Katarzyna Berenika Miszczuk

[•Sol•]

kupiłam sobie oba tomy Bestiariusza słowiańskiego (polecam-piękne ilustracje!)

musiałaś mówić że jest coś takiego?

Szeptucha nie jest bez wad ale jest taka świeża, nowa inna niż wszystko.
A nawiązania do Zmierzchu... Wiesz jak jest na dobrą sprawę każdy do czegoś nawiązuje, ważne że Szeptucha ma sens i nie jest taka tragiczna jak tamto. Z perspektywy czasu bo kiedyś niemal każdy wzdychał
Planujesz Noc Kupały?

[Faelivrin]

Szeptucha nie jest bez wad ale jest taka świeża, nowa inna niż wszystko.

Otóż to. Nie dość, że autorka (moim skromnym zdaniem) potrafi lekko pisać, to jeszcze tematyka dla mnie zupełnie nowa. Mieszkam na wsi i z pewnym zawstydzeniem przyznam, że po przeczytaniu Nocy Kupały, widok i odgłosy sów w okolicy już mnie tak nie zachwycają jak kiedyś... Noc kupały też już skończyłam i czekam z niecierpliwością w Żercę.

A co do Bestiariusza to jeszcze powiem, że w połowie lutego znów mają trafić do sprzedaży Legendy zamków karpackich (z tej samej serii co Bestiariusz...).

[•Sol•]

potrafi potrafi
bardzo wcześnie zaczęła, nie wiem czy wiesz

oj tak, zupełnie inaczej się odbiera przyrodę na świeżo po lekturze
myślałam że Noc... jeszcze przed Tobą Żerca będzie na wiosnę chyba... Albo jakoś tak w okolicach

kurczę. No to skisnę jak nie będę mieć coś czuję

[cedar]

Ktoś już zatopił ząbki w Żercy? Mój egzemplarz dojedzie jutro. Okrutniem ciekawa, co dalej.

[ewa.p]

Ja zdążyłam przeczytać i tym razem autorka zaskoczyła mnie zdecydowanie pozytywnie.Żerca mnie zaciekawił i to bardzo.Pojawiają się nowi bohaterowie i nowe niebezpieczeństwa.Swarożyc szaleje na punkcie Gosi,choć do końca nie wiadomo o co mu chodzi(tajemnica zostaje odsłonięta zaledwie w połowie).Nieumarłe demony są w niebezpieczeństwie.Gina kolejne postacie,a bogowie znów mącą.Głównie Swarożyc,choć i Mokosz próbuje ugrać coś dla siebie...Podoba mi się metamorfoza Gosi,która wreszcie trochę dorośleje.N jaw wychodzą pewne tajemnice,które nie zostają do końca odsłonięte,zaledwie zaostrzają ciekawość czytelnika.Tożsamość zabójcy demonów nie jest wielkim zaskoczeniem,tę osobę obstawiałam właściwie od początku.Zaskakuje za to zakończenie,no bo jak można w taki sposób przerwać książkę?Tego się nie robi czytelnikowi...Nie zostawia się go z tak wieloma znakami zapytania...Jedyne co jest wiadome,to fakt,że kolejna część będzie mocno wybuchowa.Szkoda tylko,że trzeba na to trochę poczekać...

[Szczypta_Kasi]

Dlaczego nie mam więcej czasu na czytanie? U mnie "Żerca" kurzy się na czytniku.

[•Sol•]

ja czekam, może dziś wreszcie zamówię...
I tak zazdroszczę tym co już mają że obłęd.

A Miszczukowa widzę że w ogóle lubi swoje książki kończyć znakami zapytania

[ewa.p]

tu jest taki bardziej wybuchowy koniec,a sama końcówka to taki bardziej zbiorczy znak zapytania,bo sporo sie dzieje i niewiele z tego zostaje rozwiązane...

[•Sol•]

a oczywiście kiedy tom finałowy nie wiadomo. Ciekawa jestem jak mocne będzie finałowe uderzenie

[ewa.p]

wydaje mi się ,że powinny być wybuchy,fabuła na to wskazuje.Mam tylko nadzieję,że autorka nie zaserwuje nam drugiego Kwiatu paproci,bo tu oczekiwania miałam spore a było tak sobie...

[•Sol•]

oby
Ewo, a czy dalej jest tak że Gosia z Mieszkiem mają być razem? Czy jakieś inne związki się szykują?

[ewa.p]

a muszę ci powiedzieć?I tak,wiem,że lubisz spoilery,ale może trochę wytrwaj...

[•Sol•]

zamówiłam wczoraj i muszę czekać jeszcze jakieś.... 6-8 dni bo przez nieuwagę nie zorientowałam się że mam zapowiedź z 30 maja
także tego...
Może się zlitujesz

[ewa.p]

no więc będzie trochę uczuciowego zamętu

Spoiler:

,bo początkowo Mieszka nie będzie,za to zacznie się kręcić nowy żerca,młody i przystojny,będą randki i podglądania,ale w końcu Mieszko wróci...Będzie trochę kłopotów ale czy Gosia będzie z Mieszkiem(jak się okazuje jego nazwisko brzmi Pierwszy )okaże się pewnie dopiero w czwartej części.I to niekoniecznie dlatego,że Gosia by nie chciała czy coś,powody mogą być bardziej złożone...

[cedar]

Jestem w połowie i nadal bardzo lubię tę serię. Dobrze się przy niej bawię. Polubiłam Witosława, choć nadal wolę Mieszka (wybaczcie - kawał chłopa zapewne zawsze u mnie wygra, a jeszcze to pierwszy władca Polski, och i ach!). Jedno mnie drażni - czy w tej książce wszyscy tak muszą wpadać do Gosi bez zapowiedzi? Do drzwi i pukać! I grzecznie czekać, aż otworzą!

[ewa.p]

do baby Jgi by nie wpadali,no ale skoro Jaga się wakacjuje-znaczy pielgrzymuje...kota nie ma,myszy harcują...

[cedar]

Drażni mnie to, bo kultura obowiązuje wszystkich i wobec wszystkich, a nie tylko wobec najbardziej zasłużonych dla wsi.

[ewa.p]

jak widać są równi i równiejsi...Jaga ma spory autorytet we wsi,a Gosia po pierwsze nie jest całkowicie tutejsza,po drugie sporo młodsza od Jagi(i zaprzyjaźniona z pewnymi osobami) a to wszystko przekłada się na to jak są postrzegane...Nikt nie śmiałby niepokoić Jagi,ale Gosia jest uważana za sporo przystępniejszą osobę,więc nie stosują w stosunku do niej aż takiego dystansu...Dodatkowo-krąg solny nie jest aktywny,więc co niektóre osoby łażą sobie swobodnie,gdzie im się podoba...

[cedar]

Nie trafia do mnie takie tłumaczenie. Dla mnie to brak kultury i koniec. Nieważne czy jesteś swoja, przystępna czy też nie - jakby ktoś ci się od razu ładował z buciorami do domu, to byś delikwentowi pogoniła kota.

Swoją szosą - czy ktoś oprócz mnie

Spoiler:

podejrzewał Witka od pewnego momentu? Bo jak zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać, a nie tylko lecieć z lekturą "co dalej?!", to mi wyszło prostą matematyką, że to Witek musi polować na te wszystkie istoty.
Swoją szosą Swarożyc to rozkapryszony dzieciak, a nie bóstwo.
I teraz pewnie nastąpi dramatoza w związku Gosi i Mieszka, bo on ją będzie podejrzewał, że przespała się z innym, a ona nie zdoła mu udowodnić, że w ciąży była z nim.
No i pytanie - kogo miałaby Gosia zabić? Nie Mieszka, bo się nie da, a Gosia to nie Syzyf. Z pewnością ją to zabójstwo będzie bolało. Jakieś typy???

[Szczypta_Kasi]

Własnie skończyłam "Żercę"

Spoiler:

Też od samego początku ten Witek wydawał mi się podejrzany. I to do tego stopnia, że nie wierzyłam, że rozwiązanie może być takie łatwe i jednak myślałam że okaże się że to ktoś inny. Tym mnie Miszczuk rozczarowała.
Co do ciąży, to na miejscu Mieszka też bym miała duuuużo wątpliwości. Przez tysiąc lat jestem bezpłodny a tu nagle dziewczyna, która prowadza się na randki z innym oświadcza, że jest w ciąży.....bardzo podejrzane.

Ale i tak mi się bardzo podobało. I jeśli kolejna część szybko nie wyjdzie to efekt oczekiwania może okazać się bardzo zgubny. Zbyt duże napięcie na koniec.

[•Sol•]

a ja dziś zaczęłam
nooo jest ciekawie

[Szczypta_Kasi]

Oczywiście przeczytałaś wszystkie spojlery?

[•Sol•]

no a jak?
ale i tak jestem mega ciekawa jak to się wszystko rozegra i ułoży

[ewa.p]

Cedar,ja go od początku podejrzewałam,jakoś tylko on mi pasował.
Swarożyc rzeczywiście zachowuje się jak rozkapryszony przedszkolak,który jak czegoś chce to tupie nogami,albo wrzeszczy wniebogłosy sądząc,że dużo krzyku sprawi,że będzie bardziej słuchany.

Spoiler:

No i pytanie - kogo miałaby Gosia zabić? Nie Mieszka, bo się nie da, a Gosia to nie Syzyf. Z pewnością ją to zabójstwo będzie bolało. Jakieś typy???

sądzę,że może to być Baba Jaga,która ma spore doświadczenie jako szeptucha...Mam jednak nadzieje,że Gosi uda się jakoś wyplątać z tej obietnicy.
Co do ciąży,wydaje mi się,że będzie spore zawirowanie,no Mieszko tak szybko nie uwierzy w swoje ojcostwo,podejrzewam jednak,że w końcu przekona go o tym Mokosz...

Mam spore oczekiwania co do kolejnego tomu,boję sie jednak,że sie rozczaruję.

[cedar]

Ja jestem nastawiona dość optymistycznie - inna seria tej autorki nie doprowadziła mnie nawet do końca pierwszego tomu, a tu proszę - trzeci zaliczony i czekam na jeszcze.
A, mały spoilerek...

Spoiler:

Czy Mieszko aby na pewno powinien mieć na nazwisko Pierwszy? Bo jak dla mnie Piast.