Teraz jest 23 listopada 2024, o 04:19

Sarah J. Maas

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 24 maja 2017, o 22:52

uciekła, cholera jedna..xD :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 24 maja 2017, o 23:06

Nie nie uciekłam :evillaugh: tylko mi trochę czasu brakło na dokończenie czytania - zaczynam 57 rozdział :P gdybym kończyła normalnie pracę to już bym skończyła, ale jestem w tym tygodniu dopiero o 19 więc po prostu padam. Praca po 12 godz zdecydowanie utrudnia mi czytanie ale myślę że już na pewno jutro skończę i powiem Wam co myślę o całej trójce i nie tylko :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 24 maja 2017, o 23:07

Boi się was bo nie jest w team Rhys :evillaugh: :evillaugh: a potraficie być groźne panie wiem coś o tym :wink: :twisted:

edit: hahaha myślę Phanterco, że specjalnie ich nerwujesz :evillaugh: :wryyy:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 maja 2017, o 23:10

specjalnie podgrzewa atmosferę! Tak się bawić :P

czekam z niecierpliwością Phantero ;)
a praca... Phi. Praca nie zając. Tylko zając to zając :D
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 24 maja 2017, o 23:11

Sol musi być interesująco :evillaugh: :evillaugh: ja przeczytam Imperium i teraz nie mam nic :wryyy:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 24 maja 2017, o 23:13

Aniu to nie specjalnie - naprawdę. Już drugi tydzień pracuję po dwanaście godzin i po prostu padam - jedynie czytam w drodze do pracy i później dopiero jak przyjdę do domu i jem a potem padam :zalamka: Ale już jutro powiem co sądzę o Dworach :P

Sol aż jestem sama ciekawa co powiesz o mojej opini o Dworach :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 maja 2017, o 23:15

też jestem ciekawa i opinii i tego co powiem :P
ale mam naprawdę nadzieję że już jutro ;)

bo kurde żeby słowa nie powiedzieć no...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 24 maja 2017, o 23:16

Phanterco współczuję długich godzin pracy i zmęczenia....ale biedne dziewczyny tu osiwieją :evillaugh:
Dla mnie możesz być każdym teamie(oprócz Feyry :evillaugh:) :]
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 24 maja 2017, o 23:18

jeśli nie jutro... to dostaniesz z torebki o..xD <joke>
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 24 maja 2017, o 23:21

Może to trochę nie ładnie z mojej strony że nie chcę nic powiedzieć ale też cieszę się z tego :P Chociaż na temat pierwszej części coś tam pisałam :P Cieszę się dlatego, bo będę miała sporo do powiedzenia :P I jutro na 100% napiszę więcej niż dwa zdania a nawet trzy :hihi:

Lia padłam :evillaugh:


Aniu a czemu nie Feyra :hyhy:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 24 maja 2017, o 23:22

Nie lubię Feyry. Chociaż po przeczytaniu innej serii Maas mam o wiele więcej imion na mojej czarnej liście :evillaugh:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 24 maja 2017, o 23:31

I jak tam po Imperium burz aniu? ;) końcówka się podobała? :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 24 maja 2017, o 23:55

Ah podobała i niepodobała :wink: jutro może coś napiszę... :wink:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 25 maja 2017, o 16:13

Zacznę może od tego, że niektóre z Was wiedzą że nie umiem pisać opinii, recenzji. Najchętniej to napisałabym coś w stylu - fajna, może być lub nie podoba mi się, ale skoro powiedziałam że napiszę coś więcej niż dwa zdania, to wypadałoby tak zrobić :P I od razu zaznaczam, że ja nie zwracam uwagi na styl pisania czy coś podobnego. Ja czytam bo lubię, bo przy książce odpoczywam, bo wtedy działa moja wyobraźnia i przeżywam wszystko z bohaterami.

Sol, powiem tylko TO TWOJA WINA!!!!! Namawiałaś mnie kilka dni i w końcu żebyś odpuściła, wzięłam się za pierwszą część. Od razu powiem że jedynka mnie nie zachwyciła, ale nie rzuciłam w kąt i w drugiej połowie okazało się że może jednak będzie dobrze. Chociaż te opisy wykańczały mnie, dałam radę i nie żałuję :P Przypominała mi miejscami bajkę o Kopciuszku - samotny ojciec z trzema córkami, złamany przez życie. Najmłodsza najbardziej pracowita, żadnej pracy się nie bała i sama dbała o całą rodzinę, nie mając nawet słów podziękowania od pozostałych. Przez przypadek zrobiła coś, co niosło ze sobą konsekwencje - spotkała księcia, wzajemnie się zakochali ale.... no właśnie to ale :P A wydawać się mogło, że skoro był happy end, to będzie dobrze. Nic bardziej mylnego :evillaugh:
Kiedy przyszedł czas na drugą część..... zaczęła się jazda. Od samego początku bardziej mi się podobała, więcej się działo. Feyra w końcu zaczęła żyć, poznawać siebie. W pierwszej części drażniła mnie tą swoją uległością i podporządkowaniem do Tamlina. Tamlin natomiast wydawał się być wspaniałym księciem który pokochał biedną dziewczynę. Nic bardziej mylnego - chciał ją zamknąć, mieć tylko dla siebie i najlepiej dla niego, żeby się nawet nie odzywała. Kretyn :facepalm: I tu dochodzimy do postaci Rhysa. Nie będę może pisać wiele o nim, bo i tak wiadomo co bym napisała :evillaugh: Napiszę tylko to JESTEM W TEAM RHYS :bigeyes: I moim zdaniem reszta bohaterów - przyjaciół Rhysa i Feyry zasługuje na swoje książki :P

Dziś przez to, że chciałam jak najszybciej skończyć, każdą sekundę wolnego czasu poświęcałam na czytanie. Skończyło się na tym, że jestem wściekła. Jestem wściekła na to, że jeszcze nie mogę zacząć czytać trzeciej części. Chcę żeby już był wrzesień, bo na ten miesiąc ma wyjść trzecia część. Sol, co ja mam teraz czytać, co? Jak pisałam, to Twoja wina, więc znajdz mi coś do czytania, bo teraz nic oprócz trzeciej części Dworów mi nie odpowiada :evillaugh: Bardzo Ci dziękuję że mnie namówiłaś. Kolejny raz mnie nie zawiodłaś :lovju:

Lia wojna torebkowa odwołana :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 25 maja 2017, o 16:14

Jaka szkoda. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 25 maja 2017, o 16:15

Jest dobrze nie ma co psuć :evillaugh:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2017, o 16:18

WIEDZIAŁAM!
Musiałaś pokochać Rhysa!
A Tamlin to śfinia nie? Tak ją zamknąć, tak jej nie rozumieć, tak zaślepionym być...
I też mi się opisy dłużyły w jedynce. Ale potem jak ruszyło to do końca 2 tomu nie zwalniało. Tak mnie Rhys ruszał :bigeyes:
Lubisz Feyrę? ;) Jak ona potrafi kochać i jak się poświęca dla kochanych osób :love:
I jak podobało Ci się wyznanie Rhysa? To w którym tłumaczy swoje postępowanie ;)

Czytaj Trony co ja Ci mam powiedzieć innego? :P
do jesieni taki kawał czasu...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 25 maja 2017, o 16:32

Tamlin to ZDRADZIECKA ŚFINIA powinien być wykastrowany :bigeyes: A Rhys :bigeyes: Przy nim Feyra odżyła, wreszcie była sobą, cała jej miłość do ludzkiej rodziny i ludu Fae. Pokazała do czego jest zdolna, do jakich poświęceń :P
Strasznie podobało mi się jak Rhys przyszedł do niej do tej chaty i od początku wszystko jej opowiedział o towarzyszce, od momentu swoich przebłysków w snach do chwili gdzie powiedział że mógłby odejść od niej, byle ona była szczęśliwa :bigeyes:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2017, o 16:54

Siostro :lovju:
Kastrujemy tępym nożem, tarzamy w smole i pierzu?

otóż to! Feyra przy Rhysie była wolna. Mogła być sobą, on jej nigdy nie ograniczał, robił wszystko żeby była szczęśliwa ;) albo ratował jej tyłek. Teraz to siedzenie Tamlina na dupie w jedynce jest strasznie słabe. Jeszcze słabsze. Rhys był w gorszym położeniu a robił co mógł żeby pomóc Feyrze.

och tak, ta opowieść mnie normalnie rozwaliła. Ryczałam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 25 maja 2017, o 17:34

Dokładnie i kręcimy na rożnie niczym śfiniaka na ogniu :paluszki:
A szlag mnie trafił jak on siedział na tronie obok tamtej małpy a Feyra konała za niego.Wielki książę który nie chce nawet w jakiś minimalny sposób jakoś jej pomóc. Nawet nie patrzył na nią Przy Rhysie wypadł bardzo blado :facepalm: Natomiast Rhys wszystko by zrobił dla niej :bigeyes:

Powiem Ci że ta końcówka drugiej części mnie trochę ogłupiła, dopiero rozdział Rhysa wyjaśnił wszystko i odetchnęłam :P
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 25 maja 2017, o 19:13

phantera onca napisał(a):A szlag mnie trafił jak on siedział na tronie obok tamtej małpy a Feyra konała za niego.Wielki książę który nie chce nawet w jakiś minimalny sposób jakoś jej pomóc. Nawet nie patrzył na nią Przy Rhysie wypadł bardzo blado :facepalm: Natomiast Rhys wszystko by zrobił dla niej :bigeyes:

Tamlin wtedy całkowicie mnie do siebie zniechęcił :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 25 maja 2017, o 19:28

Tak przestał być dla mnie nawet trochę pozytywny, chociaż myślałam przez chwilę że to dlatego że tamta zołza mu coś zrobiła aale okazało się że on tak sam z siebie :zalamka: A na koniec jeszcze zdradził wszystkie Dwory pozwalając na przebywanie wojsk tego całego króla.... Nie pamiętam kiedy czytałam ostatni raz o takim kretynie :disgust:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 25 maja 2017, o 19:42

A jak się zapatrujesz na Feyrę?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2017, o 19:43

właśnie to sobie powtarzam. Rhys zbity, połamany miał siłę zaatakować Amaranthę a biedny kujęnity Tamlin leżał i jęczał. Nawet nie wołał Feyry, co zdecydowanie robi Rhys :bigeyes:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 25 maja 2017, o 19:52

Feyra przy Tamlinie by umarła, zbyt przytłaczało ją poczucie winy. Owszem w pierwszej części pokazała jak jest i co zrobi dla drugiej osoby, ale dopiero przy Rhysie ukazał się jej całkowity charakter - to jak jest dobra, troskliwa i myśląca o innych.

Bo to Rhys - książę Dworu Nocy :bigeyes:
ObrazekObrazekObrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości