Sarah J. Maas

przez **Vienna** » 29 maja 2017, o 10:29

Poluje na suriela. :mrgreen:

Mnie najbardziej denerwowały ciągłe wymioty Fyre, o mój ty smutku, no ile można ?! :facepalm:

Człowiek, który funkcjonuje w okrutnym świecie, do tego jest wyborowym myśliwym nie cierpi na nieustanne nudności. :wink:

Ewidentnie autorka ma z tym problem. :wink:

A co to powtórzeń, to po lekturze dzieciątek romansów już się do nich przyzwyczaiłam. Pamiętam, że strasznie mnie denerwowały, kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z tym rodzajem literatury parę lat wstecz. Cierpiałam przy lekturze Balogh. :lol:

Odnosiłam wrażenie, że autorka ma czytelnika za skończonego durnia. :lol:

Teraz już mniej boli, chyba przywykłam. :wink:

przez **phantera onca** » 29 maja 2017, o 11:00

Doszłam do wniosku, że autorka lubi przeginać w pierwszych częściach swych serii :disgust:

Pierwsza część Dworów mnie również drażniła, a teraz Szklany tron.... Mam 70% i męczę tą książkę. Mam tylko nadzieję że będzie lepiej w drugiej części - zobaczymy czy autorka zastosuje tą samą zasadę co w Dworach....

przez **Alias** » 29 maja 2017, o 11:38

tully napisał(a): ze mam ochote wyskoczyc z samochodu na pobocze i oproznic zoladek...

ty Tully lepiej przerwij to słuchanie, bo możesz nie zdążyć zjechać na bok i jeszcze zapaskudzisz sobie samochód... nie wspominając o stwarzaniu zagrożenia na drodze

a jeżeli jednak chcesz się dobrowolnie katować do końca (bo chyba lepiej już nie będzie), to z przyjemnością

posłuchamy twojej opinii jak do niego dobijesz

p.s. co do sposobu pisania Maas, ja nie miałam (na szczęście) z nim problemu

ale w pełni rozumiem negatywne opinie (czy brak entuzjazmu) ze strony innych
to naturalne... przecież nie wszystkich muszą porwać bohaterowie czy świat, jaki został stworzony w Dworach
ani styl autorki
ani najprzystojniejszy, najlepszy i najdzielniejszy ze wszystkich księciuf Rhys :mrgreen:

ani... cała reszta

przez **tully** » 29 maja 2017, o 12:22

aaa to ten Rhys o ktorym wspominala SOL, myslalam ze pomylila ksiazki i pojawia sie on w szklanym tronie bo czytam i czytam i nie moge do niego dobic

przez **Vienna** » 29 maja 2017, o 14:06

Po Tolkienie mam sentyment do elfów, więc z przyjemnością weszłam w świat wykreowany przez Maas. :wink:

Pewnie przez tę nutkę sentymentu przymykałam oko na niedociągnięcia autorki. A co do Rhysa, to potwierdzam, wart grzechu. :mrgreen:

Tully, nic na siłę. :wink:

Osobiście nie lubię zmuszać się do lektury książki, która mi nie odpowiada, szkoda mi na to resztki życia. :wink:

przez **tully** » 29 maja 2017, o 14:50

macie w sumie racje, nie pierwszy crap ktory kupilam i nie ostatni... ok to zarzucam w diably...

przez **Szczypta_Kasi** » 29 maja 2017, o 15:53

Czasem czytając Tully mam wrażenie że chyba ona ma w rękach jakieś inne wersje książki.
Już dobrze pierwszego Dworu nie pamiętam, ale nie powiedziałabym, że tam się nic nie dzieje. Cała akcja z wyzwaniami zapadnie mi w pamięć na długo zwłaszcza to ostatnie zadanie Feyry.
I w życiu nie dałabym książek Maas nastolatce....ale ja chyba jestem zacofana bo ja to czytałam w tym wieku Montgomery i co najwyżej Chmielewską.

przez **tully** » 29 maja 2017, o 16:05

moze potem cos sie dzieje ale na razie jestem we dworze, co strone Feyra chce uciec i kogos zabic i czuje sie niedowartosciowana czleczyna a ze jestem juz na 25 % okolo to moze to chyba zirytowac?

przez **aniazlipca** » 29 maja 2017, o 18:10

Szklany Tron jest zdecydowanie lepszy od Dworów, zwłaszcza tak od 3 części. Phanterco nie poddawaj się :wink:

im dalej tym lepiej :twisted:

jest tam o wiele więcej ciekawszych postaci niż taki idealny Rhys :evillaugh:

Kasiu ja też tak mam z 1 pierwszoplanową parą w Tronach... :evillaugh:

przez **Vienna** » 29 maja 2017, o 18:22

Szczypta_Kasi napisał(a):Czasem czytając Tully mam wrażenie że chyba ona ma w rękach jakieś inne wersje książki.
Już dobrze pierwszego Dworu nie pamiętam, ale nie powiedziałabym, że tam się nic nie dzieje. Cała akcja z wyzwaniami zapadnie mi w pamięć na długo zwłaszcza to ostatnie zadanie Feyry.

