Teraz jest 23 listopada 2024, o 10:53

Świąteczne smakołyki

Romansoholiczne inspiracje: prezenty, dekoracje, przepisy na Święta, przydatne linki | Boże Narodzenie – Nowy Rok – Walentynki – WIELKANOC – Halloween i wiele innych

Halloween — Zaduszki — Jesienne święta
Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 grudnia 2016, o 00:02

•Sol• napisał(a):oj to nie, u nas jeszcze nawet ryba po grecku jest.

A nie zepsuła się jeszcze?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 30 grudnia 2016, o 02:37

U mnie została tylko szarlotka :) Reszta zjedzona. Wyrzuciłam tylko łazanki z makiem i bakaliami. :zalamka:

Na Sylwestra również będę musiała zrobić coś do jedzenia. Idziemy na domówkę więc muszę coś przygotować. Upiekę pewnie jakieś ciasto i zrobię na pewno dwie sałatki. :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 30 grudnia 2016, o 18:27

zrób z kurczaka,na szybko.Pierś kurczka podsmażyć,albo ugotować,wystudzić,pokroić w kostkę.Dodać 3 pokrojone jabłka,2 pokrojone pomarańcze,2 puszki białej fasoli.Doprawic i wymieszać z majonezem.Robota żadna a smakuje pysznie.Albo druga-1 świeży ogórek,25 dag sera żółtego i tyle samo szynki drobiowej -wszystko pokrojone w kostkę,do tego puszka kukurydzy,makaron w kształcie ryżu(ugotowany-wymieszać,doprawic i dodać majonez.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 30 grudnia 2016, o 19:32

Ja właśnie robię pijaną śliwkę, potem wstawię seromak.
A na wytrawnie będziemy mieli sałatkę z zupek chińskich i może jajeczno - tuńczykową. Siostra robi rybę po japońsku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 31 grudnia 2016, o 00:48

A ja na Sylwestra zamówiłam moje ukochane sushi - ogromny zestaw z dostawą do domu, ale skoncentrowałam się tylko na dwóch ulubionych smakach: pieczony łosoś z mango i drugie z krewetką. A na słodko zrobię albo te cynamonowe rolowane drożdżówki albo jabłka w cieście.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 31 grudnia 2016, o 01:18

Też kupiliśmy sushi w Biedronce (17 części) na Nowy Rok.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 31 grudnia 2016, o 17:37

ja zwijam sama bo każdy co innego lubi i wymyślają okropnie.. :-)
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 31 grudnia 2016, o 17:58

Upiekłam jednak drożdżówki cynamionowe - właśnie stygną. A sushi zamówiłam ze sprawdzonego miejsca - uwielbiam je po prostu. Miałam się nie narobić, a i tak się narobiłam, bo podszykowałam jeszcze obiad na jutro.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 31 grudnia 2016, o 19:12

Sol,a Pijana śliwkę z jakiego przepisu robisz?
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 31 grudnia 2016, o 19:44

U mnie jednak padło na karmelowca :D Zrobiłam z orzechami włoskimi, wiórkami kokosowymi i solonymi orzeszkami ziemnymi :D
Część zapakowałam, zabieramy na domówkę, mam nadzieję, że będzie smakować.
Zrobiłam też na domówkę dwie sałatki z kurczakiem. Jedną amerykankę, a drugą bardziej na słodko z rodzynkami i orzechami :D Zostawiłam nam troszkę w dwóch małych salaterkach więc coś na jutro też mamy :)

Ewo, chodzi o tą pijaną śliwkę....
http://www.mojewypieki.com/post/pijana-sliwka

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 stycznia 2017, o 13:36

Ewo, Duz dobrze Ci powiedziała, potwierdzam ;)
mojewypieki były inspiracją ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 stycznia 2017, o 15:35

dzięki dziewczyny,tak się właśnie zastanawiałam o który przepis chodzi,bo w sumie było kilka możliwości,parę opcji tego przepisu krąży po necie...Zapisałam sobie,pewnie niedługo wypróbuję...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 kwietnia 2017, o 22:18

Szukam sprawdzonego przepisu na pyszną wielkanocną paschę. Macie taki?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 kwietnia 2017, o 23:22

No i zrobiłam paschę, a nawet dwie, bo wydawało mi się, że na naszą rodzinę jedna to będzie za mało. I jestem rozczarowana. :disgust: Kurcze, nie smakuje mi. A narobiłam się jak głupia. :ohlala:
Ale za to sernik wyszedł mi rewelacyjny, makowce też, a mama upiekła mi drożdżowe, a że nie umie piec mało, to wyszło jej aż 8 sztuk.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 kwietnia 2017, o 01:05

ile tych słodkości :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 kwietnia 2017, o 16:03

a co nie wyszło z paschą, Dorotko?
no właśnie za mną pascha zaczęła chodzić od roku - jakoś nie w tradycji mojej rodziny jest, więc w końcu ciekawość przemogła -a tu jakoś nikt, jak się okazuje, wśród znajomych nie robił tradycyjnej, jedynie wegańskie :lol:
nawet moja mięsożerna znajoma stwierdziła, że nie robi, bo "nabiał nie taki jak kiedyś" (czyli serniki pieczone wychodzą, pascha już nie).

ps najlepszą kiedyś jadłam w Krakowie na Święta...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 kwietnia 2017, o 17:54

U mnie w rodzinnym domu też nigdy paschy nie było, to i ja w swoim ani razu jej nie robiłam. Ale jakiś czas temu M. kupił w cukierni Grycana paschę - zmrożoną i obojgu nam ogromnie smakowała. Postanowiłam więc na Wielkanoc zrobić taką paschę w domu i to z podwójnej porcji czyli z 4 litrów mleka i litra śmietany. Podgotowałam ją, wytrąciła się serwatka i ściął się serek [wyszedł pyszny]. Poczekałam aż odcieknie na sicie, a potem zmiksowałam z masłem i cukrem pudrem, dodałam dużą ilość bakalii. Ale to nie było to, co ta pascha od Grycana. Moja jest bardziej tłusta i po prostu niezbyt smaczna. Nie tak to sobie wyobrażałam i jestem bardzo rozczarowana. Ale może to moja wina, może to ja zrobiłam coś źle i dlatego pascha mi nie wyszła... Może gdybym ją krócej gotowała to byłaby delikatniejsza? :mysli:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 kwietnia 2017, o 19:17

ale że smak czy konsystencja? moja krakowska miała właśnie teksturę niepodobną do niczego innego serkowatego/sernikowego, co znałam, i na tym jej czar polegał :lol:
chyba z ciekawości zajrzę do Grycana, a nuż cudem po Świętach będą jeszcze mieli.

ps moja znajoma, z którą konsultowałam, twierdzi, że to może też być kwestia za dużej porcji na raz - pascha lubi być dopieszczona czyli być robiona w małej skali - wtedy się wszystko lepiej łączy (no i roboty w efekcie więcej, ekhm :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 kwietnia 2017, o 19:34

Za duża ilość na raz? :mysli: O tym nie pomyślałam. A konsystencja tej, którą próbowałaś jaka była? Bardzo zwarta i twardawa czy miękka i delikatna? Bo ta od Grycana jest delikatna i rozpływająca się w ustach [po lekkim rozmrożeniu] i dosłownie zlizuje się ją z łyżeczki, a tę moją gryzie się jak oscypek. :disgust:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 kwietnia 2017, o 20:11

mała porcja - lepsze ubicie podobno (napowietrzenie składników :D moja babcia twierdziła, że tylko drożdżowe dobrze wychodzi w wielkich ilościach (o ile dobrze wypieczone w porządnym piecu).

