Teraz jest 27 listopada 2024, o 18:43

Domowy zwierzyniec

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 maja 2017, o 13:29

ano powinni. Zagramanico na campingach psikajo i komarów nie ma. Naprawdę wieczorami się siedzi i nic nie bzyczy, a u nas, jak zawsze zaścianek
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2017, o 13:38

Nad polskim morzem już od lat nie ma komarów. Tam się spryskuje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 maja 2017, o 13:39

to widocznie na zachodzie i wtedy wszystkie nadmorskie komary letą do Gdańska. Bo żrą mnie jak głupie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2017, o 13:43

Bo to najprawdopodobniej zależy od gminy.

Ale wszędzie nie można spryskać, bo nie będzie równowagi w ekosystemie.
Bez owadów, ptaki nie miałyby co jeść, a tego też nie chcemy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 maja 2017, o 13:45

też prawda. A komarów jednak najmniej szkoda, lepiej żeby ptaki i żabki jadły komary i muchy a nie np pszczółki i biedronki.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 9 maja 2017, o 16:37

Pamiętam jak chodziłam z Axlem na spacery to właśnie w kwietniu, maju było najwięcej kleszczy, potem jakby znikały (u nas przynajmniej, były, ale mało). Po powrocie do domu było polowanie, Axel był rudy to zaraz było widać jak łażą, a i tak nie dało się wszystkich wyłapać, raz nawet jeden na Bajkę przelazł i się wbił :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 9 maja 2017, o 21:22

Dobra walić komary ale kleszcze pryskać wszędzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 maja 2017, o 11:35

kleszcze i pchły!
Pchły są ku.wa nieśmiertelne. Odporne na wszelkie fiprexy, foresto i inne dziadostwa z fipronilem.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 maja 2017, o 13:07

Kiedyś by mi Axla zjadły ;), widziałam, że się drapie, ale nie miał kontaktu z innymi psami więc nie przypuszczałam, że może mieć pchły i przez przypadek zajrzałam, a tan już czarno było, od pcheł i odchodów Obrazek, biedna psina się męczyła, bo głupia pani nie wiedziała,że z trawy też pchły przełażą. Ale kleszcze są lepsze, bo nawet do dwóch lat mogą wytrzymać bez żarcia, po apokalipsie to pewnie kleszcze i karaluchy tylko przeżyją ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 maja 2017, o 13:21

Życie kleszcza wcale nie jest usłane różami.
Przepraszam, że filmik jest po niemiecku:
http://www.bullybase.de/tv/bullyparade/video/die-zecke-clip
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 maja 2017, o 14:05

Kwiecień i maj to najgorsze miesiące dlatego, że mamy przejście. Są jeszcze suche trawy, w który zagnieździły się właśnie kleszcze. Zawsze w takich miejscach będzie mnóstwo kleszczy. Potem jest trawa koszona albo ta sucha zdąży zgnić i nie ma już ich tak dużo. Jednak wszystkie miejsca gdzie mamy wyższe trawy są miejscami gdzie jest sporo kleszczy. U mnie jest sporo dookoła tzw. nieużytków rolnych, nie jest to koszone, pryskane. Więc tym samym zawsze mamy problem z kleszczami. Podobnie jest z wałami nad wodą, są koszone dwa razy do roku, ale to jest za mało. W tym roku z tego co doszły mnie słuchy może nie być wcale koszenia. Firma, która zajmowałam się tym od x lat miała zostać zamknięta. Możliwe, że wcale nie będą w tym roku kosić :zalamka:

Z kleszczami nie ma żartów, bo pamiętajcie, że nie tylko zwierzaki mogą zachorować, ale kleszcze są bardzo niebezpieczne dla nas. Pomimo wszelakich zabezpieczeń na kleszcze, które nasze zwierzaki mają, zawsze po spacerze dobrze jest sprawdzić zwierzaka, szczególnie jeśli on jest domowym pieszczochem ;)

Co do preparatów na kleszcze to sama kupiłam w ciemno obroże foresto i kiltix. Nie wiem czy był to dobry wybór. Mają je dopiero kilka tygodni, więc zobaczymy na dłuższą metę jak to będzie. Jednak Sol może mieć rację i pewnie ją ma, bo moja psia fryzjerka również powiedziała, że np. w naszej/mojej okolicy rejonie wszystkie substancje na f na kleszcze się nie sprawdzą. Doradzała produkty z substancją na p, ale oczywiście ja nie mam głowy do takich 'aptecznych/chemicznych' nazw i zapomniałam o czym ona wspominała :zalamka: Postaram się zapytać przy kolejnej wizycie i zapisać sobie by też zainwestować w produkty z tym składnikiem na p i sprawdzić czy będą bardziej skuteczne.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 maja 2017, o 14:23

Duz, ale bardzo uważaj na pryskanie kotów. I Buby skoro ona ma takie dobre relacje z kotami ;)
mój Antek się zatruł preparatem nie na fipronilu, koty są potwornie wrażliwe na wszelkie toksyny. Dwa razy czytaj ulotkę i konsultuj z lekarzem.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 maja 2017, o 14:56

Ale ja nie pryskam ich całych. Jeśli już pryskam lub kropelkuję to tylko im między łopatki preparat. Ostatnio jednak tego nie robię, bo mają wszystkie założone obroże. Wyczesujemy psy po każdym spacerze i na razie dajemy sobie radę z kleszczami.
Koty nie mają obróżek, bo mogłoby się to dla nich źle skończyć. Innymi preparatami też ich nie pryskałam/kropelkowałam. Kleszczy nie łapią, bo i się nie rozłażą po łąkach/polach. Siedzą ostatnio częściej w domu niż na podwórku. M.in. ze względu na to, że urzęduje u nas kot/kotka gangster, który mi koty i psa pokaleczył. Artek dostał w łapę i miał ją pogryzioną, ale już mu odeszło. Nytka, ma wyrwę między łopatkami, więc nawet jej kropelek nie zapodam, rana się już prawie zagoiła, został nieduży strupek, a reszta rany ma już ładną nową różową skórkę. Plamka jedyna mądra z kociego teamu nie próbowała nawet z domu wychodzić i nie oberwała od gangstera :wink: Buba dostała za to w oko, bo ona nie toleruje obcych kotów, swoje darzy wielką miłością, ale inne wstępu na jej teren nie mają :P I jak widzi jakiegoś to dostaje białej gorączki :P Skończyło się to tym, że oberwała pazurem w oko, krew się lała, ale i tak nie popuściła, więc rana albo się odnowiła albo dostała drugi raz i znowu krew się polała :zalamka: Koniec końców w weekend majowy byliśmy u weta :zalamka: Zrobiło jej się zapalenie, dostała zastrzyk i kropelki :zalamka: Daję jej jeszcze jedne kropelki, ale z okiem jest już dobrze ;)
A kot/kotka gangster niestety urzęduje u nas dalej, chodź jakby mniej jej/jego jest :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 maja 2017, o 15:01

ale przygody :ohlala:

biedna ta Twoja ferajna :glaszcze: ale na takich kocich terrorystów nie ma sposobu. Bo wiadomo, krzywdy nie zrobisz, a preparaty odstraszające działałyby też na własne zwierzaki. Do du...szy.

tak Cię tylko uprzedzam z tymi preparatami ;)
nawet jeśli tylko między łopatkami, masz kilka zwierzaków, nie wiem, może się wzajemnie liżą czy podgryzają, preparat zawsze się może dostać w takiej sytuacji do wnętrza kota.
Lepiej dmuchać na zimne ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 maja 2017, o 15:15

duzz biedne te Twoje zwierzaczki, a Buba to już szczególnie :(. Nie wiadomo czyj to kot jest?

U siostry mojego męża też jest taki kocur gangster ich kotkę też atakował. Niby kocur kotki nie powinien, czy się mylę?

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 maja 2017, o 15:17

Ojej, Duzz, jaki masz horror z tym terrorystą. Oby sobie szybko znalazł inne miejsce przebywania, skoro taki aspołeczny.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 maja 2017, o 15:37

duzzza22 napisał(a):Koty nie mają obróżek, bo mogłoby się to dla nich źle skończyć. Innymi preparatami też ich nie pryskałam/kropelkowałam. Kleszczy nie łapią, bo i się nie rozłażą po łąkach/polach. Siedzą ostatnio częściej w domu niż na podwórku.

Ja ostatnio wyciągałam Cześkowi i Misiowi :zalamka:
Wydaje mi się, że u nas najwięcej tego dziadostwa było w 2014, ale możliwe, że wszystko jeszcze przed nami :]
Współczuję tego gangstera, myślałam, że już się wyniósł :przytul:

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 maja 2017, o 17:52

Duzz - pożyczyć ci Henia? On co prawda nie jest cięty na koty [prawdę mówiąc nie miał jeszcze z nimi do czynienia], ale już samymi gabarytami robi wrażenie. :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 maja 2017, o 17:57

Dzięki kochane :*

Dorotko, przydałby się :-D Chodź mój Florek, pewnie jest tylko troszkę mniejszy i kocisko się go nie boi. :bezradny:

Very, tak myśleliśmy, ale niestety jeszcze urzęduje. :zalamka:
Jak jest zimno to ich może tak dużo miejscami nie być.
A ja w sumie już nie pamiętam kiedy nie było tych kleszczy tyle. Tylko kiedy śnieg leży ich nie ma :zalamka:

Z początku nie wiedzieliśmy, że mamy dzikiego lokatora. Jednego dnia Nytka miała właśnie wyrwaną skórę między łopatkami i pomyśleliśmy, że może gdzieś przechodziła pod siatką czy czort ją wie gdzie, ale na drugi dzień Artek zaczął kuleć, miał ranę na łopatce i nodze. Coś podejrzanego, ale w tygodniu więcej nas nie ma niż jesteśmy w domu to nie zauważyliśmy go. Dopiero w weekend się zaczęła akcja i tym samym akcja pogoni Buby za kotem. W domu szpital i istny dom wariatów. Buba jak tylko w oknie go przyuważy to w domu szaleństwo :zalamka:

Nie wiemy czyj to kot. :bezradny: Pytałam się mojej sąsiadki, ona za przeproszeniem po wszystkich chodzi, więc mogła się orientować czyj on jest, ale też nie wie. U mnie w okolicy raczej kotów nie ma, większość to psiarze. Wiem tylko o jednej rodzinie, która ma koty. :bezradny: Mieszkamy nad wodą więc mógł wałem przyjść jeszcze od kogoś z innej ulicy. Wygląda w ogóle na jakiegoś rasowego. Jest dwa razy taki jak moja Buba :zalamka: Jak go w weekend zobaczyłam to próbowałam go złapać i na jedzenia brać. Oddać do weta i zobaczyć czy komuś nie zginął, ale jak zaatakował Bubę to wiedziałam już, że i koty musiały od niego oberwać, więc już wszystkie dobre intencje z głowy mi wyleciały. Liczę, że sam sobie pójdzie, ale nie wiem. U weta powiedziałam, że mam jakiegoś obcego kota i jakby ktoś pytał/szukał takiego to niech mi da znać, ale nie wiem czy ktoś się po niego zgłosi :zalamka:

Mówią, że koty z kotami się nie lubią, ale właśnie kot z kotką powinien się dogadać. Może też przylazł na marcowanie właśnie do sąsiada i zapuścił się jeszcze do nas, ale u mnie kotki wysterylizowane, a kot kastrat. A może to kotka i jeszcze mi się gdzieś okoci :zalamka:

A do tego Buba jest właśnie w tych najgorszych dniach cieczki, więc jak ją wypuszczam i ona rusza za kotem to ja ruszam za nią :zalamka: Istny dom wariatów ostatnio :zalamka: I końca nie widać :mur:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 maja 2017, o 19:50

Przepraszam, ale trochę mi się zachciało śmiać, jak wyobraziłam sobie taką pogoń. Coś jak w Benny Hillu :evillaugh:
Wybacz, wiem, że nic w tym nie ma zabawnego :glaszcze:

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 maja 2017, o 21:24

Spoko :rotfl: Pewnie nawet tak to wygląda, pierwszy biegnie kot, potem Buba, a potem ja, a za mną jeszcze pewnie Reks :rotfl: Dodajmy do tego jakieś klapki czy łapcie po domu, jakiś dres lub akurat ostatnio różowa polarowa piżamka i szopę na głowie :lol: Dobrze, że mnie nikt tak nie zobaczy, sąsiedzi za daleko :hihi:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 maja 2017, o 22:00

Aż żal, że nikt tego nie nagrywa i widok się marnuje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 maja 2017, o 10:16

bardzo się marnuje.
Duz, w dawnym Śmiechu warte miałabyś zwycięstwo w kieszeni :mrgreen:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 12 maja 2017, o 09:26

Nie wiem jeszcze na 100% czy dlatego, bo ostatnio zamiast po wsi po długich trawach jeździmy z Basikiem na Błonia ale mój wet powiedział mi, ze prawdopodobnie założyłam obrożę Foresto za luźno.... i dlatego łapię kleszcze założyłam jej drugą obrożę Kiary więc nosi dwie Foresto tak dla wzmocnienia bo tam napisane od 8 kg ale do ilu? Wiadomo, że 40 kg pies będzie bardziej reagował na te substancję niż mój Basik 65 kg..... Na razie kleszczy mniej i zaczynają zdychać, zobaczymy...

Duzz mogę Ci Basika podesłać, tylko musisz uważać na swoje kicie :P


Basik jak kot ucieka to tylko przegania ze swojej posesji gorzej jak zwiać nie chcę.... We wtorek musiałam ratować takeigo jednego odważnego dachowca bo już połową w pysku jej siedział. Także wiesz :hyhy:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 13 maja 2017, o 14:49

Teraz mam 2 koty. :bigeyes:
Obrazek
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości