Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:02

Loretta Chase

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 7 czerwca 2017, o 19:55

Cedar mnie już przekonałaś do kupna tej książki :P tylko co ja poradzę​, że te (pardon) osły, tumany czasem romansują, zdradzają, (s)puszczają się byle gdzie i byle z kim a potem nagle jak spotykają bohaterkę, to stają się wzorem wierności, uczciwości i cnót wszelakich :bezradny:

Oczywiście nie mówię tutaj o bohaterze Kuszenia... ;)

A propo, to dużo historyków jest takich, że zastanawiam się często jak ten biedny chłop z pięćdziesięcioma tytułami ma na imię :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 7 czerwca 2017, o 20:07

Też mnie to niezmiernie bawi, ale to nalot współczesności, gdzie współczesny facet w znakomitej większości przypadków jest wierny swojej partnerce. No i ciężko by było przełknąć romans, w którym facet żeni się, kocha swoją oblubienicę, a potem jej mówi: "Skarbie, jesteś światłem mego życia, ale dziś nocuję u Helenki. Bye!" W romansie chcę czegoś innego. :D
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 7 czerwca 2017, o 20:13

:rotfl: rozwaliłaś mnie tym tekstem :hyhy: mnie tylko zastanawia, że niektóre autorki przedstawiają bohatera jako takiego macho, co to skacze z kwiatka na kwiatek a potem niby, że co? Ustatkuje się chłopina? Czasem przez to bohater traci trochę w moich oczach wiarygodność, bo mimo, że lubię typów śfiniowatych i machowatych, to bez przesady :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 7 czerwca 2017, o 20:18

Powiem ci, że książę Clevedon jakoś... nie traci na jakiejś takiej wiarygodności. Wierność partnerce i nie szukanie romansów będzie pewnie dla niego super przygodą. ;)
Ancymmonnekk napisał(a):A propo, to dużo historyków jest takich, że zastanawiam się często jak ten biedny chłop z pięćdziesięcioma tytułami ma na imię :hyhy:

A bo się do siebie zwracają po nieludzku: "Mości hrabio", "Wasza wysokość", "Książę", zamiast jak człowiek: "Jurek, podaj sól!" :P
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 7 czerwca 2017, o 20:40

Właśnie przeczuwam, że książę nie jest z rodzaju tych osłów/tumanów, dlatego chętnie przeczytam tę książkę :)

No właśnie, albo "Zbychu, cho no tu!" :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 7 czerwca 2017, o 20:48

Cieszę się. Trzeba być w końcu otwartym. Jak by nie było, ja się otworzyłam na romanse. ;)
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 7 czerwca 2017, o 20:51

Ale, ale! Książę na pewno nie będzie się nudzić, bo Marceline nie jest jakąś mimozą. Dotrzymuje mu kroku, zaskakuje go, rzuca mu wyzwania :hyhy:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 czerwca 2017, o 20:52

cedar napisał(a):Powiem ci, że książę Clevedon jakoś... nie traci na jakiejś takiej wiarygodności. Wierność partnerce i nie szukanie romansów będzie pewnie dla niego super przygodą. ;)
Ancymmonnekk napisał(a):A propo, to dużo historyków jest takich, że zastanawiam się często jak ten biedny chłop z pięćdziesięcioma tytułami ma na imię :hyhy:

A bo się do siebie zwracają po nieludzku: "Mości hrabio", "Wasza wysokość", "Książę", zamiast jak człowiek: "Jurek, podaj sól!" :P


A ja lubię jak się tak do siebie zwracają
:hihi:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 7 czerwca 2017, o 20:54

Lilio, w związku z Marcelinką grozi mu wiele rzeczy, ale faktycznie - nie nuda. :lol:

Giovanna, też lubię, ale kurczę bohaterka idzie do łóżka z facetem, to by wypadało choć imię znać, a nie wrzeszczeć w kulminacyjnym momencie: "Wasza wysokość, dochodzę!" :lol:
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 7 czerwca 2017, o 20:58

Chase chyba gustuje w takich charakternych bohaterkach? :P

Cedar jeśli ja się zgodziłam na polecankę od tully w postaci romansu na tle wojny, to chyba nic mnie nie zdziwi i nie będę wymagająca :hyhy: a Ty nie lubiłaś wcześniej romansów? :P

Gio, ale już pomijając tamte czasy i jak się do siebie zwracają, to ja czasem mam wrażenie, że autorka może z raz wymieniła imię bohatera, a czytam np. już epilog :D
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 7 czerwca 2017, o 20:58

No racja :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 czerwca 2017, o 21:06

Uwielbiam u Chase to zwracanie się do siebie tytułami ;) W The Last Hellion Ainswood & Grenville (i wszelkie przeróbki tejże) :sweet_kiss: A w Mr Impossible jak Rupert nie tylko zwraca się do Daphne per Mrs, ale nawet tak o niej myśli bardzo długo, bo nawet nie zna jej imienia... Cudo.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 7 czerwca 2017, o 21:17

Ancymmonnkku, na to wygląda, bo dziewczyny tu pisały też o innych jej książkach. Dla mnie super, lubię bohaterki z pazurem.
Ancymmonnekk napisał(a):a Ty nie lubiłaś wcześniej romansów? :P

Tak jakoś wyszło, że wcześniej ich nie czytywałam.
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 7 czerwca 2017, o 21:55

Ja raczej wolę bohaterki bardziej uległe, ale takie z pazurem też mi podchodzą :P

Cedar a ja jakoś nie mogę się przekonać do książek nieromansowych :D

Agrest a mnie te tytuły wkurzają i zawsze czekam w książkach jak przejdą na "ty" ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 7 czerwca 2017, o 22:03

Ancymmonnkku - każdemu wedle potrzeb. Ja czytam naprawdę wszystko, niczym nie pogardzę, o ile dobre. :)

Tytuły jak tytuły, spoko, w końcu klasykę uwielbiam, a tam np. u Austen lata po ślubie pani Bennet mówi do męża per "panie Bennet", widać największą formą intymności jest mówienie sobie po imieniu. Niemniej wypadałoby owe imię znać. ;)
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 7 czerwca 2017, o 22:23

Tak, dokładnie. Rozumiem, że takie czasy, ale jakby chociaż parę razy owo imię było wspomniane, to naprawdę byłoby miło ;)

Co do książek innych niż romanse, to myślę, że wszystko przede mną ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 7 czerwca 2017, o 22:26

A tak właściwie - Agrest, skąd wytrzasnęłaś starsze tytuły Chase? Masz jakąś bibliotekę z angielskimi książkami czy nabyłaś gdzieś angielskiego ebooka? :mysli:
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 czerwca 2017, o 22:52

Nie trzeba ich jakoś specjalnie wytrzaskiwać, chyba wszystko od Lord of Scoundrels w górę jest dostępne jako nieużywany papier i ebook, a ze starszymi kiedyś było gorzej, ale jakiś czas temu zostały wznowione jako ebooki (nie wiem czy wszystkie, ale możliwe że tak).

Btw, ale jednak jest różnica między mówieniem per Clevedon na przykład, a Your Grace (mości książę czy jak to tam tłumaczą). Tego pierwszego to się wtedy używało de facto zamiast imienia właśnie.
Ostatnio edytowano 7 czerwca 2017, o 22:58 przez Agrest, łącznie edytowano 1 raz
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 7 czerwca 2017, o 22:55

Agrest napisał(a):jest dostępne jako nieużywany papier i ebook

Tzn.? Bo nie załapałam. Co to znaczy "nieużywany papier"?
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 czerwca 2017, o 23:01

No że można kupić od ręki nową książkę papierową ;)
Odmiennie od sytuacji, gdy książkę papierową co prawda można kupić, ale już tylko używaną, bo nakład się wyczerpał.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 7 czerwca 2017, o 23:06

Ahaaaaaaaaa...! Moje nieogarnięcie przeraża czasem mnie samą. *blat*
Ale, rozumiem, tylko po angielsku?
Chyba wolałabym ebooka. Rozejrzę się. Dzięki za cynk!
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 czerwca 2017, o 12:28

Agrest napisał(a):Uwielbiam u Chase to zwracanie się do siebie tytułami ;) W The Last Hellion Ainswood & Grenville (i wszelkie przeróbki tejże) :sweet_kiss: A w Mr Impossible jak Rupert nie tylko zwraca się do Daphne per Mrs, ale nawet tak o niej myśli bardzo długo, bo nawet nie zna jej imienia... Cudo.

marzę sobie cichutko że wydadzą i to u nas ;)

Lord of Scoundrels sama osobiście dorwałam na naszym allegro za jakieś 10 zł. Da się ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1500
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 8 czerwca 2017, o 20:08

Aż zerknęłam z ciekawości i poniżej 70 zł nie schodzi. Widać upolowałaś jedyną tanioszkę. ;)
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 czerwca 2017, o 20:15

ale fart...
Nie wiedziałam ;)
a jakieś zagramaniczne stronki typu awesomebooks?

Jestem w trakcie tych Jedwabi - jak to się lekko czyta!
Czuję belzebubowy klimat, baaaadzo mi to pasuje. A Marcelline w typie Jessicy ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 czerwca 2017, o 21:01

cedar napisał(a):Aż zerknęłam z ciekawości i poniżej 70 zł nie schodzi. Widać upolowałaś jedyną tanioszkę. ;)

https://www.bookdepository.com/Lord-of- ... 026&sr=1-2 i darmowa przesyłka ;)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość