Polska strefa

przez **montgomerry** » 31 marca 2017, o 18:59

dopiero w zapowiedziach się pojawiła

przez **ewajoanna23** » 31 marca 2017, o 20:10

Czytałam ktoś możeDom tęsknot Piotra Adamczyka ?

przez **Lucy** » 31 marca 2017, o 20:39

ja nie ...

przez **basik** » 10 kwietnia 2017, o 21:08

Pokojówka na salonach - Agnieszka Rusin

Jak dla mnie strasznie naiwna i bardzo przeciętna. Jakbym czytała bajkę o współczesnym Kopciuszku połączoną z Trędowatą XXI wieku.
Julia powraca do Polski, bo jej narzeczony popełnił samobójstwo. Dostaje prace pokojówki w pięknym odrestaurowanym pałacu, którego właścicielem jest "nieziemsko"przystojny młody niemiecki hrabia,którego rodzina mieszkała tu przed wojną.
Oczywiście od razu zaczyna miedzy nimi iskrzyć, tylko Julia ciągle uważa się za kogoś gorszego, bo jest biedna a on bogaty i uważa, że ten ten związek nie ma powodzenia.
Oczywiście jest też rywal, czyli brat Vincenta Lucas, który ciągle napastuje Julię mimo że ma już kochankę, która z kolei posądza ją o odbijanie chłopaka.
Jest też umierająca na raka matka Julii. Jednak ona po kłótni z narzeczonym zostawia wszystko i ucieka na 2 miesiące, żeby leczyć swoje zranione serce, zapominając o chorej matce i całym świecie.
I można by wyliczać bez liku o niekonsekwentnych zachowaniach bohaterów, które mnie strasznie denerwowały.
Za to kilka naprawdę ciekawych wątków jest zaczętych i niedokończonych.
Np. Julia odkrywa stary kufer a w nim sztandar ze swastyką i rewolwer.....do kogo należał, kto go zostawił?
Dziadek Vincenta, gdy pierwszy raz zobaczył Julie, nie chciał jej już więcej widzieć, bo mu kogoś przypominała....kogo?
I wreszcie Julia znalazła zdjęcia babci, która przed wojną też pracowała jako pokojówka w pałacu, ale nie chce o tym rozmawiać...dlaczego?
Te pytania niestety autorka zostawia bez odpowiedzi. A szkoda.Bo gdyby bardziej rozwinęła te tematy, może nie byłoby tak przewidywalnie i cukierkowato.
Trochę denerwowała mnie ta powieść, a szczególnie Julia. Bo gdyby akcja rozgrywała się pod koniec XIX wieku, to wszystko by mi pasowało.
Ale jeżeli ktoś lubi takie klimaty to pewnie się nie zawiedzie, tym bardziej że dzieje się tu dużo....o wiele za dużo jak na taką cieniutką powieść.

przez **Lucy** » 10 kwietnia 2017, o 22:08

Myślałam o niej bardzo intensywnie,ale muszę wyznać,że mnie zniechęciłaś :mysli:

chciałam kupić,ale teraz raczej poszukam w bibliotece.

przez **Szczypta_Kasi** » 11 kwietnia 2017, o 07:49

Brzmi jak Harleuin Światowe Życie.
Ale nieszczęść na jednego człowieka tyle co w New Adoult.
Raczej nie dla mnie

przez **giovanna** » 11 kwietnia 2017, o 12:42

Dla mnie też nie,dobrze, że basik napisała o niej, bo mnie diabeł kusi na papierek

przez **montgomerry** » 11 kwietnia 2017, o 18:32

Basik dzięki, bo miałam to kupić, ale coś tak czułam intuicyjnie...

przez **basik** » 11 kwietnia 2017, o 21:11

Tylko to jest takie moje odczucie, może dlatego, że książka napisana jest niechlujnie. Autorka ciągle myli czasy, raz pisze w czasie teraźniejszym a za chwilę przeszłym w pierwszej osobie. A cała historia po prostu nie pasuje do współczesności. Do tego odniosłam wrażenie, że bardzo dużo scen skopiowała z Bronte Dziwne losy Jane Eyre...pierwsze spotkanie bohaterów, chora psychicznie siostra, podpalenie itp.
Przeczytać można, ale ja swoja już podarowałam bibliotece.

przez **Dorotka** » 11 kwietnia 2017, o 22:36

A kto to w ogóle wydał? Może ona sama, no ale i tak przecież jakiś korektor musiał zaglądać do tekstu. :mysli:

przez **Lucy** » 11 kwietnia 2017, o 23:29

Po przeczytaniu "Miłość w spadku'',myślałam,że ta pokojówka będzie tak samo dobra.

przez **giovanna** » 12 kwietnia 2017, o 06:52

Dorotka napisał(a):A kto to w ogóle wydał? Może ona sama, no ale i tak przecież jakiś korektor musiał zaglądać do tekstu.

Lucky

przez **montgomerry** » 12 kwietnia 2017, o 20:03

basik napisał(a):Tylko to jest takie moje odczucie, może dlatego, że książka napisana jest niechlujnie. Autorka ciągle myli czasy, raz pisze w czasie teraźniejszym a za chwilę przeszłym w pierwszej osobie. A cała historia po prostu nie pasuje do współczesności. Do tego odniosłam wrażenie, że bardzo dużo scen skopiowała z Bronte Dziwne losy Jane Eyre...pierwsze spotkanie bohaterów, chora psychicznie siostra, podpalenie itp.
Przeczytać można, ale ja swoja już podarowałam bibliotece.

czasami za wiele, nie znaczy dobrze , dzięki, może jak natrafię w swojej bibliotece to wypożyczę, choć własnych mam do czytania moc

przez **Lucy** » 15 kwietnia 2017, o 18:58

W Krakowie dochodzi do brutalnych morderstw.W przeciągu miesiąca porwano trzy kobiety,które zostały znalezione z ranami kłutymi w trzech rożnych parkach.Komisarz prowadzący sprawę,Jakub Zagórski uważa,że mają do czynienia z seryjnym mordercą.Mimo dużych wysiłków,Jakub nie ma żadnego punktu zaczepienia- sprawca nie zostawia na miejscu zbrodni najmniejszego śladu.W toku śledztwa,okazuje się ,że denatki korzystały z pewnego portalu randkowego.Szefowa komisarza postanawia zatrudnić do pomocy Lenę Zamojską – specjalistkę od mowy ciała.Ma ona ''wytrenować" wybraną policjantkę,która pod przykrywką, będzie aktywnie działać na owym portalu i umawiać się na randki.Niestety wybrana osoba nie daje rady i Lena zgłasza się na ochotnika.

Książkę zaczęłam czytać akurat po odłożeniu ''Zabójcy z sąsiedztwa''

.Pierwsze co przychodzi mi na myśl,to to,że Kamfora jest niesamowicie lekka i prosta.Po tej zabójcy bardzo mnie to ucieszyło.
To jest jeden plus,drugi to bohaterowie,którzy są bardzo dobrze wymyśleni i wzbudzają sympatię.Szczególnie Jakub,który nosi na barkach ciężar w postaci nieznalezienia swojej porwanej siostrzenicy.Wcześniej był on komandosem,ale później wstąpił do policji,żeby znaleźć dziewczynkę -niestety z marnym skutkiem.Jest on też szczęśliwym właścicielem pięknego psiska rasy rhodesian ridgeback.Natomiast Lena była szczęśliwą mężatką,ale mąż okazał się szują. Widać,że ciągnie ją do komisarza i liczę ,że w kolejnej części coś z tego będzie.
Problem miałam za to z rozwiązaniem śledztwa.Nie za bardzo mi się podobało ,a szczególnie motyw mordercy.Ten substytut siostry był za mało dopasowany.Do tego jeszcze brak na końcu ciała mordercy :mysli:

wydaje się,że powróci on w dalszych częściach.

Ta książka nie jest jakimś wielkim odkryciem,ale przeczytać można.Ja bym jej dała 4/6

przez **giovanna** » 15 kwietnia 2017, o 20:39

Też tak myślę, mi się tak średnio podobała, ale jak będzie dalszy ciąg to pewnie kupię.

przez **Lucy** » 16 kwietnia 2017, o 01:13

Myślałam,że rozwiązanie mnie zaskoczy ,a tu takie rozczarowanie.

Spoiler:

przez **giovanna** » 16 kwietnia 2017, o 19:35

No jakaś taka nie do końca dopracowana ta intryga i jak dla mnie za łatwo wszystko się skończyło.

przez **basik** » 19 kwietnia 2017, o 22:37

Czyli odradzacie czytanie...a ja miałam na nią ochotę ze względu na Kraków

przez **giovanna** » 19 kwietnia 2017, o 22:39

Odradzać nie odradzamy, ale nie spodziewaj się rewelacji

, a może Tobie się spodoba

przez **Lucy** » 19 kwietnia 2017, o 22:45

Też jestem za tym,żebyś przeczytała.Ciekawe co powiesz. :smile:

przez **basik** » 20 kwietnia 2017, o 21:13

Nie patrz w tamta stronę - Marcin Grygier

Jak na debiut, to ta książka jest naprawdę dobra.
To powiązanie klasycznego kryminału z powieścią obyczajową.
Nadkomisarz Roman Walter oraz jego zespół rozpoczynają śledztwo w sprawie znalezionych zwłok brutalnie zamordowanej dziewczyny. Nie zdają sobie sprawy, że to dopiero początek góry lodowej, bo im dalej posuwa się śledztwo tym więcej ofiar, które z pozoru wydają się nie mieć ze sobą nic wspólnego.
Dopiero po pewnym czasie nadkomisarz zdaje sobie sprawę, że morderca
prowadzi z nim jakąś grę, a przyczyn trzeba szukać w przeszłości.
Powieść czyta się bardzo szybko dzięki krótkim rozdziałom, które nie są zbyt rozbudowane, ale zawierają same istotne informacje.
Prócz śledztwa mamy tu jeszcze dwa inne wątki w zasadzie obyczajowe, dotyczące przeszłości nadkomisarza oraz jeszcze innej osoby, które na koniec łączą się w logiczną całość.
Jest tu bardzo dużo brutalnych scen, szczególnie dotyczących samych morderstw, które mnie osobiście bardzo szokowały.
Sam morderca to psychopata bez skrupułów, bez sumienia, dla którego zemsta jest najważniejsza i nie liczy się fakt, że dokonana po latach.
Na rozluźnienie i trochę złagodzenie brutalnych scen jest też delikatny wątek miłosny.
Mam nadzieję, że o autorze jeszcze usłyszymy i będą jego kolejne dobre kryminały.

przez **Lucy** » 20 kwietnia 2017, o 21:14

pierwszy raz widzę książkę :zalamka:

masakra
ale mnie zaciekawiłaś,ponieważ lubię takie klimaty

przez **Dorotka** » 20 kwietnia 2017, o 21:29

Za to ja wiem, że to z pewnością nie jest książka dla mnie, za brutalna.

przez **giovanna** » 20 kwietnia 2017, o 22:47

Mi się podobała

przez **Jutrzenka** » 23 kwietnia 2017, o 11:42

Trafiłam wczoraj na zapowiedź "Wszystkie twoje marzenia" A. Czykierdy-Grabowskiej (wydawało mi się, że było coś na ten temat na Forum,ale nie mogę znaleźć posta z zapowiedzią :bezradny:

). Czytając opis (całkiem interesujący), moją uwagę przykuła przestroga bohaterki "Obiecaj mi, że nigdy się we mnie nie zakochasz". Skojarzyło mi się to z podobnym tekstem, który pojawia się w filmie "Szkoła uczuć". Wiadomo z czym tam wiązała się ta przestroga

Jestem ciekawa, czy tu będzie podobnie, czy autorka ma jakiś inny pomysł.

Obrazek

Jutrzenka

Polska strefa

Kto przegląda forum