe myszy do domu znosi, krety, ptaki, zżera je a potem flaki zostawia... :speachless:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 26 czerwca 2017, o 22:20

Koty tak robią, że przynoszą do domu to co upolują, taki instynkt i nic na to nie poradzisz.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 26 czerwca 2017, o 22:31

Gio koty mamy od zawsze. ;) ale żaden tak nie robił. Dla mnie to chore. Niech sobie je łapię ale niech nie zostawia flaków w koszyku a potem to śmierdzi. :zalamka:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 czerwca 2017, o 22:47

Ale w sumie to własnie zdrowe, że konsumuje a nie zabija dla przyjemności i z nudów, jak większość w ogóle polujących.

No chyba że to wysterylizowana paroletnia kotka - może ma jakieś jedzeniowe/witaminowe niedobory?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 27 czerwca 2017, o 08:06

duzzza22 napisał(a):Joakar, Gilbert to przystojniaczek :bigeyes: A nowego malucha, gratuluję :wesoły:

Dziękuję :sweet_kiss:

Giovanno, ale śliczna parka :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 27 czerwca 2017, o 20:01

Dziękuję :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 czerwca 2017, o 12:37

Lia, też mieliśmy taką kotkę. Bażanty mordowała ale siły nie miała ich przyciągnąć. Wiecznie piórka, dzióbki, ogonki w ogrodzie. W promieniu kilkuset metrów nie było słychać śpiewu ptaków.
Jej matka wiewiórki w parku łapała.
Po kociakach się trochę uspokoiła ;)
ale przytulaśna była zawsze, strasznie mi źle że tak krótko była z nami - samochód ją potrącił :smutny:
dlatego koty nasze nigdy więcej nie będą wychodzące.

Giovanno jak oni ślicznie razem wyglądają :bigeyes:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 28 czerwca 2017, o 12:55

To było chwilowe zawieszenie broni ;). Ale spokojniej już jest :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 czerwca 2017, o 13:04

Bajka zawzięta :P długo jej schodzi przyzwyczajenie.
A młodzież zaczepia czy grzeczna?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 28 czerwca 2017, o 19:59

Własnie o to chodzi, że młodzieży się wydaje, że też może rządzić i są działania zaczepne :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 czerwca 2017, o 13:23

oj tam bawić się chce :P w końcu to młodzież :P
a Damesa nie ma czasu i o :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość