Teraz jest 23 listopada 2024, o 09:47

Lisa Kleypas

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2017, o 17:21

eee nie no gdzie ;)
Lilian wymiatała ;) taka zadziora... Ale faktem jest że w życiu w tamtych czasach by się taka nie uchowała :P

Powiedz, proszę Cię powiedz, że Znajdź mnie urywa dupkę :padam: :prosi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 25 maja 2017, o 17:24

Wiem, że wymiatała, ale ta jej upartość była trochę aż za bardzo jak dla mnie przytłaczająca :P

To jest ostatnia część Hathaway'ów? Lubię :D bardziej niż jedynkę :D
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1502
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 28 maja 2017, o 01:10

Sol, raczej żadna by się nie uchowała, a przynajmniej nie w takiej roli, w jakiej siebie widziały. ;)
U mnie na razie kolejność jest taka: 2, 1, 3. Czwórkę dopiero zbadam, ale i tak 3 wyląduje na szarym końcu, choćby dlatego, że jej nie skończyłam. Jedynka ma słaby wstęp (całowanie się z nieznajomym facetem - so much XIX century! :ermm: ) i przynudza, jak bohaterowie zaczęli ze sobą sypiać.
Co do Lillian - była zadziorna, pyskata, ale serce miała na właściwym miejscu. A uparta była jak osioł, bo taki jej się partner trafił - z Marcusem nie dało się inaczej, oboje zatem krzesali potężne iskry, czasem dobre, czasem złe. Ale generalnie zaraz po pierwszym bzykanku nie przestali być ciekawi, zabawni i w książce nie przestało się dziać. Bohaterowie nie stracili charakterów, po prostu musieli się przyznać, że oprócz krzesania iskier chodzi tu jeszcze o miłość. Spodobała mi się próba Kleypas, by nadać także pozostałym postaciom jakiś rys. I tak np. hrabina, groźna, wyniosła hipokrytka, nie jest aż tak bardzo jednowymiarowa - szczątkowo, bo szczątkowo, ale jednak autorka starała się pokazać, dlaczego myśli tak, a nie inaczej i że jej życie było tak naprawdę bardzo przykre, co doprowadziło do zgorzknienia i uznania, że szukać szczęścia można jedynie tak jak ona próbowała. A mogła być po prostu zołzą "bo tak".
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 maja 2017, o 12:01

I znowu brakuje tutaj Again the magic, byście poznały ojca Marcusa i stosunki panujące w ich domu :]
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 1502
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 28 maja 2017, o 12:23

To jakiś fanfik?
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 maja 2017, o 15:42

https://www.goodreads.com/book/show/674 ... earch=true wprowadzenie do Wallflowers. Nazywane też połówką, choć to pełna powieść. Trzeba molestować Prószyńskiego o wydanie tej części. Historia opowiada o miłości Aline, siostry Marcusa i ich chłopca stajennego.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 1502
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 28 maja 2017, o 16:08

Może kiedyś wydadzą, zobaczymy.
Ojca Marcusa to ja chyba nie chcę poznawać. Okropny człowiek, starczy mi tyle, ile poznałam w 2.
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 maja 2017, o 11:56

trzeba mieć nadzieję że wydadzą, skoro pewnie seria Wallflowers się nieźle sprzedaje ;)
Ancymmonnekk napisał(a):To jest ostatnia część Hathaway'ów? Lubię bardziej niż jedynkę
tak i super :wesoły:
to moja najulubieńsza część Rodzinki :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 30 maja 2017, o 17:06

Sol ja mam sentyment do drugiej części (chociaż Kev był czasem taką p*pą, że :zalamka: ), czwartej (lubię, chociaż naszła mnie na tę książkę ochota z powodu innych części a jak przyszło co do czego, to nie było fajerwerków) i do piątki właśnie :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 31 maja 2017, o 08:36

Cedar, dopiero teraz doczytałam, mogę się podpisać pod wszystkim, co napisałaś o Sebastianie, dorzucę jeszcze w ramach last but not least, że na Jowisza, koleś porwał ukochaną przyjaciela. Gdzie męska solidarność i elementarna zasada, że nie poluje się na terenach łowieckich przyjaciół? No nie robi się czegoś takiego facetowi, z którym się pije, robi interesy, u którego się gości i którego się poważa i szanuje.

Alias napisał(a):Ha, ciekawa jestem co powiedziałbyście o Montgomerym od Hoyt (jak wydadzą całą serię to poznacie tego pana). To dopiero materiał do dyskusji.
Ten cały Sebastian to przy nim popierdółka :mrgreen:


Socjopata. Ale ja go kupiłam i jakoś bardziej mnie przekonał do siebie niż Sebastian. Nawet go, ku własnemu zdumieniu, polubiłam.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 maja 2017, o 10:28

Ancymonku to ja dwójkę chyba najmniej lubię :P ale nadal lubię ;)
Czwórka była lekkim zawiedzeniem bo czegoś innego się spodziewałam ;)

biedny Sebastian. Jedno zaćmienie umysłu a tyle hejtu :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 31 maja 2017, o 11:55

Sol dla mnie czwórka też była trochę rozczarowująca, ale lubię ;) najmniej lubię jedynkę :P jestem dziwakiem, przyznaję się :hyhy:

Matko jedyna, Dziewczyny ja już chyba mam wypaczony umysł przez te wszystkie śfinie, bo dla mnie Sebastian nie był aż taki zły :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 maja 2017, o 11:57

każdy co innego lubi ;)
ale że po tej nienajgenialniejszej jedynce jednak chciałaś kontynuować :hyhy:

ej! Ale ja za śfiniami nie przepadam a Sebastian też był do przyjęcia :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 31 maja 2017, o 12:23

Dla mnie był doopkiem, a w moim osobistym rankingu to gorzej niż drań...
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 maja 2017, o 12:30

nie no ma prawo ;)
w końcu każda inaczej odbiera.

Sama się zastanawiam czemu na niego nie psioczę, bo normalnie to już by był wytarzany w smole i pierzu...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 1 czerwca 2017, o 11:28

Ja dziewczyny przyznam się, że jak przeczytałam drugą część i to co tam wyrabiał Sebastian, to pomyślałam "i jak ty babo teraz uczynisz z tego kreatyna bohatera?"

Byłam bardzo tego ciekawa i dałam mu szansę :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 czerwca 2017, o 11:31

też mi to pytanie przeszło przez myśl :P
no bo jaki taki łajdak skończony, nawet nie łobuz ale gorzej ma być dobrym mężem dla TEJ Evie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 1 czerwca 2017, o 11:37

Dla mnie autorka strzeliła sobie w kolano trochę z tą akcją z Lilian.
Owszem, mogła zrobić z niego łajdaka, ale trochę przegięła, i mówię to ja - fanka sfiniaków :hyhy:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 czerwca 2017, o 11:45

ale ja się z tym zgadzam ;)
niepotrzebnie tak. Jak chciała tej akcji mogła zaangażować w nią dowolnego innego faceta który nie miałby znaczenia później.
A tak trochę za duża przemiana.
Ale i tak uwielbiam całe Wallflowers :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 1 czerwca 2017, o 12:40

Albo mogła zaangażować jakiegoś łotra, który razem z Sebastianem akcje zrobił, ale był tym bardziej złym. Może napiszemy alternatywną część? :hyhy:

A to wiadomo, też kocham Paprotki :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 czerwca 2017, o 12:44

alternatywną końcówkę :D
ale racja, Sebastian mógł być tym oskarżonym o złe ale niewinnym. Że niby miał ale się wycofał i matka znalazła zastępstwo?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 1 czerwca 2017, o 12:47

Tak, albo zrobił to, ale bez jakiegoś odwalania z tym
Spoiler:


Przegięcie ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 czerwca 2017, o 12:49

no właśnie to było mocno niepotrzebne...
w ogóle po co?
Czyżby zazdrosny o przyjaciela? Że mu go baba odbierze czy jak?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 1 czerwca 2017, o 12:51

Mi ta akcja nie przeszkadzała aż tak, póki nie doszło do tego głupiego i niepotrzebnego momentu. Pewnych rzeczy się nie robi, jeśli się obsadza kogoś w roli bohatera ;) same łajdaczenie się itp jest do ogarnięcia i nawrócenia, ale takie coś, to przeginka ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 czerwca 2017, o 13:07

wiesz, teoretycznie można wiele albo i wszystko, nawet gdzieś ofiara gwałciciela była z nim w małżeństwie szczęśliwa (teoretycznie) jeśli czegoś nie zmyślam, ale Kleypas nas przyzwyczaiła do pewnych standardów ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość