Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:43

Romans + kryminał, sensacja, thriller, mafia

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 19 marca 2017, o 20:15

Przeczytać Immunitet i Inwigilację razem to raj. Ja się tak męczyłam po Immunitecie i teraz też aż mnie ssie co dalej. Aż się nie chce czytać nic innego :/

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 marca 2017, o 20:28

Ciężko było, ale gdzieś wyczytałam, że na koniec Immunitetu autor "narozrabiał" i postanowiłam wytrzymać ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 kwietnia 2017, o 03:51

Przeczytałam całą ośmiotomową serię "Franz Eberhofer" Rity Falk i byłam nią zachwycona od początku prawie do samego końca.
Tomy nr 1, 2 i 6 to były absolutne perełki. Tomy 3, 4, 5 i 7 wypadły odrobinkę słabiej, bo był w nich trochę gorszy wątek kryminalny.
Natomiast tom nr 8 mnie nie zachwycił. Widocznie nastąpił jakiś przesyt, bo ten sam rodzaj dowcipu, który podobał mi się w poprzednich częściach, przestał mnie już bawić, a prostota wątków kryminalnych i ich samorozwiązywalność w wyniku przypadków, przestały mi wystarczać. Za prosto, za łatwo, za składnie. Na dodatek Franz od momentu, w którym został ojcem, przestał zdradzać swoją Susi i zrobiło się nudno w sferze uczuciowej.
Jak wyjdzie tom nr 9, to na pewno przeczytam, ale cieszę się, że mogę zrobić małą przerwę od tej serii. Zadziałało na mnie zupełnie tak samo jak tom 14 w serii o Plumce.
Właściwie nic dziwnego, bo obie te serie mają bardzo dużo wspólnego. W wielu aspektach: narracja, humor, styl, gatunek literacki, powiązania z prowincją, skąpe dialogi, minimalne opisy, charakter głównego/ej bohatera/ki oraz niesamowicie ciekawi i nietuzinkowi bohaterowie poboczni. Zgadza się nawet wielka niechęć bohaterów (czyli Franza Eberhofera i Stephanie Plum) do zawiązywania związków małżeńskich.

Ostatni tom zakończył się dramatycznie (wypadek samochodowy o niesprecyzowanych skutkach dla głównego bohatera) więc powinnam tym bardziej chcieć przeczytać następny tom, ale jakoś nie, wcale mnie nie ciągnie. I tak wiadomo, że przeżyje, bo nie będzie przecież prowadził następnych śledztw z nieba, więc mogę bez zniecierpliwienia zaczekać aż się ukaże i aż zbierze mi się ochota na powrót do tej serii.
W sumie bylo świetnie i z czystym sumieniem mogę tę serię polecić każdemu, kto lubi tego typu styl i humor.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 29 kwietnia 2017, o 10:42

Tatiana Polakowa ma swój temat autorski
viewtopic.php?p=1115658#p1115658

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 maja 2017, o 10:36

Bardzo dziękuję za przerzucenie posta. Całkiem zapomniałam, żeby sprawdzić najpierw w autorskim.
Zdziwiona jestem, że ona tam jest. Myślałam, że jest na to za słabo znana na forum.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 lutego 2018, o 01:49

Rita Falk - cykl Franz Eberhofer tom 9 "Kaiserschmarrndrama"
Cały cykl jest świetny, oprócz tomu nr 8, który był niżej niż średni. Natomiast tom nr 9 jest powrotem do najwyższego poziomu.
Ofiary morderstw były dwie i zginęły w podobny sposób, co wskazywało na działanie seryjnego mordercy. Albo na mordercę naśladowcę. Zgadłam, która wersja będzie prawdziwa i zgadłam, kto i dlaczego mordował, ale to nie jest z mojej strony jakiś wielki wyczyn, bo w książkach z tego cyklu prawda nie leży głęboko ukryta i nie trzeba mocno wysilać intelektu.
Jak na komedię kryminalną, to w tym tomie nie było dużo do śmiechu, a nawet przeciwnie, można było popłakać, bo Franz stracił swojego najukochańszego psa, którego kiedyś dostał na swoje trzydzieste urodziny. Po okresie wielkiej żałoby wziął ze schroniska nowego pieska, który miał chorą łapę, więc było wiadomo, że nikt go nie zechce adoptować. Z powodu istniejących przepisów uznano, że nie warto nawet wybierać mu imienia. Piesek okazał się suczką, a Franz nazwał ją Hinkelotta (tak się nazywała kura w książce Astrid Lindgren, a "hinken" oznacza utykać, kuleć).
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 czerwca 2018, o 11:28

Obrazek

Piątka nastolatków ,musi za karę zostać po lekcjach w szkole. Jeden z nich Simon (alergik) po wypiciu wody zaczyna się dusić. Kiedy jeden z chłopaków leci do pielęgniarki po leki ,okazuje się ,że ich nie ma w szafce.
Nieprzytomny Simon zostaje odwieziony do szpitala ,ale niestety nie udaje się go uratować. Okazuje się ,że w kubku z którego pił ,znaleziono olej arachidowy.
Simon był właścicielem aplikacji, w której ujawniał sekrety uczniów liceum. Policja odkrywa ,że w najbliższym czasie zamierzał opublikować sekrety całej czwórki. Zdrada ,homoseksualizm ,handlowanie prochami ,włamanie do komputera w szkole. Wszystko to powoduje ,że Bronwyn, Nate, Addy i Cooper stają się głównymi podejrzanymi. Cała czwórka, mimo iż wcześniej się nie kolegowała ,teraz postanawia zewrzeć szyki . Kiedy jedno z nich zostaje zatrzymane, pozostali postanawiają mu pomóc i znaleźć prawdziwego sprawce.

Może nie jest to jakieś arcydzieło ,to uważam ,że warto przeczytać.
Każdy z czwórki bohaterów jest narratorem ,co uważam za duży plus ,ponieważ możemy ich poznać i wyrobić sobie o nich zdanie.
Mamy tu do czynienia z potęgą mediów społecznościowych. Jednym postem można spieprzyć komuś życie.
Na początku cała czwórka była oskarżana w mediach, ale później zaczęło się wszystko zmieniać. Jedna dziewczyna przez Simona usiłowała popełnić samobójstwo. Pewien nastolatek załamał się psychicznie i musiał zmienić szkołę. Sam Simon udzielał się na forach w których ''popierał'' strzelaniny w szkołach ,a wręcz zachęcał do czegoś ''nowego''.
Okazuje się ,że wiele osób życzyło Simonowi śmierci ...
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 czerwca 2018, o 12:00

Ale fajnie to brzmi. Chętnie przeczytam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 czerwca 2018, o 12:45

Lucy, jak dla mnie, brzmi interesująco :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 czerwca 2018, o 14:20

Idealnie dla Ciebie :-D
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 czerwca 2018, o 14:58

Idę się rozejrzeć co i jak ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 lipca 2018, o 18:09

widziałam to kilka dni temu i zastanawiałam się czy warte uwagi ;)
zapiszę do przeczytania, dzięki Lucy ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 4 lipca 2018, o 18:17

Brzmi bardzo fajnie :) Niestety u mnie nie ma :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 17 sierpnia 2018, o 14:02

Post przeniesiony do autorskiego. Proszę sprawdzać, czy autorki nie mają swoich tematów.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 października 2018, o 13:15

Alessia Gazzola "Miłość i medycyna (sądowa)"

Książka nie jest romansem, jest kryminałem połączonym z chick litem. Wątki kryminalne są w niej bardzo ważne, jeśli nie najważniejsze.

Szukałam na forum recenzji Lucy o tej książce, ale nie znalazłam niczego oprócz informacji, że Lucy czytała ją w marcu 2014.
Z tego, co sobie zapamiętałam, to odczucia Lucy były negatywne.
Moje są średnie. Ani mnie ta książka nie zadowoliła, ani nie zniechęciła.

Najdziwniejsze były dla mnie dialogi. Szczególnie w pierwszej części książki. Wszyscy bohaterowie wypowiadali się tak, jakby prowadzili wykłady dla studentów. Zdania były bardzo poprawne, długie i przepełnione informacjami, których w prawdziwej rozmowie by nie było. Lekarze, rozmawiając między sobą, nie muszą w wypowiedziach wstawiać informacji z dziedziny medycyny, które zdobyli w trakcie studiów. Tutaj wstawiali. Od początku do końca książki dialogi były super grzeczne. Nikt nie przerywał sobie w rozmowie, każdy cierpliwie czekał, aż druga osoba skończy swój długi wywód, zanim się odzywał i komentował. Nikt nie wpadał sobie w słowo. Sztuczność miejscami aż raziła.

Bohaterowie byli inni, niż jestem przyzwyczajona, ale rzadko czytam włoskich autorów (właściwie nigdy) i nie łapię dobrze tej mentalności.
Głowna bohaterka podkochuje się w swoim bezpośrednim szefie, który chodzi z jej koleżanką z pracy, ale zaczyna romans z synem najważniejszego szefa. Ten z kolei (znaczy syn, nie szef) okazuje się dupkiem i zrywa z nią tylko dlatego, że ma taki kaprys. Robi to w momencie, gdy ich miłość kwitnie i ze szczęścia stąpają prawie po chmurach. Tym zagraniem spowodował, że jej jeszcze bardziej na nim zaczęło zależeć. Gdyby nie zerwał, to ich miłość pomalutku by wygasła, a że uciął wszystko nagle, to złamał jej serce. Zamiast puścić dupka, niech idzie w cholerę, ona zaczęła o niego walczyć. Dlatego będzie się z nim użerać jeszcze w tomie drugim. No ale dobra, to jej życie, jak chce, to niech go sobie zatrzymuje na siłę.
Zajrzałam sobie do tomu trzeciego, bo i tak nie będę czytać dalszych książek tej autorki, więc niczego sobie nie popsuję, a tam dupek okazuje się jeszcze gorszym dupkiem. To nawet lepiej, bo mam nadzieję, że teraz bohaterka nareszcie przejrzy na oczy, odpuści go sobie całkowicie i zajmie się wreszcie układaniem sobie życia z tym, w którym podkochuje się od lat, a który lepiej do niej pasuje i jest mniejszym dupkiem.

Co do wątków kryminalnych, to dla mnie były bardzo przewidywalne. Zgadłam szybciutko, kto był mordercą, bo zachowanie tej osoby od początku było bardzo podejrzane, a potem podpadała mi na każdym kroku.

W książce były zawarte także wątki obyczajowe, o których nie chciałabym się wypowiadać dokładniej (za dużo elementów miało wpływ na rozwiązanie wątków kryminalnych i nie da się opowiedzieć tego bez spoilerowania), ale to, co tam wyprawiano, dla mnie ocierało się już o patologię. Pewne sprawy spotykam w harlequinach (np. że ktoś jest z kimś zaręczony, ale nie przeszkadza mu to spać z kimś innym), jednak w stosunku do harlequinów mam inne oczekiwania i takie obyczaje oceniam inaczej. Tutaj brakowało mi wyraźnej oceny ze strony głównej bohaterki, która podchodziła zbyt obojętnie do zepsucia innych ludzi wokół siebie. Miałam wrażenie, że to nie jest tolerancja, tylko już brak krytycyzmu i chęci wyciągania wniosków dla siebie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 października 2018, o 21:09

Nie pamiętam co było w środku, ale świta mi, że zadowolona nie byłam.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 października 2018, o 21:14

Wydaje mi się, że ktoś jeszcze to czytał i też brak szału...Very? Duz? Skleroza ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 października 2018, o 21:41

Wydaje mi się, że Very :mysli:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 października 2018, o 10:51

Very chyba miała taki plan, z tego co widziałam w starych postach, które mi się wyszukały wyszukiwarką, ale nie znalazła mi się żadna opinia.

Tak się jeszcze zastanawiam, na czym polegał problem, że książkę odebrałam jako taką nijaką i letnią i chyba to dlatego, że mimo że główna bohaterka przeżywała silne emocje, to jako narratorka nie umiała mi tego zaprezentować.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 18 października 2018, o 09:23

Janko, podrzucisz do działu z recenzjami? :prosi:
Książki nie czytałam i nie kojarzę, ale raczej czytać też nie będę ;)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 18 października 2018, o 17:35

Dobrze, Duzz, bardzo grzecznie i całkiem bez marudzenia pójdę zaraz do działu recenzji i wstawię.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 listopada 2018, o 01:56

Ja w końcu nie czytałam tego. Trafiłam wtedy chyba na opinię Lucy :mysli: I jakoś mi się po niej odechciało :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2018, o 03:08

Very, niczego nie straciłaś.
Jak ktoś się uprze, to może przeczytać i raczej nic mu się od tego nie zrobi, ale w sumie to szkoda czasu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 10 listopada 2018, o 18:58

Ja zaczęłam kiedyś i nie dokończyłam, i jak na razie nie mam chęci na to

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 listopada 2018, o 20:26

To mnie się śniło chyba że któraś to czytała :hihi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości