przez Viperina » 11 lutego 2017, o 11:17
Kiaro, nie zniechęcaj się do Sary MacLean na podstawie Sekretnego portretu miłości. To jest jakiś wypadek przy pracy, książka biegunowo odległa od poziomu jej pozostałej twórczości. Ja chyba najbardziej lubię cykl z numerkami w tytułach (u nas nie wyszedł), z naciskiem na ostatni tom. W sumie szkoda, że zaczęłaś autorkę od gniota...
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.
All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.