Harlequin Światowe Życie

przez **Janka** » 29 kwietnia 2017, o 02:32

Cathy Williams - Wszystko za jedną noc
Początek książki przeczytałam w zapowiedziach na stronie HarperCollins i bardzo się wciągnęłam w treść, potem musiałam zaczekać aż się ukaże w sprzedaży i wreszcie mogłam dokończyć czytać. Dalej niestety nie było tak fajnie, jak wydawało mi się na początku. Było zaledwie poprawnie. Zabrakło mi większych emocji. Źle nie było, da się przeczytać, ale wolałabym, żeby bohaterowie więcej nabroili, a potem musieli sobie więcej wybaczać.

przez **Kawka** » 1 maja 2017, o 21:09

Przeczytałam Susan Stephens "Wieczory w Toskanii" http://lubimyczytac.pl/ksiazka/111079/w ... w-toskanii i muszę przyznać, że mi się podobało, mimo iż główna bohaterka chwilami mnie drażniła. Całkiem fajnie się czytało i większych wpadek nie zauważyłam. Fankom HŚŻ-etów mogę polecić.

przez **Janka** » 6 maja 2017, o 14:51

Latem 2010 zaczęła ukazywać się w Polsce seria wydawnicza Harlequin na Życzenie, w której wydawane były wznowienia starszych harlequinów. Po dwóch latach serię wstrzymano. Natomiast w Czechach seria wydawana jest do dziś.
U nas wydano zaledwie 43 pozycje, w Czechach doszło już do nr 165.
Bardzo żal mi tej serii, że nie przyjęła się w Polsce na dłużej, bo na pewno dużo z nich bym kupiła. One kosztowały tylko tyle, co normalne harlequiny, natomiast wznowienia wydawane przez Mirę kosztują tyle co pełnoprawne powieści, co uważam za wielką przesadę, więc je omijam szerokim łukiem.

Najbardziej żal mi, że nie wydano u nas tych autorek:
Lynne Graham - w HnŻ 77, 103
Sara Craven - w HnŻ 69, 117, 129
Michelle Reid - w HnŻ 45
Jacqueline Baird - w HnŻ 124
Julia James - w HnŻ 75, 80, 100, 141
Liz Fielding - w HnŻ 54, 76, 78
Cara Colter - w HnŻ 128, 139
Susan Mallery - w HnŻ 64

przez **Księżycowa Kawa** » 29 maja 2017, o 20:08

Niektóre autorki to i mnie by interesowały.

przez **Kawka** » 13 czerwca 2017, o 11:21

Przeczytałam właśnie to: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/71615/biznesmen-z-polski "Biznesmen z Polski" Mirandy Lee. Szczerze mówiąc, liczyłam na bardziej rozbudowany wątek polskości bo był to jeden z głównych powodów, dla których zaczęłam czytać tę książeczkę. Niestety, tytuł okazał się mylący i polski wątek zamknął się w kilku zdaniach. A reszta opowieści to typowy hq. Przyjemnie i szybko się czytało. Fabuła idzie do przodu bez większych problemów, nie ma zgrzytów ani zauważalnych nielogiczności. Jest to typowy dobry hq. Można czytać jak ktoś lubi ale nie polecam jakoś szczególnie.

przez **Szczypta_Kasi** » 13 czerwca 2017, o 12:00

Szkoda, że tak mało o Polsce. Już miałam się przekonać - zwłaszcza że autorkę kojarzę i to nie jakoś bardzo źle.

przez **Kawka** » 13 czerwca 2017, o 15:13

Niestety. Ja też się napaliłam na ten wątek jak szczerbaty na suchary a tu lipa. :bezradny:

Trochę jestem rozczarowana, choć sama opowiastka nie była zła.

przez **Księżycowa Kawa** » 13 czerwca 2017, o 21:10

Wciąż jeszcze nie trafiłam na ten tytuł. I jakby co, cudów się nie spodziewam. Lee czasem bywa zabawna.

przez **Janka** » 25 lipca 2017, o 01:51

Kiedyś, bardzo dawno temu, czytałam tego harlequina, ale porzuciłam mniej więcej w połowie, bo mnie treść nie wciągnęła wystarczająco by skończyć. Raczej już do niego nie wrócę.

przez **kejti** » 25 lipca 2017, o 08:02

też to czytałam i byłam w szoku jak zaczynałam, ale niestety w ogóle nie dało się odczuć że on z Polski, w dodatku "Jason Pollack" serio? bardzo polskie nazwisko

sporą ocenę dałam temu HQ więc treść musiała być całkiem całkiem

przez **Księżycowa Kawa** » 25 lipca 2017, o 20:33

Widocznie autorka nie niczego nie sprawdziła itp. :lol:

przez **Szczypta_Kasi** » 13 sierpnia 2017, o 08:52

Przeczytała "Słoneczną Sycylię " Sary Morgan.
Obawiałam się tego trochę, gdyż po super doświadczeniach z autorką i jej "Samotnością na Manhattanie" bałam się że romansem HSŻ obniży loty.
No i obniżyła. Ale jak na tę serię Harlequina jest całkiem nieźle.

przez **Księżycowa Kawa** » 15 sierpnia 2017, o 23:18

Czytałam to, było nieźle, szczególnie jak na HSŻ, ale już nie pamiętam dlaczego :lol:

przez **Szczypta_Kasi** » 16 sierpnia 2017, o 07:32

Jak na HSŻ owszem, ale w porównaniu do "Bezsenności na Manhattanie" słabiutkie bardzo.

przez **Księżycowa Kawa** » 17 sierpnia 2017, o 22:38

Całkiem możliwe. Tej ostatniej jeszcze nie widziałam. Tak przy okazji, niektóre harlequiny miewa słabsze od tego tytułu :wink:

przez **Kawka** » 22 sierpnia 2017, o 18:34

Ostatnio dużo hq czytam. Jakąś fazę mam, że mi najlepiej wchodzą. Jakiś czas temu przeczytałam Michelle Reid "Biznesmen z Mediolanu".

Książeczkę bardzo szybko się czyta, co nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem, skoro ma ona około 150 stron. Wiadomo, że po hq nie ma co się spodziewać arcydzieła, ale jest to zgrabna opowiastka, napisana w sposób nie rażący czytelnika. Plomb od zgrzytania zębami nie straciłam, nie miałam ochoty rzucać czytnikiem czy robić czegoś w tym stylu. Wręcz przeciwnie. Miło spędziłam czas. Główna bohaterka fajna - energiczna i zadziorna, ma charakter i generalnie nie daje sobie dmuchać w kaszę, co jest miłą odmianą w książkach tego wydawnictwa. Główny bohater - początkowo jest strasznym dupkiem, ale na szczęście na końcu się rehabilituje i daje polubić. Sama historia dość ciekawa, sprawnie napisana, akcja się nie wlecze tylko wszystko idzie sprawnie jak po sznurku. Nie ma nudy, zapychaczy i rzucających się w oczy, typowo harlequinowych bzdur. Jest za to sporo emocji pomiędzy bohaterami, chemia i napięcie, co napędza tę książeczkę. Ogólne wrażenia końcowe mam przyjemne. Dla mnie 7/10.

przez **kejti** » 22 sierpnia 2017, o 19:08

czytałam to kiedyś ale niestety już nie pamiętam

przez **Kawka** » 22 sierpnia 2017, o 19:22

Ja czytałam jakieś dwa tygodnie temu i też niewiele pamiętam. :evillaugh:

Mam notatki w zeszycie. :shades:

Uprzedzałam, że będę spisywać spostrzeżenia.

przez **kejti** » 22 sierpnia 2017, o 20:09

szkoda, że z HQ tak jest, tylko nietypowe potrafią znaleźć miejsce w pamięci

przez **Kawka** » 22 sierpnia 2017, o 20:19

Taka specyfika. Też pamiętam tylko te najlepsze hq, do których czasem wracam.

przez **Księżycowa Kawa** » 22 sierpnia 2017, o 21:48

kejti napisał(a):czytałam to kiedyś ale niestety już nie pamiętam

Również tak mam, że czytam, a potem większość już nie pamiętam :lol:

Ostatnio trafił mi się jeden, gdzie można było prawie wyczuć klimat Australii, co mnie zaskoczyło. Było coś jeszcze, ale chyba już nie pamiętam.

przez **Kawka** » 23 sierpnia 2017, o 10:47

Za mną Trish Morey "Uwięziona w raju".

Sophie Turner organizuje ślub swojego brata Jake’a. Planuje spotkanie z Danielem Caruanem, bratem narzeczonej Jake’a, by omówić szczegóły ceremonii. Uprzedzono ją, że Daniel będzie przeciwny temu małżeństwu siostry, bo zna Jake’a z lat szkolnych i nie akceptuje go. Sophie nie podejrzewa jednak, jak daleko może się on posunąć, by nie dopuścić do wesela

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/150057/a ... ona-w-raju

Cóż, bardzo przyjemnie mi się to czytało. Jeden z tych lekkich, miłych hq, przy których doznaję relaksującego rozluźnienia. Historia może prosta i nieco banalna (jak to w hq), ale wykonanie na tyle dobre, że przeczytałam praktycznie na raz. Bohaterowie odpowiednio fajni itp. Ich działania są dobrze umotywowane, fabuła ma ręce i nogi. Akcja sobie idzie swoim tempem, ani za szybko, ani za wolno. Wszystko w tej książeczce jest na swoim miejscu. Solidna robota i na pewno wrócę do autorki przy najbliższej okazji. 7/10.

przez **Księżycowa Kawa** » 23 sierpnia 2017, o 17:34

A jaka radość, gdy uda się znaleźć sensowny harlequin :evillaugh:

przez **Kawka** » 23 sierpnia 2017, o 18:16

Ja mam ostatnio szczęście do hq - prawie same fajne mi się trafiają, takie co mogę spokojnie dać 7-8/10. :wesoły:

No, chyba że mi się coś przestawiło znowu w guście.

Cathryn Ross „Hiszpańskie zaręczyny”. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/112076/h ... -zareczyny Bardzo ciepły, przyjemny romans. Bohaterka fajna, rodzinna, bohatera też można polubić. Jest chwilami wzruszająco, a chwilami wesoło. Wszystko w odpowiednich proporcjach i bez przesady. Wprawdzie brak tu wielkich dramatów i uniesień, ale całość dobrze i szybko się czyta, a po skończonej lekturze pozostało mi przyjemne zadowolenie. 7/10

Cathryn Ross „Wieczory w Londynie”. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/112085/w ... w-londynie Widać, że ta autorka umie napisać sensowną opowiastkę. Zarówno w tej historyjce, jak i w powyższej, wszystko trzyma się kupy, wszystko jest na swoim miejscu i jest to kolejny solidny, dobrze skonstruowany hq, który nie zawodzi. Nie ma wielkich fajerwerków, ale jest naprawdę dobrze. Dla mnie 6/10, bo mimo wszystkich zalet, ta historia mniej mnie urzekła.

przez **Księżycowa Kawa** » 23 sierpnia 2017, o 21:31

„Wieczory w Londynie” czytałam i chyba tylko to mogę powiedzieć :roll:

Harlequin Światowe Życie

Kto przegląda forum