W moim odczuciu też dzieje się sporo, szczególnie w drugiej części.

Szczypta_Kasi napisał(a):I w życiu nie dałabym książek Maas nastolatce....ale ja chyba jestem zacofana bo ja to czytałam w tym wieku Montgomery i co najwyżej Chmielewską.

I ja nie poleciłabym tej książki nastolatce, ale należę do innego pokolenia i w tym wieku nie czytałam romansów. :wink:

Mam syna /zupełnie nie zainteresowanego romansami/, więc nigdy nie musiałam zmierzyć się z wyborem lektur dla nastolatki. :wink:

przez **phantera onca** » 29 maja 2017, o 19:15

Zaczęłam drugą część tronow - zobaczymy

Szkoda że dopiero w trójce

przez **•Sol•** » 29 maja 2017, o 21:21

Czekam na wrazenia Phantero

Do mnie zdecydowanie mocniej przemawiają Dwory i Rhys. Rowniez główna bohaterka - Feyra jest dla mnue blizsza od Celeany

Rhys moze i jest idealny ale broni sie w tym. Dla mnie Dorian jest bezpciowy i nijaki i ciesze sie ze Celeana go nie wybiera. Mie jest moze gorszy od Tamlina bo nie zdrajca ale taka troche pipa grochowa.

przez **phantera onca** » 29 maja 2017, o 21:45

Tak dla mnie Tamlin równa się Dorian

juz kapitan jest lepszy ale chcę doczytać gdzie poznam jej bratnia dusze

przez **•Sol•** » 29 maja 2017, o 21:53

Uuuu ale dla mne Dorian deko lepszy bo Tamlin jednak mocniej narzucal wole i byl osaczający.

A Chaol nie wydaje Ci się taki stary?

przez **phantera onca** » 29 maja 2017, o 22:22

Trochę

po jego zachowaniu można by powiedzieć że ma z 50 lat :evillaugh:

ale i tak bardziej wolę jego niż Doriana

przez **•Sol•** » 29 maja 2017, o 22:42

Takie samo wrażenie miałam

taki stary trener

Ja chyba też. Chociaż ma charakter bo Dorian dla mnie taki totalnie nijaki

przez **aniazlipca** » 29 maja 2017, o 22:59

Dorian ma więcej jaj i charakteru z nich wszystkich :evillaugh:

zobaczycie :twisted:

no i w Tronach jest więcej fajnych postaci drygoplanowych :bigeyes:

nie trzeba skupiać się na C/A i jej bratniej duszy :evillaugh:

przez **LiaMort** » 29 maja 2017, o 23:01

hm... ja bym Tamlin'a do Dorian'a lepiej nie porównywała..xD

przez **phantera onca** » 29 maja 2017, o 23:18

Ale Dorian to ciepłe kluchy

ani nie walczył, boi sprzeciwić się ojcu i nie potrafił konkretnie stanąć za nią :bezradny:

przez **Szczypta_Kasi** » 30 maja 2017, o 07:49

I dlatego ja się tak kategorycznie źle o Tamlinie nie wypowiadam. W serii "Szklany Tron" Maas nauczyła mnie, że jej bohaterowie nie są wcale płascy i jednowymiarowi, tylko trzeba ich po prostu dobrze poznać. Autorka potrafi zaskoczyć bardzo dramatycznymi zwrotami akcji i wyjawieniem ukrytych motywów.
A co do Doriana to Fajny jest.

Spoiler:

przez **phantera onca** » 30 maja 2017, o 09:40

No coż do tego tekstu jeszcze nie doszłam

Jestem na drugiej części - Cealeana i jej dawny przyjaciel Archer

Taa ja w pierwszej części Dworów też mówiłam że Tamlin fajny.... i zastanawiałam się co może ktoś od niego chcieć :zalamka:

A Doran to

Spoiler:

przez **Szczypta_Kasi** » 30 maja 2017, o 09:42

Dacie już spokój Dorianowi, jeszcze odszczekacie i w ogóle głupio wam będzie bo go wiele "nieprzyjemnych" rzeczy spotka

przez **phantera onca** » 30 maja 2017, o 09:45

Może to i dobrze

w końcu może się czegoś nauczy

Mam pytanie: Czy Dorian w końcu w któreś części postawi się ojcu?

przez **•Sol•** » 30 maja 2017, o 10:59

nie ja Doriana póki co nie przekreślam

jest młodziutki, wiele może się w nim zmienić. No i jednak bądź co bądź wobec Celeany zachowywał się w porządku

Tamlin to świnia totalna i jemu życzę źle.
Jakkolwiek by się nie zmienił - za siedzenie na dooopie gdy cierpiała Feyra, nie należy mu się nic dobrego.

przez **phantera onca** » 30 maja 2017, o 11:30

Jednak odwołuję swoje psioczenie na Doriana - postawił się ojcu :yes:

mam tylko nadzieję że dalej będzie co raz lepiej

Mam nadzieję że w trzeciej części Dworów Feyra tak skopie cztery litery Tamlinowi że tylko popiół zostanie :evillaugh:

Sarah J. Maas

Kto przegląda forum