Kolejna bardzo dobra , pełna emocji powieść o rodzinie Orłowskich, gdzie główną rolę odgrywa zazdrość.
I to nie tylko w życiu uczuciowym bohaterów. Chociaż i tu jest jej pod dostatkiem.
Iza córka Roberta jest zauroczona swoim kuzynem z Niemiec i robi wszystko, żeby go zdobyć, a potem cierpi, gdy okazuje się jakim właściwie człowiekiem jest Johan i jest zazdrosna o jego byłą żonę.
Wiki też jest zazdrosna o byłą żonę Krzysztofa, z którą musi żyć przez pewien czas pod jednym dachem , ze względu na zdrowie Eryka, który nie może się pogodzić, ze zmianami jakie zaszły w życiu jego rodziny, gdy był w śpiączce.
Eryk jest bardzo zazdrosny o swojego przybranego brata Kamila, któremu dokucza i robi wszystko,żeby się go pozbyć co doprowadza do przykrych wypadków.
Właśnie ten wątek jest dla mnie bardzo ciekawy. Jak mały 6-ciolatek potrafi w udawać niewiniątko a zarazem robić wszystko, żeby tylko on był ważny i kochany.
Powieść obyczajowa, bo opowiada o życiu rodziny, kłopotach i radościach. Ale jest też bardzo ciekawy wątek miłosny, a dla miłośników śfiń, też się coś znajdzie.
Akcja powieści rozłożona jest w czasie, dużo się dzieje, nie można się nudzić i mimo swojej objętości żal, że tak szybko się kończy.