konsystencja:
no właśnie mgiełkowa taka, bez tego poczucia zbicia jak w sernikowatych różnych tudzież ptasich mleczkach. leciutka i się rozpływająca w ustach bez posmaku jajek.
a to może być właśnie kwestia nabiału - teraz dodaje się różnych żelujących składników a la mączka świętojańska (śmietana? :(
tak się zastanawiam, bo miałam niejako analogiczny problem z deserem na bazie mleka kokosowego - jak się okazało, podstawa to czyste mleko kokosowe z dobrego źródła bez zagęszczaczy. niby oczywiste, ale jednak. swoją drogą znajoma Hinduska-weganka pomogła mi wybrać mleko (które w efekcie i tak ocenia dopiero po zapachu, czy dobre ;).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 kwietnia 2017, o 22:30

Kiedyś, kiedy miałam jeszcze pod domem sklep ze zdrową żywnością, mogłam zamówić mleko prosto od "znajomej" krowy i wtedy rzeczywiście robiłam pyszne twarożki, ale teraz sklep już zlikwidowano i nie mam dostępu do porządnego mleka. Ale dobrze, zrobię jeszcze jedno podejście do paschy, tylko tym razem zrobię ją z 2 litrów mleka, tak jak to jest w przepisie i może nawet rozleję je do dwóch garnków i podgotuję po jednym litrze.
A możesz jeszcze zapytać znajomą jak długo powinno się trzymać na gazie mleko po wlaniu do niego jajek rozkłóconych ze śmietaną? Bo może to też ma znaczenie... :mysli:
A co do paschy od Grycana to przez jakiś czas powinna być u nich dostępna. Pół kilogramowe opakowanie kosztuje około 23zł. Ale w środku są włoskie orzechy.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 kwietnia 2017, o 23:25

nie wiem, jakiego dokładnie przepisu używasz, ale:
robi "na oko" :] ale tak, żeby gęstniało ale nie zaczęło się gotować (a nawet falować - żadnych zmarszczek) i po zdjęciu z ognia ubijać aż wystygnie.
hmm, jeszcze jej babcina zasada: serek musi być bardzo dobrze odciśnięty (obojętnie, w której wersji) i trzeba też mu dać czas.

ps i twierdzi, jako Amerykanko-Rosjanko-Łotyszka, że "surowe" wersje - też w rodzinie robione - czyli bez jajek są własnie mniejsze.

podsumowując: wszystko zależy podobno od składników (i to z ust znajomych w US i Uk, gdzie jednak dostęp do świeżego porzadnego nabiału jest... hm, trudny, jesli nie masz wokół wspólnoty z Europy wschodniej i środkowej :lol: :yeahrite:
u nas z tym podobno coraz też gorzej... (znaczy jak pisałaś: jak nie ma się dostawcy...).
ps ech, dlatego ja się trzymam na co dzień brownie i ogólnie ciast bananowych: zawsze jakoś wyjdzie :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 17 kwietnia 2017, o 00:05

Dzięki za rady, Fri. Dam temu deserowi jeszcze jedną szansę.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 kwietnia 2017, o 00:13

proszę, oby się przydało, bo podobno tradycja robienia paschy zanika w narodzie, więc jakoś trzeba przeciwdziałać czynnie (produkując) i biernie (konsumując).
a to taki deser mleczny, że aż się prosić, aby równolegle promować dobrostan zwierząt w przemyśle hodowlanym, bo tylko wtedy wyjdzie faktycznie dobry ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 17 kwietnia 2017, o 17:55

U mnie zostało bardzo dużo ciasta, właśnie zamroziłam dwa z trzech makowców (będą za tydzień na imieniny ojca). I zmarnowała się ponad połowa sernika. Właściwie poszły tylko mazurki. Zostały też nam wszystkie zrazy i gołąbki. Zjedliśmy tylko żurek, pasztet z królika i sałatkę warzywną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Magia Świąt!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości