Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:59

Karen Robards

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 24 grudnia 2016, o 14:01

Obrazek
Thief. Manipulator. Con artist. Call it what you will—Bianca St. Ives is the best in the business.

Growing up, Bianca St. Ives knew she was different from all her friends. Instead of playing hopscotch or combing her dolls' hair, she studied martial arts with sensei masters and dismantled explosives with special-ops retirees. Her father prepped her well to carry on the family business. Now a striking beauty with fierce skills, the prodigy has surpassed the master.

She's known as the Guardian. Running a multinational firm with her father, she makes a living swindling con men out of money they stole—and she's damn good at it. She does things on her own terms. But her latest gig had a little hiccup—if you count two hundred million dollars and top secret government documents going missing as little. Her father also died on the mission. The thing is, the US government doesn't believe he's really dead. They'll stop at nothing to capture Richard St. Ives, a high-value target and someone who has been on most-wanted lists all over the world for over two decades, and they mean to use Bianca as bait. With only a fellow criminal for backup and her life on the line, it's up to Bianca to uncover the terrifying truth behind what really happened…and set it right, before it's too late.

June 13, 2017
The Guardian Book 1
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 26 grudnia 2016, o 00:00

Ciekawe czy wydadzą u nas, ostatnio długo nic nie było tej autorki.
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 26 grudnia 2016, o 13:52

Wątpię, Prószyński wydał większość jej książek i chyba zrezygnowali, szkoda, bo ją lubię.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 29 kwietnia 2017, o 22:54

Wygrzebałam dzisiaj na starociach "Nikt nie jest aniołem" i właśnie zaczęłam czytać.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 maja 2017, o 16:41

I jak Ci się podobało? :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 czerwca 2017, o 22:27

Obrazek
The first thriller in the Guardian series by New York Times bestselling author Karen Robards, perfect for fans of Karen Rose and Sandra Brown.

Bianca St. Ives is smart, talented and beautiful. She's also a high-end thief, a master manipulator, a card shark, and a genius of disguise.

A femme fatale Robin Hood running a multinational firm with her father, she makes a living swindling con men out of money they stole and giving it back to those who should rightfully have it. Her father has prepared her well to carry on the family business, and now the prodigy has surpassed the master.

But her latest mission didn't go to plan - millions of dollars and top secret government documents went missing, and her father was supposedly killed. But not everyone believes in his death, including the US government. They'll stop at nothing to capture Richard St. Ives - a high-value target who has been on most-wanted lists all over the world - even if it means using Bianca as bait.

With only a fellow criminal for backup and her life on the line, it's up to Bianca to uncover the terrifying truth behind what really happened . . . and set it right, before it's too late.

od 13 czerwca
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Morze ognia

Post przez Kasiag » 17 sierpnia 2018, o 13:10

Romans historyczny, napisany z pasją i rozmachem znanym chyba tylko w tym gatunku :hyhy:

Czytałam niemalże z wypiekami na twarzy, pomimo (a może właśnie dlatego? :wink: ), że główny bohater to najgorszy z możliwych cham, drań i mówiąc brutalnie świnia. :krzyczy:
W tym gatunku, to co prawda dość częsty przypadek, ale ten okaz wyjątkowo działał na nerwy i skłaniał do przemyśleń, czy aby bohaterka jest przy zdrowych zmysłach, nie topiąc go, choćby w najbliższej kałuży (choć miała do dyspozycji o wiele przydatniejszy do takich celów zbiornik wodny, czyli morze, na którym rozgrywała się spora część tej barwnej historii).

Cathy i Jon, czyli wyżej wspomniana dwójka, to para, z którą angielskojęzyczny czytelnik miał już do czynienia, w pierwszej części cyklu. Jednak my, dzięki równie tajemniczym, co niestety częstym, zabiegom rodzimych wydawców, zostajemy wrzuceni od razu w część drugą.

Pierwszy rozdział jest więc cukierkową idyllą. Cathy i Jon wiodą sielskie życie, jako małżeństwo, na plantacji w Ameryce, a owoc ich miłości, piętnastomiesięczny Cray, jest przysłowiową wisienką na tym przesłodzonym na pierwszy rzut oka torcie (czytać: wstępie).

Przyznaję, że początkowo miałam lekki odrzut.
Gdzie prawdziwi ludzie?
Gdzie ich słabości?
Gdzie wady?
No i dość szybko okazało się, że wraz z rozwojem akcji i komplikacjami, które stanęły na drodze naszej dwójki, dostałam to, o co prosiłam (choć w przypadku Jona zdecydowanie w nadmiarze :roll: ).
Cathy zyskuje charakterek i całkiem niezły temperament, natomiast Jon okazuje się.... bardzo wadliwym egzemplarzem. Wystarczy powiedzieć, że przez całą książkę czekałam niecierpliwie aż zmądrzeje, przeprosi Cathy za wszystkie krzywdy (a ona się przeprosić nie da :nonono: ) i zrozumie, że zachowywał się delikatnie mówiąc karygodnie. I doczekałam się dopiero na samym końcu (a i to nie jestem pewna czy ta skrucha jest długotrwała :mysli: ).

O dziwo, całość oceniam bardzo dobrze, bo styl autorki urzeka i wciąga. Narracja jest bardzo plastyczna, a akcja wartka i pełna przygód.
Jednak ze względu na Jona i jego "przesympatyczny" sposób bycia, zmuszona jestem odjąć kilka gwiazdek. Dawno już fikcyjna postać, nie wywołała we mnie takich negatywnych emocji, jak ten osobnik :evil:

Do połknięcia na jeden raz, ale raczej bez szans na nostalgiczny powrót.

Polecam więc, z lekkim przymrużeniem oka :wink: tja
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 sierpnia 2018, o 15:49

Zdaje się, że miałam za to się brać, ale łatwo mi przychodzi zapominać.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 18 sierpnia 2018, o 10:16

Kasiag, podrzucisz do działu z recenzjami? :prosi:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 19 sierpnia 2018, o 14:42

Pewnie Duzz, już się robi tja
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 16 grudnia 2022, o 23:03

Karen Robards "Nikt nie jest aniołem"

Zuzanna, córka pastora, poświęciła swoje młode lata na opiekę nad owdowiałym ojcem i trzema młodszymi siostrami. Urabia sobie ręce w gospodarstwie i na plebanii, mając do pomocy jedynie dwóch parobków: pijaka i wiecznie bujającego w obłokach leniwego wyrostka. Jako że finansowe możliwości rodziny nie są najlepsze, postanawia kupić pracownika przymusowego, przywiezionego wraz z transportem skazańców z dalekiej Anglii. Jeden z niewolników wzbudza w niej szczególną litość więc dziewczyna daje się porwać współczuciu. W domu okazuje się jednak, że Ian Connelly to nie jest prosty pracownik fizyczny, a wykształcony i dumny człowiek, który nie uznaje nad sobą żadnej władzy. Choć wszyscy wokół patrzą niechętnie i z obawą na nowego członka rodziny, to Zuzanna jest pełna wiary w przystojnego i czarującego Iana.

To moje pierwsze spotkanie z autorką i od razu muszę przyznać, że bardzo udane. Chętnie zapoznam się z innymi jej książkami.

Podobała mi się ta książka. Wszystko w niej gra i ładnie do siebie pasuje. Zarówno ciekawa fabuła, tempo akcji, bohaterowie, klimat, lekki humor, chemia miedzy bohaterami, opisy, dobre dialogi. Warsztat Robards jest bardzo solidny. Może ta powieść nie wyciska łez i nie powoduje porywów serca ale naprawdę dobrze się ją czyta i jest to miła lektura.

Na uwagę zasługuje dwójka głównych bohaterów. Osobno są fajni ale razem dobrze się dopełniają. Ona pracowita, trochę przytłoczona monotonią codzienności stara panna bez złudzeń. On mimo okropnych przeżyć i upodlenia, wciąż dumny i pewny siebie, a przy tym wrażliwy i opiekuńczy. Razem są jak ogień i woda, wciąż się ścierają ale nie ma między nimi nienawiści. Wydawać by się mogło, że na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują, a mimo to ich wzajemne uczucie jest wiarygodne. Relacja ta rozwija się powoli ale nie jest nudna, wręcz przeciwnie – na poziomie emocji bardzo dużo się dzieje. Sceny erotyczne są w porządku, choć gdyby ich nie było, to wcale książka by nie straciła na tym, bo cała uwaga skupia się wokół ich emocji.

Fabuła może nie zaskakuje, jest chwilami sennie i spokojnie, wręcz sielsko ale to nie przeszkadza w niczym. Opisy trudów życia w gospodarstwie, upału południowej Karoliny, zwyczajów jej mieszkańców, tworzą klimat tej książki ale równocześnie nie dominują i nie ma się wrażenia nudy. Lubię takie trochę senne opowieści, gdzie z pozoru niewiele się dzieje ale wszystko to klei się na koniec w zgrabną całość. Prawie do końca powieść ma właśnie taki fajny "farmersko-osadniczy" klimat. Dopiero po podróży bohaterów do Anglii robi się trochę sztampowo. Intryga związana z przeszłością Iana jest dość ciekawa i logicznie wytłumaczona ale nie stanowi głównej osi tej książki. Zakończenie nie zaskakuje ale jest miłe i bardzo satysfakcjonujące.

Całość jest naprawdę przyjemna. Książkę dobre i szybko się czyta. Nie ma w niej przestojów, czy zapychaczy ale też nic nie dzieje się za szybko i po łebkach, dlatego za wszystkie te elementy daję solidne 9/10 i zdecydowanie polecam.

W dziale recenzji: http://romansoholiczki.pl/viewtopic.php ... 4#p1247524
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości