przez Lucy » 4 maja 2017, o 18:05
Nie chcę obrazić tu żadnych Klar,ale mnie to imię kojarzy się źle.
Na początku powiem,że w moim otoczeniu nie ma żadnej -teraz.Kiedy byłam mała,jeździłam do dziadków i mieszkali oni w starych budownictwach,a jedni nawet w domu,gdzie wc było na zewnątrz.Jestem ze śląska i to środowisko składało się z górników i żon,które gotowały mężom obiadki i rodziły dzieci jedno po drugim. Te starsze już wiekiem,które miały wnuki,lubiły siadywać na ławce ,a jedno kółko wzajemnej adoracji,postawiło sobie przed domem dwa siedziska i stół i obgadywali wszystkich.
Zaczynali od tego,że okna są niemyte,że czyjeś dzieci chodzą brudne,że ten jeden za dużo pije,że ta córka już w takim wieku,że męża powinna mieć i dzieci chować,dlaczego tak rzadko tu przyjeżdżacie...
To były m.in Klara,Wiesława(Wieśka),Gertruda (Gerta).
Pamiętam sytuacje,kiedy po śmierci dziadka, porządkowaliśmy mieszkanie i w pewnym momencie przylazły te babska,a właściwie nieproszone wlazły do mieszkania i rozglądając się wokoło ,pytały czy mogą to,albo tamto sobie wziąć.
Normalnie masakra!
Z tymi imionami nie mam dobrych wspomnień i dlatego byłam zaskoczona wyborem Lewandowskich .
Mnie Klara kojarzy się ze starą wścibską babą,która wściubia nos w nie swoje sprawy.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.